[545.] Nie chcesz borykać się z suchymi dłońmi jesienią? Dbaj o nie już latem!
Nieuchronnie zbliża się koniec wakacji a wraz z nim nadciągają coraz chłodniejsze dni - zresztą już teraz czuć chłodne poranki i wieczory. Przez okres wakacji zużyłam kilka całkowicie nowych dla mnie kremów do rąk i dziś chciałabym Wam je przybliżyć!
Od razu przypomnę, że jeśli chcemy skutecznie zadbać o nawilżenie dłoni to istotne jest nie tylko ich pielęgnacja i wcieranie kremów, ale również stosowanie delikatnych kosmetyków myjących. U mnie wiedzie prym nawilżający żel do rąk Sylveco, mydła Yope a także pianka do mycia rąk dla dzieci Cien (Lidl). Absolutnie odradzam wszelkie mydła w kostce a także żele z SLS i SLES, ponieważ będą naruszać barierę hydrolipidową dłoni, która jest bardzo delikatna (znacznie bardziej niż na twarzy, ponieważ dłonie mają mniejszą ilość gruczołów łojowych). Bardzo wiele informacji na ten temat zostało już napisanych na Kosmetologii Naturalnie, dlatego poniżej podlinkuję istotne artykuły i zapraszam zainteresowanych do lektury!
Pielęgnacja dłoni w sposób naturalny
Wasze sposoby i polecane kosmetyki na przesuszone dłonie
Mydła - Kompendium Wiedzy
SLS i SLES
Porównanie siły substancji myjących stosowanych w kosmetykach
Bariera hydrolipidowa skóry
Krem do rąk do codziennej pielęgnacji Natura Siberica
Jeśli jesteście fankami kremu-maski do rąk z awokado od Eco Laboratorie, to z całą pewnością ten krem również pozytywnie Was zaskoczy! Natura Siberica ma zbliżoną konsystencję - treściwą, gęstą ale jednocześnie dobrze wchłanialną. Po zastosowaniu dłonie są aksamitnie gładkie - dokładnie tak jak po Eco Laboratorie - i ani odrobinę tłuste! Skład jest bogaty i zawiera wiele cennych substancji aktywnych, np. ekstrakty z igieł cedru, świerku i jodły syberyjskiej a także oleje: lniany, z szarłatu czy też olejek eteryczny z sosny. Producent korzysta z rodzimych surowców dostępnych na Syberii jednocześnie dbając o skuteczne działanie nawilżające i ochronne.
Zdecydowałam się na wersję mini (30 ml), która jest idealna do torebki oraz na wyjazdy. W ofercie Natura Siberica możemy znaleźć także pełnowymiarową wersję (75 ml). Krem spełnił swoje zadanie - mocno nawilżał i zmiękczał naskórek ale także idealnie spisywał się do torebki (szybka wchłanialność, poręczne i lekkie opakowanie).
INCI:
Aqua, Coco-Caprylate/Caprate, Glyceryl Stearate, Cetearyl Alcohol, Caprylic/Capric Triglyceride, Octyldodecanol, Glycerin, Pinus Sibirica Seed Oil, Linum Usitatissimum Seed Oil, Amaranthus Caudatus Seed Oil, Pinus Sibirica Seed Oil, Polyglyceryl-6 Esters, Pinus Sibirica Needle Extract, Abies Sibirica Needle Extract, Picea Obovata Needle Extract, Crataegus Monogina Flower Water, Achillea Millefolium Flower Water, Melissa Officinalis Flower/Leaf/Stem Water, Spiraea Ulmaria Extract, Bidens Tripartita Flower/Leaf/Stem Extract, Althaea Officinalis Root Extract, Saponaria Officinalis Root Extract, Arctium Lappa Root Extract, Tocopherol, Sodium Stearoyl Glutamate, Xanthan Gum, Benzyl Alcohol, Dehydroacetic Acid, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, CitricAcid, Parfum, Citral, Citronellol, Limonene, Linalool
Link do sklepu
Cena: ok. 5 zł / 30 ml
Intensywnie regenerująca kuracja do rąk Vianek
Jest to najbardziej treściwy kosmetyk do dłoni z całej oferty Vianek, Sylveco i Biolaven (Rosadii i Aloesove jeszcze nie stosowałam, ale wszystko przede mną!) - gęsty, mocno nawilżający i pozostawiający na skórze wyczuwalny film. Nie pozostawia wyraźnie tłustej warstwy, jednak jest ona wyczuwalna. Z pewnością przypadnie do gustu osobom, które potrzebują mocnego nawilżenia dłoni. Duży plus za wielofunkcyjność produktu - w opakowaniu oprócz maski-kuracji znajdziemy bawełniane rękawiczki, dlatego preparat można stosować zarówno w sposób "klasyczny" jak i w połączeniu z rękawiczkami. Dzięki podniesieniu temperatury skóry wynikającemu z założenia rękawiczek, skóra lepiej wchłania substancje aktywne zawarte w kosmetykach. Rękawiczki nie wchłaniają nadmiernej ilości produktu, dzięki czemu mamy pewność, że maska wnika w skórę a nie w rękawiczki. Są one także proste w czyszczeniu - wystarczy pranie w pralce!
W składzie znajdziemy zarówno substancje z grupy emolientów (olej z pestek winogron, wiesiołka, lecytyna, masło awokado i shea) a także humektantów (gliceryna, mleczan sodu, mocznik), dzięki czemu po systematycznym stosowaniu dłonie stają się przyjemnie miękki, gładkie i nawilżone!
INCI:
Aqua, Vitis Vinifera Seed Oil, Urea, Glycerin, Butyrospermum Parkii Butter, Glyceryl Stearate, Oenothera Biennis Seed Oil, Sorbitan Stearate, Sucrose Cocoate, Lecithin, Stearic Acid, Cetearyl Alcohol, Persea Gratissima Butter, Sodium Lactate, Trifolium Pratense (Red Clover) Extract, Tocopheryl Acetate, Xanthan Gum, Citrus Aurantium Dulcis Oil, Phytic Acid, Benzyl Alcohol, Dehydroacetic Acid, Parfum, Limonene
Link do sklepu
Cena: ok. 19 zł / 75 ml
Regenerujący krem do rąk Vianek
Być może niektórym osobom może się wydawać, że regenerujący krem do rąk Vianek jest tym samym produktem co maska-kuracja - nic z tych rzeczy! Przede wszystkim ten krem wzbogacony jest o ekstrakt z morwy białej o działaniu rozjaśniającym przebarwienia. Warto więc mieć go na uwadze, by zapobiegać powstawaniu plam posłonecznych na rękach (tzw. plam starczych). W toku pracy jako dermokonsultantka często spotykałam Panie poszukujące specyfiku rozjaśniającego plamy na dłoniach - najwyraźniej są one dużym kompleksem dojrzałych kobiet, ponieważ niewiele było dni, podczas których nie padło pytanie o preparat rozjaśniający konkretnie plamy na dłoniach. Jeśli Wasze Mamy lub Babcie borykają się z tym problemem, podrzućcie im krem Vianek - wprawdzie nie rozjaśni tych plam całkowicie ale chociaż troszkę zminimalizuje ich widoczność. A co my możemy robić, by zapobiec powstaniu plam na dłoniach? Przede wszystkim unikajmy słońca i pamiętajmy o reaplikacji kremu z filtrem również w obrębie dłoni. Krem z filtrem warto także nakładać podczas wykonywania manicure z użyciem lampy UV/LED!
Poza ekstraktem z morwy, którego obecność niesamowicie mnie ucieszyła, w kremie znajdziemy olej lniany, z wiesiołka, masło shea i awokado a także mocznik oraz glicerynę. Są więc substancje zarówno z grupy emolientów jak i humektantów, dzięki czemu mamy gwarancję skutecznego i maksymalnego nawilżenia skóry!
W porównaniu do maski-kuracji, regenerujący krem Vianek ma lżejszą, znacznie szybciej wchłanialną konsystencję ale nie jest lekkim kremem. Mogłabym przyrównać jego konsystencję do wersji odżywczej Vianek lub Biolaven a więc pozostaje w grupie mocno nawilżających kosmetyków o bogatej konsystencji.
INCI:
Aqua, Linum Usitatissimum Seed Oil, Glycerin, Urea, Sorbitan Stearate, Sucrose Cocoate, Butyrospermum Parkii Butter, Oenothera Biennis Seed Oil, Glyceryl Stearate, Lecithin, Persea Gratissima Butter, Morus Alba Leaf Extract, Tocopheryl Acetate, Cetyl Alcohol, Stearic Acid, Xanthan Gum, Citrus Aurantium Dulcis Oil, Phytic Acid, Benzyl Alcohol Dehydroacetic Acid, Parfum, Limonene
Pełna recenzja
Link do sklepu
Cena: ok. 17 zł / 75 ml
Hypoalergiczny balsam do rąk Naturativ
Bardzo często pytacie mnie o Naturativ a ja nie miałam zbyt dużych doświadczeń z tą firmą - postanowiłam to zmienić i przybliżyć Wam garść kosmetyków tej firmy - zamówiłam mleczko oczyszczające, balsam rewitalizujący oraz właśnie hypoalergiczny krem do rąk. Ze względu na obietnicę hypoalergiczności (nie można na opakowaniu ot tak podać informacji, że kosmetyk jest hypoalergiczny - by kosmetyk mógł uzyskać taką nazwę musi mieć przeprowadzone dodatkowe badania względem skór alergicznych) - sądzę, że produkt zainteresuje osoby o bardzo wrażliwej skórze, z dermatozami jak AZS a także tych, którzy mają mocno popękany naskórek.
Krem posiada bardzo lekką, szybko wchłanialną konsystencję. Jest rzadki jak na krem, jednak dzięki dozownikowi typu airless nie stwarza ryzyka wypłynięcia zbyt dużej ilości preparatu. Pomimo lekkiej jak piórko konsystencji, krem mocno nawilża i zmiękcza skórę pozostawiając ją niesamowicie mięciutką! Kompozycja zapachowa jest delikatna, rześka (wyraźnie czuć cytrusowe nuty) i pozbawiona najczęstszych alergenów. Już na początku składu kremu znajdziemy triglicerydy, które jako składowa naszej bariery hydrolipidowej, silnie ją odbudowują i wzmacniają. Innymi emolientami są tutaj oliwa, olej awokado, słonecznikowy a humektantów znajdziemy glicerynę i kwas hialuronowy!
Na powyższych zdjęciach krem posiada jeszcze starą szatę graficzną (zamawiałam go początkiem lata, jeszcze przed zmianą szaty graficznej Naturativ. Poniżej możecie zobaczyć, jak krem prezentuje się aktualnie - muszę przyznać, że zmiany są bardzo na plus i niesamowicie przypadły mi do gustu!)
INCI:
Aqua, Caprylic Capric Triglyceride, Decyl Cocoate, Olea Europaea Oil, Hydrogenated Olive Oil, Citrus Limon Fruit Extract, Glycerin, Persea Gratissima Oil, Hydrogenated Vegetable Oil, Cetearyl Alcohol, Glyceryl Stearate, Stearic Acid, Cetearyl Glucoside, Dehydroacetic Acid, Benzyl Alcohol, Sodium Hyaluronate, Sodium Phytate,Tocopherol, Beta-Sitosterol, Squalene, Parfum
Link do sklepu
Cena: ok. 40 zł / 100 ml
Krem do rąk z olejem z migdałów Fair Squared
Również jest to krem z tych bogatych, ale dobrze wchłanialnych. Nie pozostawia tłustej ani śliskiej powłoki na dłoniach, charakteryzuje się niesamowitą wydajnością! Ma delikatny, ciepły i bardzo przyjemny zapach.
Zaskoczył mnie skutecznością nie tylko w kwestii nawilżania dłoni ale również odżywienia skórek wokół paznokci! Wcierany systematycznie w skórki i paznokcie sprawiał, że nie powstawały kolejne zadziorki a paznokcie szybciej rosły!
INCI:
Aqua, Glyceryl Stearate SE, Olea Europaea Oil, Vitis Vinifera Seed Oil, Cetearyl Alcohol, Glycerin, Betaine, Tapioca Starch, Potassium Sorbat, Sodium Benzoat, Xanthan Gum, Parfum, Citric Acid, Tocopherol, Limonene, Linalool, Geraniol, Citronellol
Pełna recenzja
Link do sklepu
Cena: ok. 35 zł / 100 ml
Olejek do pielęgnacji skórek "Świeże ciasto z papają" Nacomi
Przy okazji omawiania pielęgnacji dłoni koniecznie chciałabym wspomnieć jeszcze o olejku do skórek Nacomi - w połączeniu z kremem do rąk Fair Squared oraz regenerującym Vianek wzmacniał i nawilżał skórki, uelastyczniał je oraz niwelował powstawanie zadziorków. Przyspieszał wzrost paznokci - na poniższym zdjęciu możecie zobaczyć tygodniowy odrost - wiem, że dla niektórych nie jest on imponujący, ale muszę Wam przyznać, że moje paznokcie rosną bardzo powoli i bez stosowania olejku hybrydy zmieniam co 2 tygodnie, ponieważ odrost jest niemal niewidoczny. Odrost z poniższego zdjęcia już kwalifikuje paznokcie do zmiany hybryd! Bardzo zwracam uwagę na to, by nie straszyć odrostami - ani na włosach, ani na paznokciach.
Jednak zwróćcie uwagę na stan skórek - wygląda obiecująco, prawda?
Jestem bardzo ciekawa, czy miałyście któreś z powyższych kremów do rąk i jak spisały się one u Was? A może zainteresowałam Was którymś i zaopatrzycie się w niego na jesień? Jestem ciekawa Waszych opinii!
Jednocześnie chciałabym się Wam pochwalić, że założyłam własny kanał na YouTube! Znajdziecie mnie pod "Kosmetologia Naturalnie". Nagrałam już dwa pierwsze filmy, ale nie uciekam od blogowania - chciałabym stworzyć formę łatwiejszą w odbiorze, dlatego część "notek" będzie przedstawiana w formie vloga! Mam nadzieję, że ta drobna zmiana stylu a także moje pierwsze (czyt. nieporadne) próby vlogowania nie zrażą Was i wciąż będziecie chętnie sięgać po naturalne kosmetyki!
Pozdrawiam serdecznie!
Od razu przypomnę, że jeśli chcemy skutecznie zadbać o nawilżenie dłoni to istotne jest nie tylko ich pielęgnacja i wcieranie kremów, ale również stosowanie delikatnych kosmetyków myjących. U mnie wiedzie prym nawilżający żel do rąk Sylveco, mydła Yope a także pianka do mycia rąk dla dzieci Cien (Lidl). Absolutnie odradzam wszelkie mydła w kostce a także żele z SLS i SLES, ponieważ będą naruszać barierę hydrolipidową dłoni, która jest bardzo delikatna (znacznie bardziej niż na twarzy, ponieważ dłonie mają mniejszą ilość gruczołów łojowych). Bardzo wiele informacji na ten temat zostało już napisanych na Kosmetologii Naturalnie, dlatego poniżej podlinkuję istotne artykuły i zapraszam zainteresowanych do lektury!
Pielęgnacja dłoni w sposób naturalny
Wasze sposoby i polecane kosmetyki na przesuszone dłonie
Mydła - Kompendium Wiedzy
SLS i SLES
Porównanie siły substancji myjących stosowanych w kosmetykach
Bariera hydrolipidowa skóry
Krem do rąk do codziennej pielęgnacji Natura Siberica
Jeśli jesteście fankami kremu-maski do rąk z awokado od Eco Laboratorie, to z całą pewnością ten krem również pozytywnie Was zaskoczy! Natura Siberica ma zbliżoną konsystencję - treściwą, gęstą ale jednocześnie dobrze wchłanialną. Po zastosowaniu dłonie są aksamitnie gładkie - dokładnie tak jak po Eco Laboratorie - i ani odrobinę tłuste! Skład jest bogaty i zawiera wiele cennych substancji aktywnych, np. ekstrakty z igieł cedru, świerku i jodły syberyjskiej a także oleje: lniany, z szarłatu czy też olejek eteryczny z sosny. Producent korzysta z rodzimych surowców dostępnych na Syberii jednocześnie dbając o skuteczne działanie nawilżające i ochronne.
Zdecydowałam się na wersję mini (30 ml), która jest idealna do torebki oraz na wyjazdy. W ofercie Natura Siberica możemy znaleźć także pełnowymiarową wersję (75 ml). Krem spełnił swoje zadanie - mocno nawilżał i zmiękczał naskórek ale także idealnie spisywał się do torebki (szybka wchłanialność, poręczne i lekkie opakowanie).
INCI:
Aqua, Coco-Caprylate/Caprate, Glyceryl Stearate, Cetearyl Alcohol, Caprylic/Capric Triglyceride, Octyldodecanol, Glycerin, Pinus Sibirica Seed Oil, Linum Usitatissimum Seed Oil, Amaranthus Caudatus Seed Oil, Pinus Sibirica Seed Oil, Polyglyceryl-6 Esters, Pinus Sibirica Needle Extract, Abies Sibirica Needle Extract, Picea Obovata Needle Extract, Crataegus Monogina Flower Water, Achillea Millefolium Flower Water, Melissa Officinalis Flower/Leaf/Stem Water, Spiraea Ulmaria Extract, Bidens Tripartita Flower/Leaf/Stem Extract, Althaea Officinalis Root Extract, Saponaria Officinalis Root Extract, Arctium Lappa Root Extract, Tocopherol, Sodium Stearoyl Glutamate, Xanthan Gum, Benzyl Alcohol, Dehydroacetic Acid, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, CitricAcid, Parfum, Citral, Citronellol, Limonene, Linalool
Link do sklepu
Cena: ok. 5 zł / 30 ml
Intensywnie regenerująca kuracja do rąk Vianek
Jest to najbardziej treściwy kosmetyk do dłoni z całej oferty Vianek, Sylveco i Biolaven (Rosadii i Aloesove jeszcze nie stosowałam, ale wszystko przede mną!) - gęsty, mocno nawilżający i pozostawiający na skórze wyczuwalny film. Nie pozostawia wyraźnie tłustej warstwy, jednak jest ona wyczuwalna. Z pewnością przypadnie do gustu osobom, które potrzebują mocnego nawilżenia dłoni. Duży plus za wielofunkcyjność produktu - w opakowaniu oprócz maski-kuracji znajdziemy bawełniane rękawiczki, dlatego preparat można stosować zarówno w sposób "klasyczny" jak i w połączeniu z rękawiczkami. Dzięki podniesieniu temperatury skóry wynikającemu z założenia rękawiczek, skóra lepiej wchłania substancje aktywne zawarte w kosmetykach. Rękawiczki nie wchłaniają nadmiernej ilości produktu, dzięki czemu mamy pewność, że maska wnika w skórę a nie w rękawiczki. Są one także proste w czyszczeniu - wystarczy pranie w pralce!
W składzie znajdziemy zarówno substancje z grupy emolientów (olej z pestek winogron, wiesiołka, lecytyna, masło awokado i shea) a także humektantów (gliceryna, mleczan sodu, mocznik), dzięki czemu po systematycznym stosowaniu dłonie stają się przyjemnie miękki, gładkie i nawilżone!
INCI:
Aqua, Vitis Vinifera Seed Oil, Urea, Glycerin, Butyrospermum Parkii Butter, Glyceryl Stearate, Oenothera Biennis Seed Oil, Sorbitan Stearate, Sucrose Cocoate, Lecithin, Stearic Acid, Cetearyl Alcohol, Persea Gratissima Butter, Sodium Lactate, Trifolium Pratense (Red Clover) Extract, Tocopheryl Acetate, Xanthan Gum, Citrus Aurantium Dulcis Oil, Phytic Acid, Benzyl Alcohol, Dehydroacetic Acid, Parfum, Limonene
Link do sklepu
Cena: ok. 19 zł / 75 ml
Regenerujący krem do rąk Vianek
Być może niektórym osobom może się wydawać, że regenerujący krem do rąk Vianek jest tym samym produktem co maska-kuracja - nic z tych rzeczy! Przede wszystkim ten krem wzbogacony jest o ekstrakt z morwy białej o działaniu rozjaśniającym przebarwienia. Warto więc mieć go na uwadze, by zapobiegać powstawaniu plam posłonecznych na rękach (tzw. plam starczych). W toku pracy jako dermokonsultantka często spotykałam Panie poszukujące specyfiku rozjaśniającego plamy na dłoniach - najwyraźniej są one dużym kompleksem dojrzałych kobiet, ponieważ niewiele było dni, podczas których nie padło pytanie o preparat rozjaśniający konkretnie plamy na dłoniach. Jeśli Wasze Mamy lub Babcie borykają się z tym problemem, podrzućcie im krem Vianek - wprawdzie nie rozjaśni tych plam całkowicie ale chociaż troszkę zminimalizuje ich widoczność. A co my możemy robić, by zapobiec powstaniu plam na dłoniach? Przede wszystkim unikajmy słońca i pamiętajmy o reaplikacji kremu z filtrem również w obrębie dłoni. Krem z filtrem warto także nakładać podczas wykonywania manicure z użyciem lampy UV/LED!
Poza ekstraktem z morwy, którego obecność niesamowicie mnie ucieszyła, w kremie znajdziemy olej lniany, z wiesiołka, masło shea i awokado a także mocznik oraz glicerynę. Są więc substancje zarówno z grupy emolientów jak i humektantów, dzięki czemu mamy gwarancję skutecznego i maksymalnego nawilżenia skóry!
W porównaniu do maski-kuracji, regenerujący krem Vianek ma lżejszą, znacznie szybciej wchłanialną konsystencję ale nie jest lekkim kremem. Mogłabym przyrównać jego konsystencję do wersji odżywczej Vianek lub Biolaven a więc pozostaje w grupie mocno nawilżających kosmetyków o bogatej konsystencji.
INCI:
Aqua, Linum Usitatissimum Seed Oil, Glycerin, Urea, Sorbitan Stearate, Sucrose Cocoate, Butyrospermum Parkii Butter, Oenothera Biennis Seed Oil, Glyceryl Stearate, Lecithin, Persea Gratissima Butter, Morus Alba Leaf Extract, Tocopheryl Acetate, Cetyl Alcohol, Stearic Acid, Xanthan Gum, Citrus Aurantium Dulcis Oil, Phytic Acid, Benzyl Alcohol Dehydroacetic Acid, Parfum, Limonene
Pełna recenzja
Link do sklepu
Cena: ok. 17 zł / 75 ml
Hypoalergiczny balsam do rąk Naturativ
Bardzo często pytacie mnie o Naturativ a ja nie miałam zbyt dużych doświadczeń z tą firmą - postanowiłam to zmienić i przybliżyć Wam garść kosmetyków tej firmy - zamówiłam mleczko oczyszczające, balsam rewitalizujący oraz właśnie hypoalergiczny krem do rąk. Ze względu na obietnicę hypoalergiczności (nie można na opakowaniu ot tak podać informacji, że kosmetyk jest hypoalergiczny - by kosmetyk mógł uzyskać taką nazwę musi mieć przeprowadzone dodatkowe badania względem skór alergicznych) - sądzę, że produkt zainteresuje osoby o bardzo wrażliwej skórze, z dermatozami jak AZS a także tych, którzy mają mocno popękany naskórek.
Krem posiada bardzo lekką, szybko wchłanialną konsystencję. Jest rzadki jak na krem, jednak dzięki dozownikowi typu airless nie stwarza ryzyka wypłynięcia zbyt dużej ilości preparatu. Pomimo lekkiej jak piórko konsystencji, krem mocno nawilża i zmiękcza skórę pozostawiając ją niesamowicie mięciutką! Kompozycja zapachowa jest delikatna, rześka (wyraźnie czuć cytrusowe nuty) i pozbawiona najczęstszych alergenów. Już na początku składu kremu znajdziemy triglicerydy, które jako składowa naszej bariery hydrolipidowej, silnie ją odbudowują i wzmacniają. Innymi emolientami są tutaj oliwa, olej awokado, słonecznikowy a humektantów znajdziemy glicerynę i kwas hialuronowy!
Na powyższych zdjęciach krem posiada jeszcze starą szatę graficzną (zamawiałam go początkiem lata, jeszcze przed zmianą szaty graficznej Naturativ. Poniżej możecie zobaczyć, jak krem prezentuje się aktualnie - muszę przyznać, że zmiany są bardzo na plus i niesamowicie przypadły mi do gustu!)
INCI:
Aqua, Caprylic Capric Triglyceride, Decyl Cocoate, Olea Europaea Oil, Hydrogenated Olive Oil, Citrus Limon Fruit Extract, Glycerin, Persea Gratissima Oil, Hydrogenated Vegetable Oil, Cetearyl Alcohol, Glyceryl Stearate, Stearic Acid, Cetearyl Glucoside, Dehydroacetic Acid, Benzyl Alcohol, Sodium Hyaluronate, Sodium Phytate,Tocopherol, Beta-Sitosterol, Squalene, Parfum
Link do sklepu
Cena: ok. 40 zł / 100 ml
Krem do rąk z olejem z migdałów Fair Squared
Również jest to krem z tych bogatych, ale dobrze wchłanialnych. Nie pozostawia tłustej ani śliskiej powłoki na dłoniach, charakteryzuje się niesamowitą wydajnością! Ma delikatny, ciepły i bardzo przyjemny zapach.
Zaskoczył mnie skutecznością nie tylko w kwestii nawilżania dłoni ale również odżywienia skórek wokół paznokci! Wcierany systematycznie w skórki i paznokcie sprawiał, że nie powstawały kolejne zadziorki a paznokcie szybciej rosły!
INCI:
Aqua, Glyceryl Stearate SE, Olea Europaea Oil, Vitis Vinifera Seed Oil, Cetearyl Alcohol, Glycerin, Betaine, Tapioca Starch, Potassium Sorbat, Sodium Benzoat, Xanthan Gum, Parfum, Citric Acid, Tocopherol, Limonene, Linalool, Geraniol, Citronellol
Pełna recenzja
Link do sklepu
Cena: ok. 35 zł / 100 ml
Olejek do pielęgnacji skórek "Świeże ciasto z papają" Nacomi
Przy okazji omawiania pielęgnacji dłoni koniecznie chciałabym wspomnieć jeszcze o olejku do skórek Nacomi - w połączeniu z kremem do rąk Fair Squared oraz regenerującym Vianek wzmacniał i nawilżał skórki, uelastyczniał je oraz niwelował powstawanie zadziorków. Przyspieszał wzrost paznokci - na poniższym zdjęciu możecie zobaczyć tygodniowy odrost - wiem, że dla niektórych nie jest on imponujący, ale muszę Wam przyznać, że moje paznokcie rosną bardzo powoli i bez stosowania olejku hybrydy zmieniam co 2 tygodnie, ponieważ odrost jest niemal niewidoczny. Odrost z poniższego zdjęcia już kwalifikuje paznokcie do zmiany hybryd! Bardzo zwracam uwagę na to, by nie straszyć odrostami - ani na włosach, ani na paznokciach.
Jednak zwróćcie uwagę na stan skórek - wygląda obiecująco, prawda?
Tosia musiała "pomóc" w robieniu zdjęć!
INCI:
Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Caprylic/Capric Triglyceride, Ricinus Communis Oil, Argania Spinosa Kernel Oil, Tocopheryl Acetate, Parfum, Equisetum Arvense Extract, Hippophae Rhamnoides Fruit Oil.
Pełna recenzja
Cena: ok. 9 zł / 15 ml
Link do sklepu
Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Caprylic/Capric Triglyceride, Ricinus Communis Oil, Argania Spinosa Kernel Oil, Tocopheryl Acetate, Parfum, Equisetum Arvense Extract, Hippophae Rhamnoides Fruit Oil.
Pełna recenzja
Cena: ok. 9 zł / 15 ml
Link do sklepu
Jednocześnie chciałabym się Wam pochwalić, że założyłam własny kanał na YouTube! Znajdziecie mnie pod "Kosmetologia Naturalnie". Nagrałam już dwa pierwsze filmy, ale nie uciekam od blogowania - chciałabym stworzyć formę łatwiejszą w odbiorze, dlatego część "notek" będzie przedstawiana w formie vloga! Mam nadzieję, że ta drobna zmiana stylu a także moje pierwsze (czyt. nieporadne) próby vlogowania nie zrażą Was i wciąż będziecie chętnie sięgać po naturalne kosmetyki!
Pozdrawiam serdecznie!