środa, 27 września 2017

[468.] Ulubieńcy ostatnich tygodni- naturalne kosmetyki warte uwagi!

Dziś przychodzę do Was z garścią kosmetyków- zarówno tych znanych marek jak i mniej popularnych, z wyższej półki cenowej jak i tych przyjaznych portfelowi- jednak każdy z nich cechuje się wzorowym składem INCI i mogę je Wam polecić!

Spośród wymienionych kosmetyków znajdzie się coś i do ciała, i to twarzy i do włosów, także mam nadzieję, że każdego coś zaintryguje!

Odżywczy balsam do ciała, Resibo


Ten balsam przewijał się już kilka razy na blogu i wciąż jestem nim zachwycona! Jego formuła wyróżnia się zdecydowanie- jest lekka, ale jednocześnie treściwa, bardzo dobrze nawilża i pielęgnuje skórę, jednocześnie pozostawiając ją gładką i przyjemną w dotyku.

Balsam ten uratował moją skórę przed kompletnym wysuszeniem podczas mojego "doświadczenia" z SCS - jestem pewna, że gdyby nie ten balsam, nie wytrwałabym z doświadczeniem do końca i przerwałabym eksperyment! Podczas stosowania żeli do mycia ciała z SCS skóra z każdym dniem stawała się coraz bardziej sucha, szorstka i - niestety- swędząca, co doskwierało mi najbardziej. Balsam przynosił skórze ukojenie, chociaż po raz kolejny utwierdziłam się w teorii, że najlepsze efekty w pielęgnacji przynosi stosowanie takich produktów myjących, które nie będą skóry wysuszały- a kiedy skóra będzie w dobrej kondycji, nakładanie balsamów dodatkowo przyczynia się do poprawy jej stanu! Chcąc zaobserwować na prawdę dobre efekty pielęgnacji, nie wystarczy stosować balsamów (czy też kremów) jako SOS po użyciu zbyt mocnych kosmetyków myjących. To nie przyczyni się do całkowitej poprawy stanu skóry!

Aż boję się pomyśleć, jak wyglądałaby moja skóra, gdybym nie miała tego balsamu w zanadrzu! Pamiętajcie o nim w nadchodzącym, wymagającym okresie jesienno-zimowym, kiedy skóra będzie potrzebowała mocnego odżywienia ale też ochrony!

Cena: ok. 60 zł za 200 ml

Fito-oczyszczający żel dla skóry tłustej i mieszanej, Planeta Organica


Ten gagatek bardzo pozytywnie mnie zaskoczył- przede wszystkim ma bardzo ciekawą, niesamowicie gęstą konsystencję, co wpływa na jego wydajność. Wystarczy odrobina żelu by bez trudu umyć całą twarz. 

Początkowo troszkę obawiałam się, czy nie będzie dla mnie za mocny. Przy zmianie kosmetyku myjącego z pianki Eco Laboratorie na ten żel, początkowo zaobserwowałam pogorszenie stanu cery i pojawienie się wyprysków. Wiele osób w tym momencie stosowania kosmetyku zaczyna panikować obawiając się zapychania i odstawia produkt- a to błąd! Skóra może potrzebować kilku dni, by przyzwyczaić się do innego kosmetyku myjącego i początkowo reagować pojawieniem się niedoskonałości. Po kilku dniach sytuacja się uspokoiła, wypryski zaczęły ładnie znikać a z każdym kolejnym dniem stan cery się poprawiał- nie dość, że nie miałam problemu z niechcianymi gośćmi na twarzy, to dodatkowo skóra była przyjemnie odświeżona, nie zaobserwowałam wzmożenia łojotoku a ponadto zaobserwowałam zmniejszenie reaktywności naczynek.

Mimo, iż ten żel jest kosmetykiem dogłębnie oczyszczającym przeznaczonym- zgodnie z nazwą- dla problematycznych skór, nie powoduje uczucia ściągnięcia ani nie podrażnia cery. Ze względu na dodatek witaminy C i owoców acai polecam go dla osób borykających się jednocześnie z problemem cer naczynkowych oraz trądzikowych, tłustych, mieszanych. 

Cena: ok. 16 zł za 200 ml

Emulsja do higieny intymnej "Girls", AA intymna


Tym razem chciałabym pokazać Wam kosmetyk łatwo dostępny i o wzorowym składzie INCI- emulsja do higieny intymnej marki AA. Delikatnie myje, nie podrażnia, jest to produkt bezzapachowy. 

Kupiłam ją wiedziona ciekawością i chęcią odmiany mojego ulubieńca, kojącego Vianka- porównując oba produkty, mi osobiście bardziej pasuje Vianek, jednak jest to moje subiektywne odczucie a jeśli chodzi o skład, oba produkty są bezpieczne i naturalne. Próbujcie, a nóż okaże się Waszym ulubieńcem! Zwłaszcza, że kupicie ją właściwie w każdej drogerii (ja swój egzemplarz kupiłam w... Auchan ;)) i w przystępnej cenie.

Cena: ok. 13 zł za 300 ml

Naturalny peeling pod prysznic, bi good

Przepadłam! Zazwyczaj nie opisuję Wam zagranicznych kosmetyków, które nie są dostępne w PL, ale ten peeling zasługuje na wyróżnienie! Ma niesamowicie malutkie i delikatne drobinki, dlatego podczas pierwszego użycia nie spodziewałam się żadnego efektu. I bardzo się zdziwiłam- po spłukaniu skóra była niesamowicie gładka i bardzo przyjemna w dotyku! Peeling ten za każdym razem tak mnie zaskakiwał, dlatego postanowiłam przyjrzeć mu się dokładniej.

Tak na prawdę produkt zawiera baaaaardzo dużo drobinek peelingujących ale są one na tyle małe, że podczas masażu niemal ich nie czuć. Jednak produkt widocznie złuszcza naskórek pozostawiając skórę przyjemnie gładką- i efekt ten jest niesamowicie przyjemny! Peeling ten z powodzeniem mogą stosować osoby o bardzo wrażliwych skórach czy też osoby borykające się z naczynkami i żylakami. 

A poza tym pachnie czerwonymi Danonkami- ten zapach jest przysłowiową "kropką nad i" która sprawia, że polecam go całym sercem! Jeśli wybieracie się do Austrii, koniecznie go szukajcie! 

Cena: ok. 12 zł za 200 ml
Dostępność: marka na wyłączność austriackich drogerii BIPA
Link dla zainteresowanych składem


Serum odżywczo-odmładzające, Clochee

Serum o postaci bardzo lekkiej emulsji- z powodzeniem nada się do stosowania zarówno pod krem jak i pod olej. Bardzo podoba mi się efekt, jaki pozostawia na skórze- przede wszystkim ma wyrównany koloryt, rumień jest mniej widoczny a cera zdecydowanie mniej reaktywna. Podczas systematycznego stosowania skóra nabiera promiennego kolorytu, jest wypoczęta i rozświetlona. 

Serum jest napakowane substancjami przeciwzmarszczkowymi- w tym olejem perilla, czy komórkami macierzystymi z jabłka- dlatego jest to produkt zarówno dla osób chcących opóźnić procesy starzenia się skóry jak i tych z Was, które chcą zrewitalizować cerę i pobudzić ją do przebudowywania!

Cena: ok. 145 zł za 30 ml

Odżywka do włosów, Biolaven


Na cześć tej odżywki mogłabym pisać pieśni pochwalne, mogę wypowiadać się o niej w samych superlatywach- ma wzorowy skład, zbilansowany pod względem emolientów i humektantów dzięki czemu powoduje wygładzenie włosów bez efektu strączkowania. 

Kilka dni temu publikowałam post z recenzją tej odżywki i bardzo się zdziwiłam przewagą negatywnych opinii! Ale to tylko utwierdziło mnie w przekonaniu, że moje włosy są "inne"- już dawno zaobserwowałam, że to, co jest hitem włosomaniaczek u mnie się nie sprawdza a to, co one uważają za przeciętny lub słaby kosmetyk, u mnie staje się hitem- tak samo było w przypadku maski jajecznej Babuszki Agafii. Dlatego jestem bardzo ciekawa, jakie są Wasze ulubione odżywki i maski do włosów (oczywiście o naturalnym składzie!)- polećcie mi coś w komentarzach!

Osobiście uważam, że tej odżywce warto dać szansę- oczywiście nie istnieje uniwersalny kosmetyk, który spisze się na każdym typie włosów, dlatego warto wypróbować ją na własnych kosmykach. A jest to odżywka, którą można bardzo łatwo stuningować, by poprawić lub wzbogacić jej działanie.

Cena: ok. 20 zł za 300 ml


Jestem bardzo ciekawa, czy znacie któreś z powyższych kosmetyków i jak spisują się one u Was? A może zainteresowałam Was którymś produktem?

Pozdrawiam serdecznie!

40 komentarzy:

  1. Cześć Agnieszko, poradź proszę - od 16 dni używam nowego żelu do mycia twarzy. Jest naturalny, ma bardzo dobry skład, bez żadnych mocnych detergentów. Myję się nim bardzo przyjemnie, skutecznie oczyszcza, bez podrażnień, ale po kilku dniach odczuwałam po zastosowaniu lekkie ściągnięcie skóry, które mijało od razu po zastosowaniu różanego hydrolatu, który używam jako tonik. Z dnia na dzień przesuszenie skóry jest co raz większe i codziennie pojawiają się nowe wypryski , takie zaczerwienione i lekko bolące , "normalnie" takie wypryski nie pojawiają się prawie wcale . Poradź proszę co w takiej sytuacji mam zrobić ? myć nim dalej? czy go odstawić ? bardzo proszę Cię o radę - z pozdrowieniami, Justyna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety dziś jest jeszcze gorzej :( wczoraj wieczorem podczas mycia odczuwałam już lekkie szczypanie i pieczenie, pewnie dlatego, że żel bogaty jest w witaminę c i dużo antyoksydantów , do tego skóra jest przesuszona, pryszcze są bolesne ale nie są to nacieki tylko zaskórniki zamknięte, kiedy je smaruję miejscowo robią się strupy, wyglądam koszmarnie i chyba jeszcze gorzej się z tym czuję :/ Agnieszko to chyba nie jest norma, aby po takim czasie ( lada dzień będzie 3 tygodnie ) było co raz gorzej ? Dziś rano użyłam już odmładzającej pianki eco lab ( tylko taką miałam a i tak odebrałam ją mojej mamie, którą sama jej zresztą kupiłam :( Nie wiem tylko, czy wieczorem dalej ciągnąć ten żel ??? Zamówiłam już sobie piankę nawilżającą eco lab, którą stosowałam wcześniej ( przed żelem ) ale zanim do mnie dotrze... nie wiem co mam zrobić ? Justyna

      Usuń
    2. Odstawić, ewidentnie nie służy skórze! :(

      Usuń
  2. Ja również uwielbiam odżywkę vianek i zdziwiły mnie negatywne recenzje ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Muszę sobie zapamiętać ten płyn do higieny intymnej AA ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. To serum Clochee jest dostępne w Super-Pharm, prawda:)? Zastanawiałam się nad nim, ale póki co mam inną pielęgnację.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mam pojęcia niestety :( Ale gdyby kosmetyki Clochee były w Super-Pharm, to byłoby rewelacyjnie!

      Usuń
  5. Ja też kupiłam sobie ten fito żel, używam od 5 dni i mnie także wysypało na całej twarzy, nawet na czole, choć zwykle tą część twarzy zawsze mam czystą. Zastanawiałam się co się stało, bo ani nie jadłam niczego niezdrowego ani niczego więcej nie zmieniłam :( Jak długo to u Ciebie trwało Aga ? ja po żelu czuję duże orzeźwienie, skóra od razu ładnie się rozjaśnia, ale tuż po umyciu odczuwam leciutkie ściągnięcie, Ty też miałaś takie odczucia ? jak sobie poradziłaś z tym wysypem ? Rozumiem, że nie powinnam żelu póki co odstawiać ? Alicja

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przez kilka dni skóra się buntowała, ale po tygodniu niedoskonałości zaczęły się goić i było tylko lepiej ;) Także mam nadzieję, że Twoja skóra także zareagowała wysypem tylko przejściowym- jeśli problem będzie się utrzymywać, to odstaw. Może być za mocny dla skóry i ona broniąc się, będzie pobudzać wydzielanie sebum :(

      Usuń
  6. Same cudowności i nowości dla mnie. Wrzucam na listę zakupów, jak tylko zużyję obecne kosmetyki :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Witam, trafiłam na tego bloga przypadkiem i jestem zachwycona! Dopiero zaczynam swoją przygodę z naturalnymi kosmetykami, a mam już za sobą pierwszą wpadkę - dałam się omamić Pani Bożenie Społowicz. W notce na temat demaskowania skincoachingu pisze Pani "W temacie Skin Coachingu pojawi się jeszcze jeden post, w którym pokażę Wam, że można skompletować kosmetyki z dużo bardziej przystępnego pułapu cenowego, które będą miały bardzo dobre, naturalne składy INCI." Jestem ciekawa czy przegapiłam ten wpis czy jeszcze się nie pojawił?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że mój blog przypadł Ci do gustu- mam nadzieję, że wciąż będziesz znajdować tutaj przydatne informacje :)

      Niestety nie napisałam jeszcze tego kolejnego postu- jakoś Czytelniczki nie wspominały o nim, nie było już więcej zainteresowania tym tematem, także do niego nie wracałam :) Ale post o pielęgnacji anti-age na pewno będzie ;)

      Usuń
    2. Szkoda, ale na każdy kolejny post będę teraz bardzo czekać! od niecałych dwóch lat (mam 27) borykam się z trądzikiem... Jaki krem na dzień z filtrem i bez filtra na noc poradziłaby Pani na skórę problematyczną typu: mało zmian, za to w formie dużych, bolesnych krostek? dermatolog od dwóch lat nie potrafi pomóc, endokrynolog rozkłada ręce, zmiana diety i niezdrowych nawyków ponad rok temu też niewiele pomogła... z kosmetykami do oczyszczania twarzy (mincel, żel do mycie i tonik) również dzięki Pani postom nie miałam takich problemów, niestety kremy do dla mnie czarna magia...

      Usuń
    3. O, to ja powiem, że bardzo czekam na ten post, albo podobny, skupiony na poszczególnych krokach pielęgnacji i z rekomendacjami adekwatnych kosmetyków o dobrych składach i w przystępnych cenach. Myślę, że zainteresowanych jest tu znacznie więcej, może ktoś się dołączy do prośby?
      Pozdrawiam serdecznie,
      Marta

      Usuń
    4. Tamaro- podsyłam link do listy kremów z filtrami SPF 50 o naturalnych składach:

      http://www.kosmetologia-naturalnie.pl/2017/07/448-kremy-z-filtrami-spf-50-o.html

      Osobiście serdecznie polecam Kafe Krasoty (inaczej: La Cafe de Beaute), ponieważ sprawdza się u wielu Pacjentek, które mają problematyczne cery =)

      Mogłabym także polecić Ci lekki krem nagietkowy z Sylveco, Featherlight od Make Me BIO lub normalizujący Vianek (ten ostatni jest bardzo lekki i może wysuszać cerę, dlatego musisz ocenić, czy nie byłby zbyt lekki. Za to dla osób z cerą grubą i skłonną do zapychania jest idealny).

      Usuń
    5. Marto- dziękuję, będę pamiętać i w takim razie post się pojawi :D Dziękuję, cieszy mnie Twój odzew :D

      Usuń
    6. Z niecierpliwością oczekuje zarówno na post anty age jak i o poszczególnych krokach pielęgnacji! Cudownie byłoby przeczytac coś o dłoniach i ich pielęgnacji- coraz niższe temperatury niestety robi swoje...

      Usuń
    7. Super, Wielkie dzięki! A co myśli Pani o takim kremie: Avene VERY HIGH PROTECTION CLEANANCE SUNSCREEN SPF 50+ (skład w bazie COSDNA) ? analizuję skład jak mogę, ale niestety nie radzę sobie z tym :)

      Usuń
    8. Bardzo dziękuję! marzy mi się krem dla cery problematycznej z filterem 50 i w miarę bezpiecznym składem, ale nie wiem czy to możliwe... boję się, że dwa kosmetyki (krem i filtr stosowane łącznie) zadziałają na moją łatwo zapychającą się buzię całkiem komedogennie (poza tym używam tylko pudru mineralnego z Amilie). A ponieważ wracam do stosowani pod opieką dermatologa adapalenu, filtr to dla mnie konieczność nawet zimą. Używam teraz Aknicare Sun z Synchroline, ale patrząc na COSDNA wydaje mi się, że skład nie jest najbezpieczniejszy, choć i nie całkiem tragiczny - brak mi w tym wyczucia... ;p

      Usuń
  8. Witam, trafiłam na tego bloga przypadkiem i jestem zachwycona! Dopiero zaczynam swoją przygodę z naturalnymi kosmetykami, a mam już za sobą pierwszą wpadkę - dałam się omamić Pani Bożenie Społowicz. W notce na temat demaskowania skincoachingu pisze Pani "W temacie Skin Coachingu pojawi się jeszcze jeden post, w którym pokażę Wam, że można skompletować kosmetyki z dużo bardziej przystępnego pułapu cenowego, które będą miały bardzo dobre, naturalne składy INCI." Jestem ciekawa czy przegapiłam ten wpis czy jeszcze się nie pojawił?

    OdpowiedzUsuń
  9. Aga chciałabym wiedzieć jak sobie radzisz w trakcie takiego wysypu niedoskonałości na twarzy ? bo ja aktualnie po zmianie kosmetyku myjącego przeżywam istny pogrom :O ale nie wiem jak nie pogorszyć sprawy ? rozumiem, że bez olejku zastosowanego punktowo, czy tez innego specyfiku do tego celu się nie obędziemy, ale co dalej ? czy w takiej sytuacji powinno się wykonywać jakiś peeling, czy np maseczkę z glinką ? Aktualnie mam bardzo wysuszoną cerę a do tego pełno pryszczy, których w życiu w takiej ilości na swojej twarzy nie widziałam :/ Oczywiście trzymam się cały czas tego zmienionego żelu do mycia twarzy i zaciskam zęby... ale Co myślisz o pielęgnacji cery z tzw. wysypem ? może zaradzi temu zwykłe gruntowne nawilżenie i preparat punktowy ? a resztę sobie odpuścić na ten czas ? pozdrawiam i życzę udanego weekendu w Krakowie ;) Karolina

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przy Twojej cerze polecałabym bardziej preparaty przeciwapalne, wspomagające gojenie wyprysków, niż wysuszające, żeby dodatkowo nie pogorszyć stanu cery- np. zamiast toniku używaj naparu z lipy, nagietka, szałwii lub rumianku =) Punktowo zastosuj olej z pachnotki, tamanu lub czarnuszkę, niekoniecznie drzewko herbaciane czy lawendę (jako olejki eteryczne, wysuszają wyprysk).

      Jeśli niedoskonałości będą długo się utrzymywać, zrezygnuj z żelu- najwyraźniej nie służy cerze :(

      Usuń
    2. hej Aga - dziękuję za odp. A jeśli chodzi o te napary, to masz na myśli taki samodzielnie przygotowany w domu z sypanymi ziołami, albo ewentualnie z torebki ekspresowej z zielarskiego sklepu albo z apteki ? Zastanawiam się jakie ph coś takiego będzie miało...aż sprawdzę, akurat mam papierki lakmusowe :) Agnieszko napisz mi proszę jeszcze , czy napary mają być stosowane kiedy się ochłodzą , czy lekko ciepłe ? i w ogóle jaką wodą powinno się myć twarz ? ciepłą, letnią, czy zimną ? pozdrawiam serdecznie, Karolina

      Usuń
  10. Agnieszko a który produkt bardziej polecasz do bardziej wrażliwej cery problemowej - fito żel Planeta O. czy pianka z Eco lab , tą z irysem do cery problemowej ? Z tego co pamiętam z Twoich postów, pianka nie pogorszyła Ci stanu cery ? pytam bo boję się o przesuszenie, mam cerę mieszaną w stronę suchej, ale także pojawiają się na niej niekiedy wypryski i wtedy łatwo się odwadnia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie bezpieczniejsza jest pianka! :) Dla cery z tendencją do przesuszania ją bym polecała =)

      Po tej piance na początku też miałam wysyp- ale malutki i szybko zniknął :D Zresztą mam tak po każdej zmianie kosmetyku :D

      Usuń
  11. To serum by mi się przydało ;) zwłaszcza, że od listopada zaczynam zabiegi laserowe - myślisz, że spisze się na takiej lekko uwrażliwionej cerze ?
    Ten żel Planeta miałam i także mnie po nim strasznie wysypało - niestety pomimo systematycznego stosowania przez miesiąc a było to trudne, aby wytrzymać i nie panikować jak to ujęłaś :D z cery zrobiła mi się sucha skorupa pokryta pryszczami, które pojawiały się bez końca, codziennie nowe , wówczas nie wytrzymałam i go odstawiłam. Możliwe, że ten nadmiar witaminy C nieustannie ją wysuszał, więc dla mnie ten żel był okropny. Pozdrawiam Dominika

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak najbardziej serum Clochee nie podrażnia ani nie uczula i można stosować na taką uwrażliwioną laserem cerę ;)

      Żel Planeta Organica ewidentnie nie był dla Ciebie :( Mam nadzieję, że udało Ci się znaleźć lepszy kosmetyk!

      Usuń
  12. Ciekawy dobór kosmetyków. Cieszy fakt, że w zestawieniu pojawiły się również polskie marki :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Sporo ciekawych roduktów, których nie znałam. Za emulsją AA się rozejrzę.

    OdpowiedzUsuń
  14. A ja ostatnio kupiłam szampon Biolaven, zobaczymy jak się spisze :D Też opinie są chyba różne, ale dla mnie najważniejsze, że nie ma nawet SCS, a tylko po takich delikatnych mam rzeczywiście unormowane przetłuszczanie włosów :) Ostatnio w słynnej promocji w hebe kupiłam kokosowy krem Nacomi, taki dosyć uniwersalny produkt, jest napisane, że do rąk, ciała i ...twarzy, na razie używam do rąk i zakochałam się w zapachu <3

    OdpowiedzUsuń
  15. Agnieszko, kupiłam sobie z Twojego polecenia krem intensywnie nawilżający z Bio IQ i jestem nim bardzo rozczarowana, ponieważ tłuści mi bardzo szybko nos, który bez niego i naturalnie nie przetluszcza się prawie wcale. Po drugie i chyba najgorsze - odkąd go używam , czyli już prawie dwa miesiące boja broda jest cala usiana krostami i grudami :( Moja cera lepiej wyglądała tuż po odstawieniu mydła, choć wiadomo szwankowała na początku ale nie aż tak :( i co ja mam teraz zrobić ? kremu nie zużyłam nawet połowy , nawet nie 3/4 a używam go rano i wieczorem :/ a teraz wychodzi na to, że jest do wyrzucenia :( Czy to w ogóle możliwe żeby aż tak drastycznie blokował pory ? nawet nie mam cery tłustej :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A czy używałaś go systematycznie? Jeśli w 2 miesiące nie zużyłaś go nawet w 3/4, to może stosowałaś go zamiennie z jakimś innym produktem? Wtedy podejrzewałabym dwie opcje:

      1. Krem faktycznie nie spasował Twojej cerze, możesz go zużyć robiąc nim demakijaż, zużyć jako krem do rąk czy stóp,
      2. Skóra nie miała czasu przyzwyczaić się do jednego kremu, jeśli co kilka dni go zmianiałaś, co przyczyniło się do wzmożenia pracy gruczołów łojowych.



      Usuń
    2. Krem jest beznadziejny i według mnie nie nadaje się do rozregulowanej cery! jestem sfrustrowana, bo od trzech miesięcy było już na prawdę super i wtedy po Twojej recenzji kupiłam ten krem... Nie zmieniałam na inny i nie stosowałam niczego poza nim , używałam go regularnie , rano i wieczorem, od początku tłuścił mi nos, próbowałam na wszystkie sposoby, nakładać go mniej, albo więcej i za każdym razem było tak samo , czyli źle :/ do tego codziennie nowe pryszcze . Jak myje twarz to mam wrażenie, że na mojej brodzie przecieram palcami po piachu - cera jest tak zanieczyszczona :( a wcześniej nie miałam problemów z zaskórnikami ani otwartymi ani zamkniętymi :( Teraz to nawet nie wiem na jaki krem go zmieć ?! jestem załamana :(

      Usuń
  16. Większość składników kosmetyków można podzielić jako potencjalnie komedogenne i te raczej niepowodujące zapychania. Krem intensywnie nawilżający z Bio IQ posiada 2 potencjalnie mocno zapychające substancje jak masło shea i kiełki pszenicy, także pewnie świetnie nawilży suchą cerę, ale jak ktoś ma cerę z tendencją do zapychania to może pogorszyć jej stan. Ja zakupiłam wersję odżywczą kremu IQ, ale ciężko mi się wypowiedzieć na jej temat, ponieważ skóra dopiero powoli uspokaja po wcześniejszym stosowaniu niebieskiego kremu od Vianka niestety bogatego z kiełki pszenicy.

    OdpowiedzUsuń
  17. Witaj Agnieszko
    Przyłączam sie z prośbą o wpis o pielęgnacji anti-age. Panie 45+ czekają z niecierpliwością ��

    OdpowiedzUsuń