[438.] Serum Resibo oraz Biolaven- podobieństwa i różnice
Serum Resibo i Biolaven- dwa kosmetyki bardzo do siebie podobne, przynajmniej patrząc w skład INCI. Może nas wprowadzić to w błędne przekonanie, że oba kosmetyki działają tak samo a różnią się ceną. Dlatego dziś chciałabym pokazać Wam oba kosmetyki i- poza oczywistymi podobieństwami- zwrócić uwagę na różnice w obu kosmetykach.
Porównanie obu serum udowodniło mi samej, jak bardzo mogą różnić się preparaty dwóch różnych marek, chociaż mają zbliżony skład INCI: bardzo dużo zależy od stężeń oraz proporcji zastosowanych składników!
Serum naturalnie wygładzające Resibo oraz serum przeciwzmarszczkowe Biolaven- podobieństwa
I. Oba są kosmetykami o oleistej konsystencji. Każde z tych serum to 100% olejów, dlatego możemy stosować je na dwa sposoby:
- jako kosmetyk samodzielny,
- nakładając na nie krem, by zemulgować resztki tłustej warstwy na skórze i ułatwić jej wchłonięcie.
II. Każdy z tych produktów jest ukierunkowane na działanie przeciwstarzeniowe oraz wygładzenie już powstałych zmarszczek.
III. Każdy z tych produktów zawiera:
- olej z pestek winogron: bogaty w resweratrol skutecznie opóźnia procesy starzenia się skóry ale także nawilża ją oraz uszczelnia naczynia krwionośne,
- substancje pozyskiwane z lawendy: przy czym w serum Biolaven jest to olejek lawendowy a w serum Resibo: białko stoechiol. Obie substancje znajdują zastosowanie w eliminacji zmarszczek mimicznych, ponieważ rozluźniają skórę i mięśnie. Więcej o tych substancjach w opisie INCI kosmetyków,
- substancje pozyskiwane z lawendy: przy czym w serum Biolaven jest to olejek lawendowy a w serum Resibo: białko stoechiol. Obie substancje znajdują zastosowanie w eliminacji zmarszczek mimicznych, ponieważ rozluźniają skórę i mięśnie. Więcej o tych substancjach w opisie INCI kosmetyków,
- witaminę E: która także opóźnia procesy starzenia się skóry i jednocześnie działa konserwująco dla produktu,
- skwalan: wzmacnia barierę hydrolipidową skóry wykazując pośrednio działanie nawilżające a także zapewnia skórze aksamitną gładkość.
Różnice: serum naturalnie wygładzające, Resibo
INCI (na zielono zaznaczone substancje aktywne):
Prunus Amygdalus Dulcis Oil- olej ze słodkich migdałów: olej o lekkiej konsystencji, dobrze wchłania się przez skórę i mocno ją uelastycznia. Jest dobrze tolerowanym olejem przez naszą skórę, dlatego znajduje zastosowanie w pielęgnacji skór atopowych, wrażliwych a także niemowlęcych,
Vitis Vinifera Seed Oil- olej z pestek winogron,
Sclerocarya Birrea
Seed Oil- olej marula o właściwościach silnie przeciwstarzeniowych a także gojących wypryski,
Squalane- skwalan,
Mauritia Flexuosa Fruit Oil- olej buriti wykazuje działanie łagodzące i kojące. Dzięki zawartości witaminy C wzmacnia naczynka. Bogaty w beta-karoten (prowitaminę A) oraz witaminę E,
Borago Officinalis
Seed Oil- olej z ogórecznika jest nazywany "naturalnym sterydem" ponieważ działa silnie przeciwzapalnie. Jest pomocny w gojeniu zmian trądzikowych i drobnych ran.
Caprylic/Capric Triglyceride- triglicerydy, działają wzmacniająco na barierę hydrolipidową skóry przez co poprawiają jej nawilżenie a także wpływają pośrednio na regulację pracy gruczołów łojowych,
Ascorbyl Tetraisopalmitate- witamina C: działa silnie przeciwstarzeniowo, rozjaśnia przebarwienia a także uszczelnia naczynia krwionośne,
Tocopherol- witamina E,
Lavandula Stoechas Extract- pozyskiwany z lawendy stoechiol, substancja o właściwościach rozluźniających mięśnie i skórę. Pod względem działania wywiera podobny efekt jak botox, dlatego serum to nadaje się także dla osób chcących zniwelować widoczność obecnych zmarszczek,
Pistacia Lentiscus Gum- żywica z drzewa pistacia lentiscus wykazuje silne właściwości antybakteryjne, dlatego jest pomocna przy problemach trądzikowych ale także poprawia jędrność skóry,
Parfum,
Linalool, Geraniol- składniki kompozycji zapachowej.
To, co zaobserwowałam już od pierwszej aplikacji serum to konsystencja pozostawiająca skórę aksamitnie gładką. Systematycznie stosowane zapewnia uczucie tej gładkości na długo. Posiada przyjemny i niespotykany zapach, który nie jest ani słodki, ani kwiatowy. Nie jest wyczuwalny charakterystyczny zapach lawendy.
Zaletą tego serum jest większa ilość substancji aktywnych niż w przypadku Biolaven. Jednak to serum jest cięższe i dłużej się wchłania, co zapewne nie będzie podobać się cerom ze skłonnościom do komedogenności.
Serum przeciwzmarszczkowe Biolaven
INCI (na zielono zaznaczone substancje aktywne):
Glycine Soja Oil- olej sojowy dzięki wysokiej zawartości flawonoidów wykazuje właściwości opóźniające procesy starzenia się skóry zwłaszcza u kobiet w wieku dojrzałym, gdzie substancje te będą stymulowały skórę podobnie jak estrogen,
Vitis Vinifera Seed Oil- olej z pestek winogron,
Argania Spinosa Kernel Oil- olej arganowy: wykazuje takie same właściwości jak olej marula, jednak jest bardziej przystępny cenowo. Wolniej wchłania się w skórę niż olej marula.
Squalane- skwalan,
Tocopheryl Acetate- witamina E,
Lavandula Angustifolia Oil- olejek lawendowy, w którym naturalnie występuje stoechiol o właściwościach rozluźniających skórę i mięśnie. Olejek wykazuje także właściwości gojące zmiany trądzikowe,
Linalool,
Limonene, Geraniol, Citronellol- składniki kompozycji zapachowej.
Serum Biolaven znacznie łatwiej się wchłania a jeśli zastosujemy na nie krem, bez trudu po zemulgowaniu wchłonie się w skórę. Mimo, że serum to jest przeznaczone dla cer dojrzałych, widocznie niweluje zmiany trądzikowe a także bardzo dobrze pomaga goić drobne skaleczenia i zadrapania.
Posiada zapach charakterystyczny dla lawendy, także trzeba brać pod uwagę nasze preferencje zapachowe :)
Które serum wybrać?
Mimo pozornego podobieństwa obu produktów, nie mogę jednoznacznie powiedzieć, że któreś jest "lepsze" a któreś "gorsze". Wiele zależy od naszego typu cery a także tego, jakie substancje wykazują na niej skuteczne działanie- wiadomo, że nie istnieje kosmetyk, który u każdego spisałby się tak samo dobrze.
Serum Biolaven mogłabym polecić osobom, które wciąż borykają się z problemami trądzikowymi czy łojotokiem. Mimo, że w obu preparatach znajdziemy substancje zmniejszające wypryski, to Biolaven lepiej się wchłania a także zaobserwowałam po nim lepsze właściwości gojące zmiany trądzikowe.
Natomiast serum Resibo mogę polecić dla cer suchych (nawet tych ekstremalnie, jak atopowa), poszarzałych, z przebarwieniami czy łuszczących się. Bardzo mocno odżywia skórę i nadaje jej niesamowitą gładkość- nie tylko po zastosowaniu, ale także przez kilka następnych dni skóra jest bardziej miękka i przyjemna w dotyku.
Oba produkty mogą być stosowane przez osoby z cerą naczynkową: przy czym silniejsze właściwości wykazuje serum Resibo, ponieważ oprócz oleju z pestek winogron, zawiera także witaminę C.
Każde z tych serum polecam stosować 1-2x w tygodniu: częstsze stosowanie może przyczynić się do podrażnienia cery i wzmożenia jej zaczerwienień ze względu na wysoką zawartość substancji aktywnych. Jeśli nie wiecie jeszcze, jak poprawnie stosować serum, zapraszam do osobnego wpisu.
Każdy z powyższych kosmetyków jest dedykowany dla skór dojrzałych, by zmniejszyć widoczność zmarszczek a także im przeciwdziałać. Składy obu kosmetyków są bezpieczne i mogą być stosowane także u osób poniżej 25 r. ż., które chcą zapobiegać starzeniu się skóry. Stoechiol mimo, że wykazuje działanie podobne do botoksu, jest bezpieczną substancją i nie spowoduje porażenia mięśni twarzy =). Przypominam także, że błędnym jest myślenie, że im wcześniej sięgamy po kosmetyki "anti-ageing", tym szybciej skóra się starzeje. Więcej o tym micie jak i o zmarszczkach pisałam w osobnym artykule.
Jestem ciekawa, czy stosowałyście któreś z tych kosmetyków i jak spisały się one u Was? A może zainteresowałam Was któryś z tych serum?
Pozdrawiam serdecznie!
Nie stosowałam żadnego z tych serum :( Ale jednak gdybym już miała po któreś sięgnąć, to raczej byłoby to serum biolaven. Nie ukrywam, że przeraża mnie cena resibo, ale też patrząc na moja dość mocno przetłuszczającą się cerę (bez trądziku) mam wrażenie, że biolaven nawet bardziej by mi służył. Na razie w roli serum używam na noc kwas hialuronowy i jakiś olej (słodkie migdały lub z winogron, mam też w kolejce czarnuszkę, ale nie chcę otwierać wszystkich na raz) i jestem zadowolona. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPotwierdzam,że serum Biolaven doskonale sprawdza się przy cerze mieszanej. Świetnie ja uspokaja, goi wszelkie niedoskonałości i cudownie wygładza! Nie powoduje nadprodukcji sebum i przepieknie pachnie :)
OdpowiedzUsuńMiałam okazję stosować oba sera. Resibo faktycznie okazało się zbyt ciężkie w przypadku mojej cery. Natomiast jest bardzo zadowolona z biolaven - zarówno jeśli chodzi o efekty, jak i o cenę
OdpowiedzUsuńSkusiłam się na Biolaven z miesiąc temu i go uwielbiam ☺️ Cudownie nawilża i rzeczywiście szybciej goi ranki.
OdpowiedzUsuńZ racji kosztów zdecydowałabym się na Biolaven :)
OdpowiedzUsuńUff, czyli dobrze wybrałam :D mam cerę tłustą, skłonną do zapychania i używam od jakiegoś czasu Biolaven :)
OdpowiedzUsuńPomimo tego, że oba sera są bardzo kuszące, dla mojej mieszanej cery chyba jednak bardziej podpasowałby Biolaven, który swoją drogą jest na mojej chciej-liście;)
OdpowiedzUsuńNie używałam jeszcze tych konkretnych, ale miałam okazję używać serum z wit. C z Norel. Idę do wpisu o tym jak często nakładać serum, bo widzę, że mogę trochę z tym przesadzać.
OdpowiedzUsuńKończę właśnie serum Biolaven i jestem z niego bardzo zadowolona. Fantastycznie łagodzi niedoskonałości. Resibo ma w moim odczuciu zbyt wysoką cenę, dlatego raczej się na nie nie skuszę, tym bardziej że, jak piszesz, jest cięższe, więc mogłoby mi nie odpowiadać.
OdpowiedzUsuńCo sądzisz o Serum oczyszczające do skóry głowy BIONIGREE BASIC_01?
OdpowiedzUsuńNie jestem fanką mydeł ani kosmetyków z etanolem, dlatego nie użyłabym tego kosmetyku :(
UsuńZauważyłam, że nie polecasz mydeł w kostce (pielęgnacja dłoni i ciała). Czy to też dotyczy naturalnych mydeł z naszych polskich manufaktur np. Ministerstwa Dobrego Mydła?
UsuńTak- nie polecam żadnego mydła w kostce, ponieważ do produkcji każdego używany jest wodorotlenek sodu :(
UsuńPisałam już o tym jeden post i chyba powinnam napisać aktualizację ;)
Co sądzisz o maseczkach w płachcie z firmy orientana Pełny skład: woda, glikol butylenowy, kolagen, Palmitoyl Pentapeptide-3 (peptyd przeciwstarzeniowy), Tripeptide-1 (peptyd przeciwstarzeniowy), ekstrakt z granatu, ekstrakt z zielonej herbaty, Acetyl Hexapeptide-3 (peptyd przeciwzmarszczkowy), Euxyl PE-9010 ( bezpieczny środek konserwujący), allantoina, dipotassium glycyrrhizinate (substancja pozyskiwana z korzenia lukrecji), Euxyl k-220 (bezpieczny środek konserwujący), olejek różany, kwas hialuronowy, Disodium EDTA.
OdpowiedzUsuńNie podoba mi się glikol oraz disodium EDTA. To szkodliwe substancje i nie powinny być stosowane w kosmetykach naturalnych :(
UsuńNie miałam żadnego z tych produktów, po Teoim wpisie gdybym miała się na któryś zdecydować byłby to Biolaven bo moja cera ma skłonności do zapychania;) . Super porównanie ;)
OdpowiedzUsuńnosisz jakies soczewki? POwiem ze te czarne krecy sprawiają ze wyglądasz bardzo sztucznie. Mimo ze przeciez jests sliczna dziewczyną.Serio twoje oczy w tych kreskach stają się przerażające
OdpowiedzUsuńJa planuję kupić serum z Biolaven choć troszkę zraziłam się do marki po ich kremach, bo dość mocno mnie zapchały...Nie chcę jednak demonizować, więc zaufam Ci i kiedyś je kupię :D
OdpowiedzUsuńPamiętaj, że każda cera jest inna- moja akurat uwielbia kremy i pozostałe kosmetyki z serii Biolaven :P Może jest możliwość, żebyś wybrała się na dermokonsultacje i poprosiła o próbkę? :)
UsuńJak były u mnie w mieście to nie wiedziałam, że mogę to podpatrzeć na stronie Sylveco i przegapiłam ;) Taka gapa ze mnie, ech :)
UsuńDzisiaj jednak zamówiłam "Zatrzymanie młodości" Agafii, bo skład wydaje mi się naprawdę bezpieczny, więc zakup nowego serum odłożę na kilka miesięcy :)
Do tego czasu może uda mi się dostać na jakąś dermokonsultację :)
Dziękuję, że zwróciłaś mi na to uwagę :)
Powodzenia i daj znać, jak spisało się serum Babuszki :D
Usuńa co sądzisz o mydle Sylveco - Tonizujące mydło naturalne???? Też szkodzą????
OdpowiedzUsuńNie polecam żadnego mydła w kostce :(
UsuńCzy olej sojowy stosowany w kosmetykach Biolaven jest z upraw ekologicznych, bez GMO? Bardzo obawiam się tego składnika. Jest go pełno w wielu produktach spożywczych i w większości kosmetyków.
OdpowiedzUsuńTak, korzystamy z ekologicznych upraw :)
UsuńA skąd jest soja (chodzi mi o miejsce upraw) z której jest olej sojowy wykorzystywany w kosmetykach Sylveco?
UsuńZ Polski =)
UsuńInstynktownie wybrałabym Resibo i jak widać dobrze, bo jestem posiadaczką cery suchej ;) A wybrałabym Resibo, bo produkty z serii Biolaven mają jak dla mnie straszny zapach :P
OdpowiedzUsuńWinogronko :D Ale to serum pachnie wyraźnie lawendą :D ono i odżywka ;)
UsuńZ racji skłonności skóry do zapychania wybrałabym raczej serum marki Biolaven i pewnie wkrótce skuszę się na zakup. A jak na tle tych 2 produktów wypada wspomniane już niejednokrotnie serum Zatrzymanie Młodości z Babuszki Agafii?
OdpowiedzUsuńWiele ciekawych produktów do przetestowania. Obecnie stosuję naświetlania lampą UVB, czy dni w jakie naświetlam także twarz można stosować witaminę C na skórę? Czy nie wywoła ona przebarwień?
OdpowiedzUsuń