[422.] Zasady pielęgnacji cery z rozregulowaną pracą gruczołów łojowych.
Czy znasz ten scenariusz?
Borykasz się z niedoskonałościami cery, która dodatkowo ma tendencję do błyszczenia się. Dlatego sięgasz po kosmetyk myjący, który ma zapewnić dogłębne oczyszczenie skóry. Niestety, zaraz po umyciu czujesz ściągnięcie, jak gdyby cera miała pęknąć. Sięgasz po krem w celu nawilżenia i uspokojenia cery- oczywiście o lekkiej konsystencji, żeby nie doprowadzić do powstania nowych niedoskonałości. Mimo to, już po paru godzinach cera zaczyna się błyszczeć. Twoje pory są rozszerzone a nowe niedoskonałości wciąż się pojawiają. Być może Twoja skóra jednocześnie ma tendencje do zaczerwienień, jest ziemista, wypryski goją się z pozostawieniem przebarwień, występują pojedyncze suche skórki? Ewidentnie Twoim problemem jest rozregulowana praca gruczołów łojowych.
W artykule opisującym rodzaje typów i podtypów cery wyróżniłam podtyp cery z rozregulowaną pracą gruczołów łojowych. Mimo, że taki podtyp nie występuje w podręcznikach, ja traktuję ten przypadek oddzielnie. Wielu pacjentów myśli, iż jest posiadaczami cery mieszanej a jest to całkiem odrębny typ cery. Cerę mieszaną a cerę z rozregulowaną pracą gruczołów łojowych traktujemy odmiennie a nieprawidłowa praca gruczołów rzutuje nam na utrudnienie lub całkiem uniemożliwienie prawidłowej oceny naszego typu cery.
Problem rozregulowanej pracy gruczołów łojowych dotyka coraz większą ilość osób i jeśli tyczy się on również Ciebie, zapraszam do lektury!
Skąd bierze się ten problem?
Rozregulowana praca gruczołów łojowych jest objawem nieprawidłowej pielęgnacji. W ten sposób skóra daje nam znać, że czegoś jej brakuje- najczęściej nawilżenia lub odpowiedniej ochrony przed czynnikami zewnętrznymi.
Jednak skóra może reagować w taki sposób na nadmiar kosmetyków- jeśli stosujemy ich zbyt dużo lub za często zmieniamy kosmetyki, skóra dostaje zbyt wiele bodźców, na co może reagować właśnie poprzez uruchomienie swojego systemu obronnego, jakim jest niewątpliwie nadmierna praca gruczołów łojowych.
Mechanizm działania gruczołów łojowych
Zanim powiemy sobie, jak pielęgnować skórę z rozregulowaną pracą gruczołów łojowych, chciałabym przybliżyć Wam sposób "myślenia" skóry- reakcje, które powodują, że problem się nasila. Dzięki poznaniu tego ciągu reakcji, będzie nam łatwiej dobrać odpowiednią pielęgnację. A w przypadku skór z rozregulowaną pracą gruczołów łojowych, pielęgnacja jest bardzo indywidualna.
Wpływ na pracę gruczołów łojowych ma stan naszej skóry a konkretnie- jej bariery ochronnej, czyli powłoki hydrolipidowej. Jeśli powłoka ta zostaje naruszona, co dzieje się poprzez stosowanie zbyt mocnych kosmetyków, woda szybciej ucieka z naskórka a także skóra jest narażona na czynniki zewnętrzne.
Nadreaktywność skóry na bodźce zewnętrzne czy jej odwodnienie jest dla skóry sygnałem, że należy odbudować powłokę ochronną i w tym celu skóra pobudza pracę swoich gruczołów łojowych. Jeśli problem się powtarza, tj. sięgamy systematycznie, codziennie, np. po zbyt mocne kosmetyki myjące, skóra będzie produkowała jeszcze więcej sebum- jego część wzmacnia powłokę hydrolipidową, ale nadmiar jest fizyczną barierą, "tarczą", która ma chronić skórę przed stosowanym agresywnym środkiem myjącym.
Niestety, substancje naruszające barierę hydrolipidową stosowane w kosmetykach są na tyle silne, że bez trudu usuwają ze skóry nadmiar sebum ale także ponownie doprowadzają do naruszenia bariery hydrolipidowej, czy wręcz jej całkowitego usunięcia. To z kolei powoduje, że problem łojotoku się nasila. Brak reakcji z naszej strony może mieć różne skutki, wszystko zależy od naszej cery:
- na skórze może rozwinąć się trądzik, ponieważ łojotok sprzyja czopowaniu ujść gruczołów łojowych co w konsekwencji prowadzi do powstania wyprysku,
- mogą zacząć pojawiać się suche skórki, co oznacza, że nasza skóra nie jest dostatecznie nawilżona i nie ma szczelnej bariery ochronnej a gruczoły łojowe nie są w stanie wyprodukować jej w odpowiedniej ilości. Problem ten zazwyczaj pojawia się u osób, które mają typ cery mieszany i problem łojotoku i rozregulowanej pracy gruczołów łojowych dotyczy strefy, gdzie łojotok jest nasilony (zazwyczaj partia T) a suche skórki w obrębie bardziej wrażliwej strefy, podatniejszej na odwodnienie (zazwyczaj policzki),
- skóra łatwiej się czerwieni, jest nadreaktywna na bodźce zewnętrzne. Taka sytuacja może doprowadzić do trwale utrzymującego się rumienia a przez to rozwoju cery naczynkowej.
Jakie substancje naruszają barierę hydrolipidową?
- zbyt mocne substancje myjące- to czynnik bardzo indywidualny, ponieważ skóry różnie reagują na substancje myjące. Jedne są na tyle odporne, że nawet pochodne SLS nie powodują u nich uczucia ściągnięcia, inne dobrze reagują na delikatne środki myjące jak glukozydy a jeszcze inne nie tolerują substancji powierzchniowo-czynnych w ogóle i w przypadku takich cer najlepiej spisuje się mycie twarzy białą glinką czy metoda OCM. SLS (Sodium Lauryl Sulfate) odradzam Wam w szczególności, jako iż jest substancją drażniącą. Polecam zapoznać się z artykułem porównującym siłę substancji powierzchniowo-czynnych.
- PEG, PPG i glikole- to substancje, których zadaniem jest m. in. usprawnienie wnikania innych substancji wgłąb skóry. Niestety dzieje się to kosztem naruszenia bariery hydrolipidowej, a substancje przenikające do skóry to nie tylko składniki aktywne, lecz również inne, potencjalnie drażniące substancje np. konserwanty. Stosowanie PEG i PPG uwrażliwia skórę na czynniki zewnętrzne.
- etanol i izopropanol- te rodzaje alkoholi służą (nie tylko w pielęgnacji ale też w codziennych czynnościach) do odtłuszczania. Jak więc wpływają na barierę hydrolipidową? Otóż nie naruszają jej, ale całkowicie usuwają ją ze skóry co sprawia, że skóra bardzo szybko staje się reaktywna i stwarza problemy. Etanol jest wykorzystywany w niektórych markach kosmetyków naturalnych jak Alterra, Alverde, dr Kneipp czy dr Haushka (ciekawym zbiegiem okoliczności jest to, że owe marki pochodzą z Niemiec), ponieważ ma sprawić, że lepiej wchłaniają się substancje czynne. Jednak wniknięcie głęboko substancji aktywnych na nic się zda, jeśli podstawowa funkcja skóry, jaką jest bariera od otoczenia zewnętrznego, zostanie zachwiana.
- zasadowe pH kosmetyków- wysokie pH substancji sprzyja usuwaniu tłuszczu. Stąd tak dobre efekty domywania naczyń z użyciem sody! Niestety, kosmetyki, które mają wysokie pH usuną nie tylko nadmiar sebum ze skóry- jednocześnie naruszą barierę hydrolipidową. Kosmetyki, które mają wysokie pH to przede wszystkim mydła potasowe i mydła w kostkach. Co ciekawe- najwyższe pH mają właśnie "naturalne" mydła- zrobione na ługu sodowym. Można otrzymać mydło o neutralnym pH = 7 (przy czym nie jest to pH fizjologiczne, bo skóra ma pH w okolicach 4,5-5,5), ale do produkcji tych mydeł nie są wykorzystywane naturalne substancje. Przykładem takiego mydła jest Dove.
Osobiście szczerze odradzam wszystkie mydła w kostce. Mydła potasowe spokojnie można podpiąć pod ten problem, ponieważ różnica w konsystencji obu kosmetyków polega na zamianie sodu potasem, który wpływa na zmianę reologii.
Niektórzy stosują mydła potasowe jako peeling enzymatyczny, co również odradzam- wysokie pH działa ŻRĄCO na białka, o czym możecie się przekonać... czyszcząc syfony "Kretem". "Kret" to właśnie substancja o bardzo wysokim pH dzięki czemu bez trudu rozpuszcza włosy zalegające w syfonach. Takie samo działanie wykazuje w kierunku skóry, o czym mogły przekonać się te z Was, którym zdarzyło się poparzyć "Kretem". Być może jest to drastyczny przykład, ale dobrze obrazuje to, co mydła robią ze skórą. Nazwa "peeling enzymatyczny" jest myląca, ponieważ w produkcie nie są zawarte enzymy a za właściwości złuszczenia naskórka odpowiada wysokie pH produktu. Enzymy są delikatniejsze i z pewnością nadają się do cer wrażliwych i naczyniowych, mydła "czarne", czy "potasowe"- ani trochę.
- substancje potencjalnie drażniące- jak kwasy, Disodium EDTA, czy donory formaldehydu (Diazolidinyl Urea, Imidiazolidinyl Urea, Methylisothiazolinone, Methylchloroisothaizolinnone, DMDM Hydrantoin, Quaternium). Każda substancja, która nas podrażnia, wpływa na pobudzenie pracy gruczołów łojowych i tym samym przyczynia się do rozregulowania ich pracy.
Jak uregulować pracę gruczołów łojowych?
Przede wszystkim musimy nastawić się na powolny i wieloetapowy proces. W niewielu przypadkach udaje się unormować pracę gruczołów łojowych już po miesiącu prawidłowej pielęgnacji, chociaż pocieszającym jest fakt, że to właśnie po miesiącu pierwsze efekty są widoczne. Regulacja pracy gruczołów łojowych może potrwać kilka miesięcy, wszystko zależy od stanu wyjściowego naszej cery i dotychczasowej pielęgnacji.
1. Odstawienie substancji, które naruszają barierę hydrolipidową a także, które są potencjalnie drażniące:
To bardzo istotny punkt, zwłaszcza w przypadku substancji potencjalnie drażniących. To, że nasza skóra się nie czerwieni czy nie szczypie po aplikacji kosmetyku z tymi kontrowersyjnymi substancjami wcale nie oznacza, że są dla nas bezpieczne. Wręcz przeciwnie- to tacy "cisi zabójcy"- dochodzi do niewielkiego, ale systematycznego drażnienia skóry a ona nie daje żadnych objawów, ponieważ... dobrze broni się przed czynnikami drażniącymi produkując więcej i więcej sebum. W przypadku normalizacji pracy gruczołów łojowych warto postawić na kosmetyki o 100% bezpiecznym składzie. Polecam także odstawienie tych substancji myjących, które są pochodnymi SLS, ponieważ są substancjami wykazującymi potencjał średnio-drażniący a on już może przyczyniać się do nadmiernej pracy gruczołów łojowych.
2. W pierwszej kolejności- postaw na prawidłowe oczyszczanie:
Kiedy już wiemy, jakich substancji unikać, dobieramy odpowiednie preparaty myjące. I to właśnie w prawidłowym oczyszczaniu cery leży sukces- ważne, żeby nie podrażniać skóry, oczyszczać dogłębnie, bez uczucia ściągnięcia. Brak "ściągnięcia" skóry po umyciu świadczy o tym, że zastosowane kosmetyki nie naruszyły bariery hydrolipidowej i każde kolejno stosowane preparaty jak kremy czy olejki, będą tę barierę wzmacniać, co daje najlepsze efekty pielęgnacji!
Pamiętaj, że jeśli nosisz makijaż, oczyszczanie Twojej skóry powinno być dwuetapowe.
Wyjątkiem od tej reguły jest metoda OCM oraz mleczka kosmetyczne.
3. Na początek lekkie kosmetyki nawilżające:
Warto mieć na uwadze, że skóra, która posiada rozregulowaną pracę gruczołów łojowych, po odstawieniu substancji indukujących ten stan, nie normalizuje swojej pracy od razu. Początkowo mimo odstawienia niepożądanych substancji, skóra wciąż się przetłuszcza, jakby spodziewała się, że ponownie zostanie zaaplikowany preparat z czynnikiem uszkadzającym barierę ochronną. W tej sytuacji bardzo łatwo o zapchanie skóry, dlatego polecam stosowanie na dzień i na noc kremów o lekkich, nawilżających konsystencjach. Już sam brak używania zbyt mocnych substancji myjących wpłynie na poprawę nawilżenia stanu skóry i po pewnym czasie (który jest indywidualny dla każdego z nas), zaczniemy obserwować poprawę pracy gruczołów łojowych. Skóra zacznie produkować odpowiednie ilości sebum, które mają zapewnić szczelną barierę hydrolipidową, jednak bez efektu błyszczenia się skóry i spływania makijażu.
4. Mocne nawilżanie i wzmacnianie bariery hydrolipidowej:
Ostatnim punktem jest mocne nawilżanie skóry i dostarczanie związków, które uszczelnią barierę hydrolipidową. Te dwa czynniki gwarantują, że skóra nie będzie miała potrzeby produkować nadmiaru sebum.
Mówiąc o nawilżaniu skóry, mam głównie na myśli picie odpowiednich ilości wody- pamiętajcie, że kosmetyki mają na zadanie zapobiec uciekaniu wody z naskórka ale nie mają możliwości "wtłoczyć" wody do komórek, dlatego też wypijanie wody jest bardzo istotne. A skóra, która jest odwodniona produkuje duże ilości sebum, ponieważ jego zadaniem jest m. in. zahamowanie ucieczki wody z naskórka!
Kiedy już woda znajduje się w skórze, są dwa rodzaje substancji, które zapewniają zatrzymanie w niej wody: humektanty (które wiążą wodę w naskórku, jak gliceryna, kwas hialuronowy, żel z aloesu, miód, "glutek" z siemienia) i emolienty (które tworząc barierę na skórze, zapobiegają odparowaniu wody. Emolientami są głównie oleje). Warto zadbać o to, żeby pielęgnacja dostarczała skórze wszystkich tych substancji.
Na dzień wystarczy krem, jednak w nocy, gdy skóra się regeneruje, polecam stosowanie olejów, ponieważ są one ważne w procesie regulacji pracy gruczołów łojowych- wzmacniają szczelność bariery hydrolipidowej. Prawidłowa budowa tej powłoki sprawia, że skóra jest odporna na niesprzyjające czynniki zewnętrzne i tym samym nie ma potrzeby "budowania" mocniejszej bariery, jaką może być nadmiar sebum. Ponadto oleje wykazują szereg innych, dobroczynnych właściwości: działają przeciwstarzeniowo, wzmacniają naczynka, ujednolicają koloryt skóry, dodają jej promienności i pomagają goić niedoskonałości czy zadrapania.
Regeneracja skóry w nocy sprawia, że najlepiej oddziałuje ona na zaaplikowane na nią związki. Polecam zwłaszcza mieszanki olejów, ponieważ wtedy mamy większą szansę znaleźć olej, który spisze się na naszej cerze a miejmy na uwadze, że oleje stosowane w mieszance, uzupełniają nawzajem swoje działanie.
Oczywiście, pod olej warto zastosować serum, jako kompleks humektantów: substancji, które pomogą wiązać wodę w naskórku. Częstotliwość stosowania serum zależy od naszej skóry- dla jednych wystarczy 1-2x w tygodniu, inne będą potrzebować codziennej dawki. Połączenie humektantów z emolientami zapewnia skuteczne zatrzymanie wody w naskórku a przez to lepsze nawilżenie.
Jednak wzmacnianie bariery ochronnej skóry i jej nawilżenie, to nie tylko stosowanie kremów czy olejów. To również delikatne oczyszczanie: znalezienie jak najdelikatniejszego preparatu myjącego, odpowiedniego dla naszej skóry. Ze związkami myjącymi bardzo łatwo przesadzić a jak wspomniałam już wcześniej- w głównej mierze od stosowania odpowiednich preparatów myjących zależy to, czy uspokoimy pracę naszych gruczołów łojowych.
Ten ostatni etap regulacji gruczołów jest najtrudniejszy- łatwo przesadzić w drugą stronę i doprowadzić do zapchania cery. Dlatego dobieranie coraz delikatniejszych substancji myjących i mocniejszych preparatów nawilżających powinno być rozłożone w czasie. Skóra potrzebuje go, żeby zareagować na nową pielęgnację. Kolejno wprowadzane substancje powinny być dla niej bodźcem do odpowiedniego działania ale ich nadmiar może doprowadzić do sytuacji, w której skóra zacznie być za mocno stymulowana- a to nie wróży dobrych efektów pielęgnacji.
Oczywiście nie musicie się obawiać "przyzwyczajenia" skóry do kosmetyków ani tego, że będziecie musiały poszukiwać preparatów o coraz bardziej treściwych konsystencjach. Wasza skóra sama da Wam znać, które kosmetyki są dla niej odpowiednie a które będą za tłuste/ zbyt treściwe/ zbyt delikatnie oczyszczające. Dlatego bacznie obserwujcie swoje skóry i dobierajcie pielęgnację pod jej potrzeby =).
Pozdrawiam serdecznie!
Super wpis, naprawdę trafił do mnie, bo poczułam się jakbyś dokładnie opisywała moją cerę. Dokładnie takie rzeczy się u mnie dzieją, dzięki za radę. Czy te kosmetyki które są na zdjęciach polecasz dla takiej cery?
OdpowiedzUsuńA i co zrobić kiedy ściąga mnie sylveco lipowy płyn micelarny (kiedyś był okej,teraz skóra ma właśnie taki trudny moment jak opisałaś), jakiś zamiennik? używam mocnego tuszu do rzęs.
UsuńPoleć proszę jakiś krem do cery mieszanej zanieczyszczinej ze skłonnością do wyprysków i zanieczyszczeń...myślalam nad nagietkowym sylveco/kremy z Make Me Bio/i z Ecolabu..doradź..boję się że mnie zapcha, wszystkie mają dość wysoko substancje komedogenne..
OdpowiedzUsuńze skłonnością do wyprysków i zapychania,przepraszam za błąd ;-)
Usuń??
UsuńWitam serdecznie jakich kosmetyków pani użyła tzn te kosmetyki ze zdjęć co to są za kosmetyki tzn do czego się je stosuje, jakie nazwy tych produktów jestem bardzo ciekawa bo chyba z pani opisu wynika że właśnie mam taką cerę w zasadzie już z pojawiającymi się naczynkami więc zaczęłam stosować kosmetyki odpowiednie do tego typu cery plus kwasy na noc bo z tego co wiem to kwas migdałowy azelainowy i laktobionowy są bardzo wskazane przy naczynkach dodam że jest to peeling kwasowy o niskim stężeniu i stosuje go tylko na noc ale może pani może mi coś polecić jeszcze lub doradzić będę bardzo wdzięczna za informację
OdpowiedzUsuńUżyte w poście kosmetyki to kosmetyki naturalne, które nie posiadają w składzie substancji, które mogłyby zaszkodzić Pani cerze :) Mam nadzieję, że czytając tego bloga, znajdzie Pani tutaj wiele przydatnych informacji. Na początek polecam poczytać:
Usuń1. Dlaczego kosmetyki naturalne są lepsze: http://www.kosmetologia-naturalnie.pl/2016/03/dlaczego-naturalne-kometyki-sa-lepsze.html
2. Co to jest skład INCI i podstawy jego czytania: http://www.kosmetologia-naturalnie.pl/2014/09/134-jak-wybierac-kosmetyk-by-dziaa.html
3. Kompendium wiedzy o eksfoliacji kwasami: http://www.kosmetologia-naturalnie.pl/2016/11/381-kompendium-wiedzy-o-zuszczaniu.html
Agniszeko kiedy opowiesz o skoncentrowanej pielegnacji przeciwzmarszczkowej? Pod jednym z postów w komentarzu pisałaś ze raz na jakiś czas tak robisz i miałbyć post otym :)
OdpowiedzUsuńA jak sprawuje się Clochee? Z IG pamiętam że pkazywałaś dwa sewra. Opowiesz o nich?
Wszystko będzie, cierpliwości :DDD Będzie post o aktualnie używanych maseczkach i serach- będzie o tych z Clochee (uwielbiam je! Są niesamowicie skuteczne!) ale będzie też o tańszych preparatach :) Głównie będą to preparaty przeciwzmarszczkowe :)
UsuńTo ja czekam niecierpliwie :) Wiem ze blog to dodatek i jak znajdziesz czas to napiszesz ale bardzo mnie to ciekawi :):)
UsuńMi się najlepiej myje twarz melczkiem Arnikowym Sylveco. Mam takze delikatny puder myjący z Make Mi Bio ale mogę go używać nie częściej niż raz w tygodniu, inaczej ściąga mi skórę :(
OdpowiedzUsuńMyślałam że mam mieszaną...
Agniszeszko u mnie najlepiej sorawdza sie melczko Arnikowe z Sylveo nie mam wtedy podrażnionej i ściąniętej skóy.
OdpowiedzUsuńA czy cerę po umyciu mleczkiem tonizować, albo może użyć hydrolartu lub wody termalnej? Co najlepsze? :)
Polecam serdecznie hydrolaty! :)
UsuńAgnieszko jakie polecasz hydrolaty? Czy taki skład jest ok : Hydrolat z Liści Oczaru Wirginijskiego*, Kwas Cytrynowy, Sorbinian Potasu, Benzoesan Sodu? Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZależy od cery, ale ogólnie polecam bardzo :) Wskazany przez Ciebie ma ładny skład :)
UsuńA czy kwas cytrynowy zawiera witaminę C ?
UsuńJaki poleciłabyś krem pod podkład mineralny dla cery z wypryskami, rozregulowanej. Żeby się szybko wchłaniał, ale też żeby spełniał swoje zadanie. ?
OdpowiedzUsuńLekki krem nagietkowy z Sylveco- mój faworyt! Gdy sama borykałam się z trądzikiem, był niezastąpiony! =)
UsuńPoproś w aptece o próbkę ;)
Mam 35 lat i lekki krem nagietkowy u mnie sie nie prawdza. Jest za słaby. Bardzo szybko i ładnie sie wchłania ale po 20 minutach od jego nałożenia skóra pod oczami jest sucha, nawet bardzo.
Usuńmożesz polecić mi jakis inny krem pod oczy?
Masz jakieś zdjęcia jak Twoja twarz wyglądała kiedyś ( z tym trądzikiem )?
OdpowiedzUsuńUnikałam zdjęć a jeśli na jakiś byłam- usuwałam wypryski w PS :) Na zdjęciach rodzinnych zawsze full makeup.
Usuń=(
Znasz jakieś sposoby na nadmierną potliwość oprócz antyperspirantów? Czytałam o zabiegach typu botoks itp., ale czy to jest na pewno bezpieczne, jeśli hamuje się wydalanie toksyn w takiej części ciała ? I gdy pocenie występuje tylko wtedy gdy wychodzę gdzieś z domu, w domu jest ok. Chodzi o sytuacje stresowe itp.
OdpowiedzUsuńA o jakiej części ciała mówimy? :) Jesli blokujemy wydzielanie potu pod pachami czy na stopach, to nie ma się czego obawiać, o czym pisałam tutaj: http://www.kosmetologia-naturalnie.pl/2016/12/398-dezodorant-antyperspirant-czy.html
UsuńNatomiast, gdyby ktoś chciał poddać dużo większy obszar ciała do botoksu np. całe plecy, to jest to już duże ryzyko, że organizm nie będzie pracował prawidłowo i nie będzie w stanie odpowiednio regulować ciepłoty ciała. Myślę, że nawet żaden lekarz nie podjąłby się takiego zabiegu...
Chodzi o pachy :) Miałam na myśli czy jeśli zahamujemy niejako wydalanie toksyn w okolicy piersi, czy to nie jest niebezpieczne?
UsuńKochana, przetestowałabyś dla nas jakieś maski całonocne? :)
OdpowiedzUsuńA chodzi mi taki post po głowie, tylko muszę zebrać materiały :D
UsuńMam pytanie dotyczące mycia mydłem, mianowicie czy mydło ziołowe w płynie z Bonidermu ( w składzie głównie łopian, rumianek, mydlinca lekarska) też zaburza nasze ph? ponieważ od pewnego czasu go używam i skóra znacznie sie uspokoiła od wyprysków i zaczerwień, aczkolwiek z suchą skóra jest dalej problem. Teraz się zastanwiam czy kontynuować czy zmienić na żel do mycia twarzy z ECO LABU? :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOdradzam to mydło, nie ma ładnego składu :( Tak, będzie zaburzało pH, ponieważ ma związki sodu a mimo, że jest w płynie, nie posiada żadnej substancji, które obniżyłoby jego pH (np. kwasu mlekowego).
UsuńZdecydowanie bardziej polecam Eco Laboratorie :)
Super dziekuje za odpowiedz! :)
UsuńAgnieszko, poleć mi proszę kremy i/lub serum, olej z dużą ilością antyoksydantów w składzie. Chciałabym zacząć działać prewencyjnie w kwestii anti aging.
OdpowiedzUsuńOla, lat 34 :)
Będzie post o serum i maseczkach silnie przeciwzmarszczkowych :D Myslę, że Cię zaintryguje!
UsuńZnasz markę Be Organic?
OdpowiedzUsuńNie miałam przyjemności używać, ale składy mają bardzo ładne :)) Muszę kiedyś je przetestować!
UsuńBardzo lubię Twojego bloga i cenię Ciebie ponieważ oprócz tego że polecasz pielegnację naturalną, w większości polecasz kosmetyki Polskie!
OdpowiedzUsuńDobrze jest wspierać Polską gospodarkę- niech nasz kapitał zostaje u nas :) Ja też mam frajdę mogąc pokazać, że Polskie kosmetyki to preparaty o bardzo dobrej jakości - są skuteczne i bezpieczne!
UsuńCzy kremy mocno napinające, liftingujące mogą wysuszyc skórę?
OdpowiedzUsuńZa to zależy od składu :))
UsuńA to zależy od składu*
UsuńPrzepraszam ;)
Mam krem na noc i na dzień z tej samej serii. Rano po umyciu twarzy wcześniej sylweko arnikowe mleczko a teraz mleczko nawilżające z Vianka (dopiero od 2 dni) nakłądam krem na dzien i po nałożeniu skóra jest po chwili mocno ściagnieta a pory jakby bardziej rozszerzone. I czesto mam zaczerwienione policzki po tych kremach:( Po kremie na noc czasami jest lepiej jak nałożę kwas hialuronowy a potem krem. Odstawić te kremy?
UsuńPodaję skąłdy kremów. Będę bardzo wdzięczna za opinie.
Krem na dzień:
SKŁAD INCI: WATER, GLYCERIN, GLYCERYL STEARATE, BUTYROSPERMUM PARKII (SHEA) BUTTER, PEG-100 STEARATE, CAPRYLIC/CAPRIC TRIGLYCERIDE, MYRISTYL MYRISTATE, DEXTRAN, TRIFLUOROACETYL TRIPEPTIDE-2, ACRYLATES/C10-30 ALKYL ACRYLATE CROSSPOLYMER, TRIETHANOLAMINE, PEG-8, TOCOPHEROL, ASCORBYL PALMITATE, ASCORBIC ACID, CITRIC ACID, TETRASODIUM EDTA, PHENOXYETHANOL, ETHYLHEXYLGLYCERIN, PARFUM, CITRONELLOL, GERANIOL, CITRAL, CI 17200.
Krem na noc:
SKŁAD INCI: AQUA, CAPRYLIC/CAPRIC TRIGLYCERIDES, ETHYLHEXYL COCOATE, GLYCERIN, CETEARYL ALCOHOL, POLYSORBATE 60, GLYCERYL STEARATE, PEG-100 STEARATE, GLYCERYL STEARATE SE, HELIANTHUS ANNUUS (SUNFLOWER) SEED OIL, PHENOXYETHANOL, ETHYLHEXYLGLYCERIN, PROPANEDIOL, ORNITHINE, PHOSPHOLIPIDS, GLYCOLIPIDS, ACRYLATES/C10-30 AKRYL AKRYLATE CROSSPOLYMER, DEXTRAN, TRIFLUOROACETYL TRIPEPTIDE-2, TOCOPHERYL.
P.S. Wydałam na te kremy 230 zł i jestem troche rozczarowana i zaniepokojona. Mam 35 lat.
Witaj Aga!
OdpowiedzUsuńJak sprawuje się maska AOX z Naturativ??
P.S> Kiedy pojawią się odpowiedzi pod tym postem? Mało Ciebie ostatnio:(
Ewcia
Maska jest świetna! Nawilża skórę, czuć jej napięcie-lifting, a do tego świetnie goi wypryski i dzięki lekkiej konsystencji nie powoduje powstawania nowych niedoskonałości ;)
UsuńOstatnio miałam dużo pracy, ale już wróciłam :D Przepraszam!
go raibh maith agat as an t-eolas i gcónaí maidir le, zahra siopa sláintiúil luibhe
OdpowiedzUsuń
Obat Leukimia
Obat Herbal Kista
Zahra Herbal
Obat Jantung Bocor
Obat Penyubur Kandungan
Agnieszko, czy mogłabyś odpowiedzieć na kilka pytań? :) Może najpierw opiszę krótko historię mojej pielęgnacji: przez wiele lat (do końca gimnazjum, teraz kończę liceum) nie używałam żadnych kremów, dopiero w 1 liceum zaczęłam używać Nivei Soft i byłam z niej bardzo zadowolona. Dawała mi niesamowite uczucie nawilżenia - myślałam, że mam suchą skórę, bo zawsze po kąpieli pojawiały się suche skórki, skóra była bardzo ściągnięta, swędziała. Dopiero kiedy zaczęłam używać Nivei, zaczęło się robić lepiej. Cały krem wykończyłam, nadeszła zima, więc chwyciłąm za tradycyjną, niebieską Niveę. Tą zużyłam z trudem, nie cierpiałam jej tłustej konsystencji. Potem używałam Ziai z oliwek - i tu zaczęły się schody, skóra cała się błyszczała, musiałam zacząć używać pudru matującego (Rimmel). Potem znowu Nivea Soft - bardzo się zdziwiłam, że nie poprawiła sytuacji tak jak kiedyś - działała jak te tłuste kremy... skóra po myciu była sucha, ale parę godzin później czoło świeciło się jak latarnia - myślałam, że mam cerę mieszaną. Dowiedziałam się o parafinie - wszystkie te kremy ją posiadały, a już w szczególności Ziaja - prawie sama parafina :(
OdpowiedzUsuńZaczęłam używać kremów bez parafiny - brzozowy Sylveco (był nawet ok, ale zbyt mało nawilżał). Teraz w cieplejsze dni Nivea Care (nie zawiera parafiny), a w zimniejsze Babydream Wind- und Wettercreme (też nie ma parafiny). Wydaje mi się, że te są ok.
Niestety po myciu czasem nadal mam suche skórki, ale coraz rzadziej. Na noc używam GorVity - cudnie nawilża. Wiem, że zawiera kwas salicylowy (aloes), ale ona jest na tyle rozrzedzona wodą, że mi nie szkodzi. Właśnie po niej skórek mam mniej.
Stosuję też dwuetapowe oczyszczanie - micel (wcześniej Sylveco, teraz Garnier różowy)+ żel Biolaven. Niestety, powoduje u mnie lekkie ściągnięcie, więc go zużyję, ale już nie wrócę :( Miałam wcześniej też mleczko arnikowe, skóra była po nim nawilżona, suche policzki gładkie, bez skórek, a czoło tez bez skórek, zmatowione.
Ogólnie to moim największym problemem jest czoło. Czasem mam na nim suche skórki, po umyciu jest ściągnięte, potem się świeci, a do tego rozszerzone pory. Mam tez takie czarne kropeczki na nosie (zaskórniki, wągry? - nie odróżniam) i naczynka.
Teraz moje pytania: :)
1. Czy to możliwe, że to długotrwałe (1,5 roku) używanie kremów z parafiną spowodowało u mnie rozregulowanie pracy gruczołów łojowych? Już rok stosuję kremy bez parafiny, a one nadal źle pracują :(
2. Skąd czerpiesz informacje na temat szkodliwości Propylene Glycol? Jest on w GorVicie, jednak szukałam w Internecie jakichś badań na temat szkodliwości tego składnika i nic nie znalazłam. Zdania są podzielone, właściwie wszyscy spekulują, a nikt nie ma żadnych dowodów.
3. Czy żelu Biolaven można używać tez do okolic oczu? Teraz omijam
4. Czy żelu (tego i nie tylko) można używać do dwuetapowego oczyszczania, jak mleczek?
5. Czy po żelu Biolaven trzeba używać toniku? Na opakowaniu jest napisane, że nie (nie narusza bariery hydrolipidowej, ma odpowiednie pH). Chciałabym poznać Twoje zdanie na ten temat :)
Przepraszam, że ten komentarz wyszedł taki długi, ale jesteś dla mnie guru pielęgnacyjnym i bardzo liczę się z Twoim zdaniem :)
Arnika
Obawiam się, że już Nivea Soft pogorszył stan cery, ponieważ zawiera w składzie etanol (poczytasz o nim tutaj: http://www.kosmetologia-naturalnie.pl/2016/03/alkohol-w-kosmetykach-czy-kazdy-ma.html).
UsuńPo Twoim komentarzu widzę, że sięgasz po naturalne kosmetyki ale - dlaczego przy nich nie zostajesz? :( Skoro używałaś micela Sylveco, czemu wróciłaś do Garniera? Niestety, ale pielęgnacja naturalna wymaga radykalnych rozwiązań i nie lubi kompromisów z kosmetykami konwencjonalnymi.
Jeśli wracasz do kosmetyków konwencjonalnych ze względu na cenę, to myślę, że ten post może być pomocny: http://www.kosmetologia-naturalnie.pl/2016/09/365-naturalna-pielegnacja-wcale-nie.html
Inne artykuły, które mogą okazać się dla Ciebie pomocne:
- http://www.kosmetologia-naturalnie.pl/2016/03/dlaczego-naturalne-kometyki-sa-lepsze.html
- http://www.kosmetologia-naturalnie.pl/2016/12/392-10-najczesciej-popenianych-bedow-w.html
- http://www.kosmetologia-naturalnie.pl/2014/09/134-jak-wybierac-kosmetyk-by-dziaa.html
- http://www.kosmetologia-naturalnie.pl/2016/11/384-substancje-aknegenne-i-komedogenne.html
W odpowiedzi na Twoje pytania:
1. Myślę, że problem nie leży w parafinie, ponieważ ona tylko zapycha gruczoły łojowe. Rozregulowania pracy gruczołów łojowych dopatrywałabym się wśród innych substancji występujących w stosowanych przez Ciebie kosmetykach jak PEG, glikole, PPG, etanol.
2. Ze studiów =) Wiadomo, że szukając informacji o szkodliwości, na nic nie trafisz, ponieważ gdyby udowodniono, że jest to szkodliwa substancja, musiałyby zostać wycofane kosmetyki z tym składnikiem. Drogerie poszłyby z torbami :D Miej na uwadze, że badania naukowe są sponsorowane, więc nie zawsze są rzetelne. Zresztą- nie będę się kłócić z "badaniami naukowymi"- ja stawiam na prewencję. Jeśli substancja ma POTENCJALNE właściwości drażniące, ja już dziękuję za tę substancję ;) Wolę nie szkodzić nieświadomie sobie, czy moim pacjentom :)
A co do żeli aloesowych:
http://www.kosmetologia-naturalnie.pl/2016/04/zele-aloesowe-uwaga-na-skady.html
3. Nie, ponieważ może szczypać. Do demakijażu oczu użyj micelu, mleczka lub olejku :)
4. Nie, ponieważ dwukrotne zastosowanie żelu może być dla skóry za mocne, o czym pisałam tutaj: http://www.kosmetologia-naturalnie.pl/2014/11/144-niedoceniane-oczyszczanie-twarzy.html
5. Faktycznie, żel Biolaven ma fizjologiczne pH ale nigdy nie wiemy, jakie jest pH stosowanej przez nas wody wodociągowej. Ja zachęcam do zastosowaniu hydrolatu: nawet, jeśli nie ma potrzeby wyrównania pH, to poprawi kondycję skóry. Z hydrolatów nawilżających, mogłabyś zainteresować się różanym, rumiankowym, geranium czy ylang-ylang :)
Dziękuję bardzo za odpowiedź! :D Faktycznie, będę musiała jeszcze bliżej przyjrzeć się tym PEGom itd. :)
UsuńPoza tym uważam to za wspaniałe, że każdemu tak indywidualnie odpisujesz, widać, że się bardzo starasz, a Twoi czytelnicy są dla Ciebie ważni :)
Arnika
Agnieszko, zrobiłabyś post, w którym opisałabyś tydzień z pielęgnacji swojej twarzy?:)wiesz, każdy dzień po kolei byś opisała jakie kosmetyki itd. Co Ty na to? :)
OdpowiedzUsuńPomyślę :D to mogłoby być ciekawe!
UsuńByłoby super! Ja także bym o tym poczytała:):)
UsuńJeżeli chodzi o Propylene glikol: do rozpuszczenia kwasu alfaliponowego jest on właśnie zalecany, jak z tego wybrnąć, bo sam ten kwas ma podobno dobre działania na skórę ?:[
OdpowiedzUsuńSięgnij po propanediol- glikol roślinny :) Ma większą cząsteczkę niż glikol propylenowy, więc nie wykazuje aż takiego działania drażniącego.
UsuńPostaram się znaleźć jeszcze jakieś informacje ;)
Chodziło o propanediol, pomyliłam się :)
UsuńKwas alfaliponowy jest rozpuszczalny w tłuszczach- możesz więc rozpuszczać go w olejach :) Jeśli jednak chciałabyś stosować go np. w toniku i bardzo chcesz rozpuścić w fazie wodnej, to oprócz propanediolu możesz próbować w samej wodzie lub glicerynie :)
UsuńChodzi o krem do twarzy, oleje mnie zapychają :( W samej wodzie byłoby ok, bo o glicerynie też czytałam, że ma potencjał komedogenny, dzięki za odpowiedź :)
UsuńUżywałaś kiedyś podkładów z Neauty ?
OdpowiedzUsuńNie, ale mam nadzieję kiedyś to zmienić :D
UsuńCzy to jest normalne żeby po kremie pojawiło się dużo zaskórników, jako objaw oczyszczania cery ?
OdpowiedzUsuńZależy od składu INCI i tego, jak długo stosujesz ten preparat :)
Usuństosowałam ok 2 tygodni może, skład to głównie masła i oleje
UsuńWitam, ostatnio trafiłam ma żel micelarny firmy Allverne. Co sądzisz o jego składzie? Aqua, propylene glycol, polaxamer 184, carbomer, PEG 40 hydrogenated castor oil, phenoxyethanol, disodium cocoamphodiacetate, parfum, sodium hydroxide, ethylhexylglycerin, panthenol, disodium edta, sodium pca, glycerin, sodium hyaluronate, hedera helix (ivy) leaf extract, hamamelis virginiana (with hazel) leaf extract, arnica montana flower extract, hypericum perforatum flower extract, aesculus hippocastanium (horse chestnut) seedextract, vitis vinifera leaf extract, sodium benzoate, potassium sorbate. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńpolecam lipowy sylveco.
UsuńNie podoba mi się skład micelu z Allverne :(
UsuńDroga Agnieszko, mam tlustą cerę a ostatnio dostałam próbki kremów Vianka, w tym wzmacniajacego (ten zielony z tlenkiem cynku). Bardzo mi przypasowal, ponieważ jest bardzo lekki i miałam wrażenie, że wygładza skórę. Chciałam się zapytać czy stosowanie codzienne tego kremu, nie zacznie zapychać porów (ze względu na zawartość tlenku cynku) i czy wykazuje on działanie przeciwsłoneczne (skoro tlenek cynku to naturalny filtr)? Stosuję podklady z SPF 15 i zastanawiam się czy taki podklad +ten krem wystarczy jako ochrona codzienna na słońce? Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńIlość tlenku cynku w tym kremie jest bardzo niewielka, dlatego nie powinien zapchać cery. Ale z tego samego względu, nie zapewnia skutecznej ochrony SPF.
UsuńOdpowiednia dieta, picie zdrowej filtrowanej wody, odpowiednia ilość snu, dbanie o siebie - można i w ten sposób pozytywnie wpłynąć na organizm :)
OdpowiedzUsuńOczywiście i pisałam o tym tutaj: http://www.kosmetologia-naturalnie.pl/2017/02/409-dieta-tryb-zycia-pielegnacja.html ;)
UsuńA co Pani myśli o myciu twarzy pastą z Lush? https://uk.lush.com/products/cleansers/angels-bare-skin
OdpowiedzUsuńSkład: Ground Almonds, Glycerine, Kaolin, Water (Aqua), Lavender Oil, Rose Absolute, Chamomile Blue Oil, Tagetes Oil, Benzoin Resinoid, Lavender Flowers, *Limonene, *Linalool
Zawiera białą glinkę, ale też migdały, które lekko złuszczają skórę. Czy można tego używać codziennie? A co z gliceryną? Moja cera jest dokładnie taka jak opisana w artykule i czerwieni się pod wpływem temperatury.
Ten skład jest ładny, ale ze względu na mielone migdały polecałabym nie do codziennego oczyszczania a 1x w tygodniu jako peeling :)
UsuńDroga Agnieszko, czy przy pianka nawilżająca Eco laboratorie mogłaby wysuszyć skórę? Jeśli ktoś ma cerę z rozregulowaną pracą gruczołów łojowych, stosowany też jest płyn micelarny lipowy Sylveco ale max2-3 razy w tyg. jeśli jest malowanie tylko tuszem do rzęs? Na noc olej perilla z pachnotki mógłby wysuszyć skórę, a na dzień lekki krem nagietkowy sylveco? Teraz twarz jest w "suchych skórkach" i tak ziemista i nie ma uczucia tzw.pełnego nawilżenia, jest tzw. niedosyt..:( Dodam,że nie są stosowane żadne maski , serum i pellingi,bo boje pogorszyć cere.. Co można zamienić w tej pielęgnacji,żeby skóra była nawilżona? Dziękuję!
OdpowiedzUsuńA pamiętasz o tonizacji? :)
UsuńTak , używałam wody rózanej make me bio, ale czułam niedostateczne nawilżenie. Teraz mam hydrolat bławatkowy myję twarz białą glinką, ale moja cera chyba jeszcze bardziej się pogorszyła,bo cała jest teraz w krostach i zaskórnikach a na czole to jest "kaszka:( "
UsuńMam dokladanie to samo, tez stosowałam piankę ecolab i wysypało mnie strasznie.
UsuńCzy jesli po umyciu buzia jest mega czysta, wrecz skrzypiaca w dotyku, taka typowa "squeaky clean" tzn koniecznie ze zostala naruszona powloka hydrolipidowa ? Nawet jesli uzywamy naturalne mydelka? Np.dziegciowe, marsylskie, aleppo?
OdpowiedzUsuńDokładnie- została naruszona powłoka hydrolipidowa. Naruszenie tej bariery następuje zawsze po użyciu mydeł w kostce- nawet tych "naturalnych".
UsuńTen wpis niesety,ale bardzo dokladnie opisuje stan mojej cery, rozszerzone pory, szybko swiecaca sie strefa T, z drugiej strony suche skorki w okolicach noska I na policzkach... jaki krem polecasz pod makijaz (obecnie nie stosuje zadnego), a jaki na noc?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Na dzień lekki krem nagietkowy Sylveco a na noc olej, np. czarnuszka, jojoba, makadamia, słonecznik, słodkie migdały, pestki malin, truskawek, winogron :)
UsuńWspaniały post i cały blog, którym się zaczytuję odkąd go odkryłam! :D Dokładnie opisana moja cera. Teraz używam jedynie kosmetyków Sylveco. Na razie jest gorzej: cera bardziej się przetłuszcza, pory olbrzymie. Twarz zmywam mleczkiem Sylveco, potem żelem rumiankowym, na to tonik hibiskusowy. Na noc serum Biolaven na zmianę z kremami (wciąż szukam odpowiedniego). Na dzień krem wzmacniający Vianek był dobry, ale zamieniłam na normalizujący, a na to BB z Lily Lolo. Nie wiem, czy to właściwa pielęgnacja dla mojej tłustej, naczynkowej, problematycznej cery, ale trzymam się naturalnych kosmetyków i czekam na efekty. :)
OdpowiedzUsuńA teraz moje pytanie: po kilku sekundach od nałożeniu kremu normalizującego Vianek moja twarz natychmist się poci, a potem szybko przetłuszcza. Skąd taki efekt?
Agnieszko! Mam 31 lat. Podpowiedz jaki krem na dzień polecasz do pielęgnacji cery opisanej w poście? Chcę zakupić całą serię Eco Lab, tak więc lepszy będzie matujący krem do twarzy czy odmładzające serum do twarzy na dzień?
OdpowiedzUsuńCzy mozna stosowac serum konkretnie Cloche (odmladzajace)a nastepnie krem na noc,rowniez Cloche ...mam 39 lat😊
OdpowiedzUsuńWitam..bardzo ciekawy blog
OdpowiedzUsuńChciałam zapytać czy skóra odwodniona i z rozlegulowana pracą gruczołów lojowych to to samo? Oraz co zrobić gdy stan skóry się nie poprawia?
Od około 4 miesięcy dbam o skórę najdelikatniej jak mogę. Zrezygnowałam z wielu kosmetyków używam tylko płyn micel., delikatny żel do mycia Physiogel tonik i krem. Staram się wybierać jak najbardziej naturalne kosmetyki. Stan mojej skóry nie zmienia się. Nadal jest szara, zmęczona z widocznymi zmarszczkami pomimo młodego wieku. Wytwarza dużo sebum a wszystko czym myje ściąga ją i wysusza 😞😭 stosowalam kosmetyki z ceramidami i kolagenem otaz kwasem hialuronowym i nic.
mam problem z cerą i potrzebuję porady. mam 32 i bardzo rozregulowane gruczoły łojowe. znalazłam już żel do mycia twarzy tonik i płyn micelarny który mi ustabilizowały w miarę cerę (plyn micelarny Vichy 3w1 zel do mycia twarzy neutrogena pomaranczowy tonik tez z tej serii neutrogeny lub evree rozany) ale mam problem z nawilżaniem. cokolwiek co zawiera w składzie składnik kończący się na Oil powoduje u mnie znowu dramat. w tej chwili stosuje krem svr cicavit+ i lagodzi mi skore nie jest juz tak czerwona za to cała twarz mam wysypana potówkami czyli jednak skora sie dusi lub podskórnymi wielkimi bolącymi gulami już nie wspomne o zaskórnikach. probwalam wielu naturalnych kosmetyków ale wiekszosc w skladzie ma cos z olejów probowalam też samych olejow ale one mi sie wogole nie wchlaniaja w skore i tez powoduja wysyp lub zaskórniki. testowalam rownie kremy o lzejszej konsystencji ale one znowu mi nie nawilzaja skory. najgorzej też jest jak nie pomaluje sie. jak naloze tylko sam krem to po kilku godzinach mam takie wielkie bolace pryszcze ze potem przez tydzien nie moge sie tego pozbyc. jak naloze podklad to jeszcze nie jest tak zle ale szybko i tak mi sie wazy makijaz bo kremy mi sie wogole nie wchlaniaja w skore. dodam ze nie uzywam niczego co zawiera parafine bo juz dawno sie przekonalam ze moja skora od razu po nalozeniu cierpi.
OdpowiedzUsuńWychodzi na to, że mam mocno rozregulowane gruczoły łojowe :( podejmuję wyzwanie i zmieniam swoją pielęgnację. Do mycia kupiłam już proszek z białej glinki, do tonizowania hydrolat, krem Vianek i Mokosh, mam jednak pytanie dot. serum. Posiadam napoczęte już dwa sera z Biochemii Urody i chciałabym poznać Twoją opinię czy nadadzą się one w procesie pielęgnacyjnego "leczenia" rozregulowanej cery:
OdpowiedzUsuń1. Serum SOS, skład:
Mleczko oliwkowe (Water; Olea Europaea (Olive) Leaf Extract; Olea Europaea (Olive) Fruit Oil; Propylene Glycol; PEG-60 Hydrogenated Castor Oil; Glyceryl Stearate)
Hydrolat z zielonej herbaty;
Potrójny żel hialuronowy 1.5%;
Kwas glicyryzynowy (ekstrakt z lukrecji);
Beta-glukan,
Kompleks liposomowy (Aqua; Glycerin; Lactis Lipida; Ceramide 3)
2. Serum z wit. C, skład:
Hydrolat cytrynowy;
Potrójny żel hialuronowy 1.5%;
Kompleks na naczynka (Water; Glycerin; Ruscus Aculeatus (Butcher's Broom) Root Extract; Citrus Medica Limonum (Lemon) Peel Extract; Solidago Virgaurea (Goldenrod) Extract)
Witamina C (kwas L - askorbinowy);
Kwas ferulowy w płynie;
witamina E (mieszanka tokoferoli);
Glikol roślinny EKO;
Mam pytanie, czy do cery z rozregulowaną pracą gruczołów łojowych, będzie dobry krem na noc z Biolavena? Zastanawiam się nad jego zakupem.
OdpowiedzUsuń