[413.] Skóra tłusta i mieszana: jak zmniejszyć błyszczenie się cery?
Błyszczenie się cery jest kolejnym "tematem rzeką", który chciałabym poruszyć. Dobierając kosmetyki "na oślep" często szkodzimy swojej cerze. Ważnym jest, żeby poznać charakterystykę oraz potrzeby cery z tendencją do błyszczenia a także mechanizmy rządzące skórą, by móc dopasować odpowiednią pielęgnację.
W
temacie posta celowo użyłam słowa "błyszczenie się cery", ponieważ
warto zaznaczyć, że cera może "świecić się" z dwóch powodów- łojotoku
lub nadmiernego wydzielania potu.
Zacznijmy
od nadprodukcji potu: sytuacja ta zdarza się głównie wtedy, gdy
stosujemy kosmetyki zaburzające pH naszej skóry a więc głównie
zawierające sód: żele z SLS i SLES, mydła w kostce czy znana wielu
osobom soda oczyszczona, wykorzystywana w celu mycia twarzy (czy też
włosów, stóp etc). Taki sam problem nasila potas, który występuje
głównie w czarnych mydłach.
Stosując
kosmetyki o wysokim pH i tym samym zaburzając pH naszej cery,
indukujemy mechanizm odpowiadający za obniżanie jej pH a więc
wydzielanie większej ilości potu, który będąc kwaśnym- skutecznie je
obniża.
Warto
mieć też na uwadze, że praca gruczołów potowych, tak samo jak łojowych,
jest cechą indywidualną. O ile u jednych osób skóra może zacząć się
bronić przed zaburzonym pH i produkować więcej potu, tak u innych
zajdzie proces odwrotny- skóra nie będzie w stanie wytworzyć
jego odpowiedniej ilości. W takiej sytuacji nie borykamy się z
błyszczeniem cery, ale nasza skóra mając podniesione pH jest narażona na
rozwój patologicznej flory bakteryjnej, w tym Propionibacterium acnes
odpowiadające za trądzik. Bardzo prawdopodobnym jest, że osoby te będą
borykały się z problemem wyprysków nawet, jeśli niekoniecznie obserwują u
siebie łojotok, za to mogą obserwować, że wypryski ustępują z
pozostawieniem przebarwienia, które długo się goi. Długie gojenie się
zmian trądzikowych oraz ich ustępowanie z pozostawieniem przebarwień
wynika z nadkażeń wykwitów bakteriami.
Pianka
głęboko oczyszczająca Eco Laboratorie- aktualny ulubieniec w kategorii
kosmetyków do mycia twarzy. Niebawem napiszę Wam o niej więcej!
Natomiast
jeśli błyszczenie się cery jest wynikiem nadmiernego wydzielania sebum,
trzeba jeszcze bardziej zgłębić się w temat w poszukiwaniu przyczyny
problemu. Łojotok często może być objawem problemów związanych z
nieprawidłową dietą, chorób czy zmian hormonalnych. Łojotok występujący u
nastolatków czy kobiet w ciąży jest związany z gospodarką
hormonalną, ale co w sytuacji, gdy nastoletni wiek mamy za sobą, poziom hormonów
w normie a wciąż borykamy się z łojotokiem?
I
tutaj warto wspomnieć o tym, że sebum nie jest produkowane bezcelowo.
"Sebum" to widoczny nadmiar bariery hydrolipidowej, której zadaniem są:
- zmniejszanie ucieczki wody z naskórka,
- tworzenie fizycznej bariery przed czynnikami zewnętrznymi.
Jak bariera hydrolipidowa warunkuje typ naszej cery?
Jak bariera hydrolipidowa warunkuje typ naszej cery?
Bardzo prawdopodobnym jest, że nie pielęgnujesz swojej cery w odpowiedni sposób i nadprodukcja sebum jest tego konsekwencją.
Znacie na pewno twierdzenie, że "Cera
tłusta potrzebuje nawilżenia i dlatego trzeba stosować kosmetyki ale o
lekkich konsystencjach, by nie doprowadzić do jej zapchania." ? Nie do końca jest to prawda =)
Komedogenność
substancji jest kwestią bardzo indywidualną, jednak faktem jest, że
zdecydowana większość osób posiadających cery tłuste czy mieszane sięga
po kosmetyki o lekkich konsystencjach. Natomiast warto pamiętać, że
jeśli nasza bariera hydrolipidowa została naruszona, skóra będzie
próbowała ją odbudować i stąd problem łojotoku. Dlatego w pielęgnacji
cery łojotokowej warto sięgać po oleje- dostarczają one związków
niezbędnych do odbudowania a także wzmocnienia bariery hydrolipidowej co
wpływa na regulację pracy gruczołów łojowych- pozbywamy się bodźca
indukującego nadmierną pracę gruczołów łojowych, np. wzmożone uciekanie
wody z naskórka, wrażliwość skóry na czynniki zewnętrzne, będące
wynikiem właśnie naruszonej bariery hydrolipidowej.
W
celu wzmocnienia bariery hydrolipidowej a tym samym regulacji pracy
gruczołów łojowych należy dostarczyć skórze olejów roślinnych- w
przeciwieństwie do parafiny (oleju mineralnego)- nie utrudniają one
docierania tlenu do skóry a więc nie tworzy się tam środowisko
beztlenowe, które również sprzyja rozwojowi bakterii P. acnes odpowiadających za wypryski.
Mogę polecić oleje: konopny, jojoba, makadamia, jojoba, słonecznik, pestki malin, winogron, truskawek czyli te, które są olejami z grupy "schnących" a więc wchłaniają się w skórę i mają niski potencjał komedogenny. Polecam również wykonać mieszankę olejów, ponieważ działają wtedy dużo skuteczniej niż używane pojedynczo.
Jak dobrać olej do swojego typu cery?
Mogę polecić oleje: konopny, jojoba, makadamia, jojoba, słonecznik, pestki malin, winogron, truskawek czyli te, które są olejami z grupy "schnących" a więc wchłaniają się w skórę i mają niski potencjał komedogenny. Polecam również wykonać mieszankę olejów, ponieważ działają wtedy dużo skuteczniej niż używane pojedynczo.
Jak dobrać olej do swojego typu cery?
Jednak
cera łojotokowa jest bardzo kapryśna- zazwyczaj po kontakcie z
treściwym kosmetykiem, jakim są oleje, na skórze pojawiają się wypryski.
I jest to normalna reakcja skóry- zanim unormuje ona pracę swoich
gruczołów łojowych potrzeba czasu. Mimo nałożenia oleju, skóra
"spodziewa się" dalszego jej wysuszania, dlatego wciąż produkuje duże
ilości sebum. A nadmiar sebum w połączeniu z olejem zazwyczaj jest
mieszanką, która doprowadza do zaczopowania ujść gruczołów łojowych, co
sprzyja pojawianiu się niedoskonałości. Ważne, żeby być tego świadomym i
przeczekać ten okres- w końcu nasza skóra zaczyna dostosowywać się do
nowych warunków, "nowej pielęgnacji" a dostarczenie kwasów tłuszczowych
zapewnia efektowne wzmocnienie bariery hydrolipidowej. To sprawia, że
skóra przestaje się przetłuszczać!
Kolejnym
problemem, z jakim spotykają się posiadaczki cery łojotokowej jest
problem braku wchłaniania się olejów- nawet tych "schnących", które
wymieniłam wcześniej. Wyklucza to możliwość nakładania olejów pod
makijaż i w takiej sytuacji jak najbardziej radzę pozostać przy kremach
jednak na noc nie bójmy się stosować olejów- to właśnie w nocy skóra się
regeneruje i najlepiej oddziałowuje na aplikowane na nią związki. W
sytuacji, w której nakładacie wieczorem olej i nawet kładąc się spać,
wciąż macie go na twarzy pamiętajcie, że im dłużej preparat pozostaje na
skórze, tym lepiej, ponieważ skóra ma czas przyswajać związki i
oddziaływać na nie przez całą noc.
A to, że rano budzimy się wciąż z błyszczącą cerą? Co skóra miała pobrać przez noc, zdążyła zaabsorbować. Resztki zmywamy z użyciem kosmetyku, którym masujemy twarz (żel, emulsja, pianka, glinka lub mleczko) - dlatego właśnie oczyszczanie twarzy rano jest tak istotne! Brak dogłębnego oczyszczenia skóry po nocy utrudnia wchłanianie się substancji aktywnych z kremów a także potęguje łojotok, ponieważ skóra, która nie ma możliwości przyswojenia substancji aktywnych, jest wysuszona!
A to, że rano budzimy się wciąż z błyszczącą cerą? Co skóra miała pobrać przez noc, zdążyła zaabsorbować. Resztki zmywamy z użyciem kosmetyku, którym masujemy twarz (żel, emulsja, pianka, glinka lub mleczko) - dlatego właśnie oczyszczanie twarzy rano jest tak istotne! Brak dogłębnego oczyszczenia skóry po nocy utrudnia wchłanianie się substancji aktywnych z kremów a także potęguje łojotok, ponieważ skóra, która nie ma możliwości przyswojenia substancji aktywnych, jest wysuszona!
Kremy
składają się z różnych związków- zarówno tych, które mają chronić skórę
przed uciekaniem wody z naskórka jak oleje, ale również humektantów,
których zadaniem jest wiązanie wody w naskórku. Jeśli humektanty nie
mają możliwości wniknięcia w naskórek i działania na jego poziomie,
stosowanie kremów jest nieefektywne. W ten sposób nie nawilżymy
skutecznie cery a skóra odwodniona produkuje większe ilości sebum niż
powinna, ponieważ próbuje wytworzyć barierę, której zadaniem jest
zmniejszenie ucieczki wody- jest to działanie pośrednio nawilżające.
Stosowanie samych humektantów (np. nakładanie samego żelu aloesowego lub samego kwasu hialuronowego) może przyczynić się do odwodnienia skóry, zwłaszcza podczas wymagających warunków atmosferycznych jak wiatr, mróz. W takiej sytuacji humektanty zamiast wiązać wodę w naskórku, wyciągają ją z niego. Dlatego istotne jest, żeby na humektant nałożyć olej, który zapobiegnie utracie wody z naskórka.
Stosowanie samych humektantów (np. nakładanie samego żelu aloesowego lub samego kwasu hialuronowego) może przyczynić się do odwodnienia skóry, zwłaszcza podczas wymagających warunków atmosferycznych jak wiatr, mróz. W takiej sytuacji humektanty zamiast wiązać wodę w naskórku, wyciągają ją z niego. Dlatego istotne jest, żeby na humektant nałożyć olej, który zapobiegnie utracie wody z naskórka.
Kolejnym
bardzo ważnym aspektem dla posiadaczek cer przetłuszczających się jest
wypijanie odpowiedniej ilości wody. Kosmetyki mają zapobiegać utracie
wody z naskórka czy też wiązać wodę w naskórku, natomiast żaden kosmetyk
nie "wtłacza" wody do skóry. By woda miała szansę znaleźć się w skórze,
należy ją wypijać! I pozwolę sobie przypomnieć, że najbardziej
wartościowym napojem jest woda a nie kawa, herbata, zioła czy słodkie
napoje =).
Dlaczego nawilżenie skóry jest takie ważne?
Jeśli jednak Twoja cera nie przepada za tak obfitą pielęgnacją olejami, polecam stosowanie ich w formie serum (1-2x w tygodniu nałożyć bardzo niewielką ilość pod krem lub maseczkę). Nakładając olej pod krem lub maseczkę, warto pamiętać, że emulgatory zawarte w tych kosmetykach pomagają związać olej i lepiej przyswoić go do skóry. Można również pokusić się o dodawanie kropli oleju do kremu, maseczki lub nawet podkładu!
W przypadku cer tłustych i mieszanych bardzo istotnym jest, żeby znaleźć równowagę. Nieprawidłowa pielęgnacja cery z problemem łojotoku w dużej mierze przyczynia się do rozwoju zmian trądzikowych! Łojotok w połączeniu z martwymi komórkami naskórka sprzyja czopowaniu ujść gruczołów łojowych, dlatego powinno się wykonywać peeling twarzy 1x w tygodniu.
Kompendium wiedzy o peelingach twarzy
Serum zwężające pory Organic Therapy- więcej na jego temat wkrótce!
I pamiętajcie, że zdrowa cera zawsze posiada lekki połysk, który wynika z jej gładkości. Azjatki określają ten efekt mianem "Chok! Chok!" =). Próby matowienia skóry "na siłę" przynosi efekt odwrotny od zamierzonego- skóra się broni i w efekcie produkuje więcej sebum niż powinna.
Warto
na sam koniec zapoznać się z listą substancji aknegennych i komedogennych, które nie tylko potęgują problemy trądzikowe, ale również
mogą przyczyniać się do nadprodukcji sebum.
Natomiast problemami często występującymi przy błyszczącej się cerze są: rozszerzone pory, zaskórniki czy wągry. Żeby pozbyć się ich na stałe, nierzadko trzeba zmienić swoją pielęgnację o 180 stopni, co możecie przeczytać TUTAJ
Pozdrawiam serdecznie!
PS Strona zyskała nowy szablon- koniecznie dajcie znać, jak Wam się podoba? Czy jest bardziej czytelny, przejrzysty? Wszelkie uwagi mile widziane!
Post dla mnie ;) Sporo z tych rozwiązań stosuję już od dawna i to naprawdę działa.
OdpowiedzUsuńBardzo mnie to cieszy :D
UsuńBardzo ciekawy post! Moja cera jest właśnie przykładem cery, która nie wchłania niektórych olejków, np. z oestek winogron. Natomiast olejek z granatu pięknie spija i w końcu jest nawilżona. :)
OdpowiedzUsuńDlatego właśnie warto próbować różne oleje i nie zniechęcać się :D
UsuńWyczerpujący i potrzebny wpis :) dużo się dowiedziałam! I nie wiedziałam, że czarne mydło może spowodować błyszczenie się skóry. Odnośnie szablonu - wszystko przejrzyste ale mało czytelne jest dla mnie archiwum. Sprawia wrażenie "ciężkiego".
OdpowiedzUsuńCieszę się, że artykuł okazał się pomocnym :D
UsuńPostaram się dopracować szablon, dziękuję za podpowiedź! :))
Zmiana wyglądu bloga baaaaardzo na plus, jest o wiele czytelniej. Tylko linki warto byłoby wyróżnić kolorem. Poza tym super, pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńO, dziękuję za wskazówkę :D
UsuńPozdrawiam!
pięknie wyglądasz na tym zdjęciu :))
OdpowiedzUsuńA dziękuję :D
UsuńHej, co sądzisz o kosmetykach z TRAWIASTE ? : )
OdpowiedzUsuńNiewiele składów można zobaczyć na necie, ale te, które przeglądałam, są w porządku :) Myślę, że to ciekawe produkty, jednak nie znam pełnej gamy :D
UsuńJaki podkład mineralny polecasz do skóry trądzikowej, która ma troszkę do przykrycia? Myślałam o Lily Lolo .. I jaki krem do takiej cery polecasz pod podkład mineralny ? :)
OdpowiedzUsuńLily Lolo, Pixie Cosmetics, Annabelle Minerals- z pewnością się spiszą :)
UsuńKrem jest uzależniony od Twojego typu cery- ważne, żeby się ładnie wchłaniał, nie pozostawiał tłustej powłoki =)
One mają mocne krycie? Bo mi ciężko niejednokrotnie zakryć Revlonem Colorstay, to co mam do zakrycia ..
UsuńW takim razie polecam Annabelle Minerals w wersji kryjącej :)
UsuńA Revlonem tylko pogarszasz stan swojej cery ;)
Wiem, dlatego chcę kupić mineralny. :) A miałaś może taki podkład: https://www.ecco-verde.pl/purobio-cosmetics/plynny-podklad#reviews ?
UsuńNie miałam, ale skład ma ciekawy :)
UsuńHej :) Zrobiłabyś post o tym jak krok po kroku dbasz o cerę rano i wieczorem ? :)
OdpowiedzUsuńCzytam Twojego bloga od niedawna i bardzo mnie pochłonął :)
Jasne :D
UsuńBardzo mnie cieszy, że zainteresowałam Cię naturalną pielęgnacją! :D
Naturalną pielęgnacją interesuję się od dawna i dlatego właśnie bardzo przyjemnie czyta się Twojego bloga, a i również interesuję mnie azjatycka pielęgnacja, bardzo spodobał mi się Twój post o Polskich zamiennikach :)
UsuńTwój blog oczywiście od razu wskoczył na liste moich ulubionych ;*
Ojeeej, aż się zarumieniłam :D
UsuńDzięki wielkie za taką dawkę motywacji, to daje niezłego kopa! Pozdrawiam :D
Kochana, mam do Ciebie pytanie, które bardzo mnie nurtuję. Znasz blog Azjatycki cukier? dziewczyna na nim twierdzi, że zmarszczki da się zlikwidować masażami, ćwiczeniami i kosmetykami takimi np jak "rozkurczacz zmarszczek z peptydami" i rzeczywiście na jej twarzy widać efekty, Jak to w końcu jest?
OdpowiedzUsuńZnam Azjatycki Cukier :)
UsuńJak najbardziej masaże i ćwiczenia są niesamowicie skuteczne w walce o gładką skórę! Myślę, że zdecydowanie bardziej pomagają, niż wklepywanie przeciwzmarszczkowego kremu ;)
Masaże i ćwiczenia są bardzo niedoceniane :( Także plus dla Cukru, że przypomina, jakie są one ważne!
Jeśli mogę się wtrącić, ja też widziałam ten wpis Cukru i jest polski odpowiednik takiego kosmetyku - peptyd biomimetyczny marki Ava. Ja się bardzo często marszczę wskutek stresu, po posmarowaniu tym czoła na noc udaje się rozluźnić te napięte mięśnie. Opakowanie to minus, urwała mi się gorna część nakrętki z pipetą, więc trzeba uważać przy zakręcaniu.
UsuńJustyna
Rany julek, jak ja mogłam odkryć Twojego bloga dopiero teraz?! Przecież Ty robisz dokładnie to, co ja lubię czytać: porządną robotę z naukowym zapleczem. Ale się cieszę, że tu jakimś dziwnym przypadkiem trafiłam!!!
OdpowiedzUsuńBardzo, bardzo mi miło, dziękuję! :D
UsuńMam teraz motywacyjnego kopa do działania :D
Hej :) A ja mam pytanie o to jak długo może trwać okres przyzwyczajenia się skóry do nowego sposobu pielęgnacji - np właśnie z użyciem olejków - do kiedy nowe wypryski są w takiej sytuacji normą, a kiedy to juz oznaka, że jednak nowy kosmetyk mnie zapycha i nie jest dla mnie dobry?
OdpowiedzUsuńŚredni czas to około miesiąca- ale u niektórych czas ten trwa krócej, u innych ciut dłużej =)
UsuńHej Agnieszko :)
OdpowiedzUsuńMam skórę właśnie typowo tłustą, ze skłonnością do zaskórników i drobnych wyprysków. Czytałam już u Ciebie mnóstwo postów i pomyślałam, że może upewnię się czy kosmetyki, których używam pomogą w wyprowadzeniu stanu skóry na prostą :)
Z rana:
-myję twarz żelem biolaven (zielony vianek przeraził mnie swoją siłą ;)
-przecieram twarz tonikiem hibiskusowym sylveco
-smaruję się lekkim kremem nagiekowym
Wieczorem:
-zmywam makijaż płynem micelarnym lipowym
-żel biolaven
-tonik hibiskusowy
-olej konopny
-pod oczy krem z bławatkiem.
Staram się przerzucić na makijaż mineralny, ale formuła kryjąca z Neauty Mineral chyba mnie zapycha :/
Ogólnie mam wrażenie, że moja cera nie lubi gliceryny ale pewna nie jestem ;)
Może coś byś zmieniła, ulepszyła, czy tak jest ok?
Pozdrawiam,
Agnieszka
P.S. Bardzo podoba mi się Twój sposób przekazywania wiedzy :)
Masz bardzo dobrze dobraną pielęgnację i nie ma w niej żadnych błędów =)
UsuńNatomiast jeśli chciałabyś poeksperymentować, by zobaczyć, czy da się uzyskać na cerze lepsze efekty, to proponuję spróbować odstawić całkowicie środki powierzchniowo czynne, tj.:
- demakijaż wykonać przy użyciu oleju lub tego płynu micelarnego: http://www.kosmetologia-naturalnie.pl/2016/08/364-przepis-na-pyn-micelarny-wasnej.html
- rano i wieczorem myć twarz glinką: http://www.kosmetologia-naturalnie.pl/2015/12/295-mycie-twarzy-glinka-kolejny-sposob.html
- zamiast toniku, użyć hydrolat.
Część skór z tendencją do niedoskonałości źle reaguje na środki powierzchniowo czynne i ich odstawienie sprawia, że skóra ma się jeszcze lepiej. Także może to być ciekawy eksperyment. Na razie jednak pozostań przy aktualnej pielęgnacji - po miesiącu oceń jej efekty i wtedy ewentualnie zdecyduj, czy próbujesz nowej metody. Żeby nie zmieniać skórze co chwilę sposobu pielęgnacji- jak będzie miała za dużo bodźców, to będzie sprawiać problemy.
Ewentualnie możesz też popróbować stosować na noc mieszankę kilku olejów zamiast jednego- zazwyczaj cery wolą kilka substancji aktywnych, które się uzupełniają, niż jedną :)
Ale jak wspomniałam na początku- aktualnie Twoja pielęgnacja jest bez zarzutu i skoro Ci służy, jak najbardziej przy niej pozostań :)
Cieszę się, że blog jest dla Ciebie pomocnym!
Pozdrawiam =)
Dzięki za odpowiedź :) Myślałam o nakładaniu pod olej na noc serum z biolaven. Myślisz, że to dobry pomysł, czy na razie nie kombinować?
UsuńSamo serum Biolaven też ma oleistą formułę, więc możesz do niego dodać swój ulubiony olej, żeby go wzbogacić :)
UsuńCzy jeśli chciałabym zacząć oczyszczać twarz glinką, czy przed jej użyciem muszę użyć mleczka do demakijażu, a po jej użyciu hydrolatu lub toniku? Szukałam tych informacji,ale chyba w żadnym wątku wprost nie było to określone... Czy mogłabyś też polecić jakiś internetowy sklep z kosmetykami naturalnymi? PS. Świetny blog!
OdpowiedzUsuńMam kilka pytań. :)
OdpowiedzUsuńSama jestem posiadaczką bardzo tłustej cery. Poziom wydzielania sebum nie mieści się u mnie w głowie. Oczywiście, hormony zbadane- teoretycznie wsyztsko ok, pielegnacja naturalna, oczyszczanie łągodne, woda pita- a mimo to problem jest nadal.
1. Krem odzywczy czy nawilzajacy? Spotkałąm siez teoria by uzywac tylko nawilzajacych. Cyz to prawda?Niestey nie mialam okazizbaac sobie poziomu nawilzenia skory..Jednakw ydaje i sie zemoze byc odwodniona, bo skorki pojawiaja sie dosc czestom chociaz osttanio mniej gdy zaczelam pic wiecej wody...
2. Serum- jaki powinno miec sklad?stosowav na dzien czy na noc? Jakies konkretne warte uwagi i polecenia?
3. Moja nocna pielegnacja wyglada tak: kwas hialurownowy+ krem (tu nacomi normalizujacy- wbreew nazwie jest badz nawilzajacy- chyba)+ na to olejek- czy to dobra kolejnosc? W poscie wyzej napisane jest by uzywac olejku pod krem, co dla mnie ejst troszke nietupowe, poniewaz oleje nie nawilzaja a jedynie tworza film, zapobiegajacy utracie wody
4. Czy zamiast ocm nada sie olejek z emulgaotrem np. z biochemii urody?
Pozdrawiam
Wszystko, wszystko zależy od składów INCI :) Trzeba byłoby przeanalizować wszystko od podstaw. Jaki olejek? Jaki konkretnie krem? Podaj chociaż pełne nazwy kosmetyków, żebym mogła znaleźć składy INCI ;)
UsuńJak myjesz twarz? Czym? Pamiętasz o tonizacji?