środa, 28 grudnia 2016

[399.] Ulubieńcy roku 2016

Kończy się rok 2016 a więc najwyższy czas na podsumowanie kosmetyków, które najbardziej polubiłam i które spisywały się u mnie najlepiej! 

Pielęgnacja twarzy

W kwestii oczyszczania prym wiodła biała glinka. Mijający rok był dla mnie bardzo pracowity i niestety brakowało mi w nim czasu na OCM. Glinka to świetna alternatywa, dobrze oczyszcza skórę bez uczucia ściągnięcia.

Zanim jednak przystąpimy do zmywania twarzy glinką, należy wykonać demakijaż (jeśli miałyśmy nałożony podkład/puder). Tutaj nie umiem wyłonić ulubieńca, przy żadnym kosmetyku nie zostałam dłużej- zmywałam twarz micelami z Sylveco, płynem własnego przepisu czy dowolnym olejem.

Jeśli jednak nie miałam czasu na zabawę z glinką, sięgałam po mleczka. Wypróbowałam kilka rodzajów, jednak najbardziej byłam zadowolona z mleczka Organic Therapy- to mało znana marka kosmetyków a ma piękne składy i przystępne ceny. Zdecydowanie powinnam poznać szerszy asortyment tej firmy!

W kwestii tonizacji, rok 2016 utwierdził mnie w przekonaniu, że moja skóra nie przepada za tonikami. Robiłam podejście do kilku i każda próba kończyła się fiaskiem. Moja cera ewidentnie nie toleruje środków myjących zawartych w kosmetykach- pisałam Wam o tym zagadnieniu szerzej w artykule o 10 błędach pielęgnacyjnych. Środki myjące stosowane są w tonikach po to, by kosmetyk nie rozwarstwiał się a także usprawnił wnikanie substancji aktywnych wgłąb skóry i większość osób dobrze toleruje te substancje. Tonizować skórę trzeba, dlatego jeśli tak jak ja, obserwujesz pogorszenie cery po tonikach, sięgnij po hydrolat! W tym roku najbardziej zadowolona byłam z hydrolatu różanego oraz bławatkowego.

Nie pozostałam na dłużej przy żadnym kremie do twarzy- z chęcią testowałam kolejne produkty. Jednak z kosmetyków, które się u mnie spisały mogę wymienić świetny krem z filtrem SPF 50 marki Kafe Krasoty (La Cafe de Beaute), "Orange Energy" od Make Me BIO, krem matujący z filtrem SPF 15 Eco Laboratorie czy lekki krem brzozowy Sylveco.

Kosmetykiem, który bardzo przypadł mi do gustu ze względu na swoją uniwersalność było serum "Zatrzymanie Młodości" Babuszki Agafii - stosowałam je zarówno pod maseczkę, krem z filtrem, krem BB czy w ogóle zamiast kremu.

Za to w kwestii pielęgnacji cery na noc, byłam wierna olejowi z czarnuszki- olej ten od kilku lat na stałe gości w mojej łazience, zawsze stosowałam go w mieszankach. Tym razem postawiłam na czysty olej z czarnuszki i jestem bardzo zadowolona z jego przeciwtrądzikowych właściwości. Jakby tego było mało- moje włosy również bardzo polubiły ten olej!

Pielęgnacja włosów

Skoro już jesteśmy przy włosach: przez większość roku 2016 sięgałam po zestaw, który był gwarancją dobrze wyglądającej fryzury- szampon Eco Laboratorie oraz maskę jajeczną Babuszki Agafii. Pod koniec roku 2016 odważyłam się na eksperymenty z innymi kosmetykami i byłam bardzo zadowolona z szamponów marki Vianek- wersji odżywczej oraz normalizującej. Nie udało mi się znaleźć maski czy odżywki, którą mogłabym zastąpić jajeczną Babuszkę Agafię!

Kosmetykami do włosów, do których również z pewnością wrócę są bioferment z bambusa, który nie ma sobie równych w wygładzaniu końcówek, tonik-wcierka do skóry głowy Vianek, który przyczynił się do niesamowitego wzrostu babyhair oraz henna khadi, która nadaje włosom naturalny, płomiennie rudy odcień a przy tym je wzmacnia!

Pielęgnacja ciała

Pielęgnację ciała zdominowała marka Vianek- żadna marka nie ma aż tak delikatnych żeli pod prysznic i dlatego tak chętnie po nie sięgam! Stosując je systematycznie nie odczuwam potrzeby sięgania po balsamy, co jest bardzo wygodne =). Najbardziej polubiłam wersję nawilżającą oraz łagodzącą.

Kolejnymi kosmetykami "dla leniuszków" były peelingi Vianek- po ich użyciu również nie miałam potrzeby sięgania po balsam a w dodatku skutecznie złuszczały martwy naskórek!

Najmilej wspominam balsam do ciała z... Rossmana, marki Aqua Minerals! Byłam w ciężkim szoku, że mogę dostać w Rossmanie kosmetyk o wzorowym składzie! Dalsza przygoda z balsamem była tylko lepsza- okazało się, że ma trafiający w mój gust zapach oraz szybko się wchłania pozostawiając skórę aksamitnie gładką. Z pewnością do niego wrócę! Balsamami, które również oczarowały mnie zapachem były: Glamaye - balsam Yennefer od Soap Szop oraz balsam łagodzący Vianek- oba pachną bzem a mam słabość do tego zapachu!


Jestem ciekawa, czy wypróbowałyście któreś z tych kosmetyków i jak spisały się one u Was? Jacy są Wasi Ulubieńcy roku 2016? Piszcie w komentarzach, chętnie poznam nowe kosmetyki warte uwagi =)

Pozdrawiam!

10 komentarzy:

  1. Pytanie troche z innej beczki :D co myslisz o piance do mycia twarzy od Cosnature? Bo w sumie sklad wydaje sie calkiem okej ale znajduje sie tam sodium coco sulfate. No chyba ze moglabys polecic jakis produkt do cery trądzikowej ktory oczyszcza delikatnie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie polecam ze względu na zawartość etanolu =(

      Dla cery trądzikowej polecam żele marki Sylveco, Vianek, Biolaven, Eco Laboratorie lub mycie twarzy białą glinką =)

      Usuń
  2. chętnie poznam ten hydrolat ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetne kosmetyki, a mam pytanie, czy przyglądałaś się dokładnie składowi maseczki jajecznej do włosów? Według mnie on nie jest do końca taki naturalny :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie jest idealny, zwłaszcza polisorbat- może być drażniący. Dlatego nie nakładam tej maski na skórę głowy. Namiętnie szukam zamiennika wśród bardziej naturalnych produktów ale jak na razie ta maska najbardziej odpowiada moim włosom ;( Heh =(

      Usuń
  4. Z pewnością w przyszłym roku wypróbuję żele z Vianek, wcierka normalizująca już czeka na swoją kolej. Zaciekawiłaś mnie też balsamem do ciała, ale na razie muszę zużyć zachomikowane zapasy :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chomiczku Ty :D No to mam nadzieję, że zachęciłam Cię do denkowania zapasów :D

      Usuń
  5. Bioferment z bambusa muszę wypróbować, aby zabezpieczyć końcówki włosów. Mam nadzieję, że nie będą to pieniądze wydane w błoto ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Daj znać, jak się spisał =) Ja nie wyobrażam sobie pielęgnacji włosów bez niego!

      Usuń
  6. Moja skóra również nie reaguje na toniki :P Muszę pomyśleć o szamponach ECO Laboratorie ;)

    OdpowiedzUsuń