Cera w okresie zimowym jest bardziej wymagająca- jest bardziej narażona na niesprzyjające czynniki zewnętrzne jak zimno, mróz, wiatr, czy ogrzewanie. W zimowym okresie bardzo łatwo o nadmierne złuszczenie naskórka, zwłaszcza w dolnych partiach twarzy, żuchwie i nosie (ocieranie skóry o szaliki, częstsze stosowanie chusteczek higienicznych) co prowadzi do nadreaktywności i podrażnienia cery oraz szybszego uciekania wody z naskórka- dlatego w okresie zimowym obserwujemy wzmożoną szorstkość cery a także uwidocznienie się drobnych zmarszczek.
I. Zmiana środka myjącego na łagodniejszy
Pierwszą czynnością od której zaczynamy pielęgnację jest oczyszczanie. I jeśli już podczas tego pierwszego etapu zastosujemy zbyt mocny kosmetyk myjący i naruszymy barierę hydrolipidową skóry, będzie ona przez cały dzień uwrażliwiona na czynniki zewnętrzne.
W kwestii demakijażu polecam zmianę płynu micelarnego na olej. Olej, którym chcemy zmyć makijaż może być dowolny- każdy olej rozpuści makijaż. Możemy sięgnąć po oleje, które mamy w kuchni jak rzepakowy, słonecznikowy, lniany czy oliwę, ale możemy użyć tyh olejów, które nakładamy na noc zamiast kremu.
Jak wykonać demakijaż olejem?
1. Nakładamy niewielką ilość oleju na dłonie,
2. Nanosimy olej na suchą twarz,
3. Wykonujemy krótki masaż- to właśnie wtedy dochodzi do "związania" kosmetyków kolorowych z olejem.
4. Sięgamy po płatek kosmetyczny zwilżony wodą i ścieramy olej.
Po tak wykonanym demakijażu zazwyczaj czuć na skórze lekki jednak oleisty film. Na szczęście bez najmniejszego problemu zejdzie on, gdy zastosujemy drugi kosmetyk myjący. Najważniejszym efektem jest to, że przy demakijażu olejem mamy pewność, że nie naruszamy bariery hydrolipidowej skóry.
Jak dobrać kosmetyk dogłębnie oczyszczający?
W tej kwestii sięgać o kosmetyk delikatniejszy od obecnie używanego, jednak kosmetyk ten nie powinien być za lekki, żeby nie doprowadzić do zapchania cery. Oczyszczanie jest bardzo istotnym elementem pielęgnacji, ponieważ prawidłowo wykonane przygotowuje naszą skórę do lepszego wchłaniania substancji aktywnych.
- Jeśli zazwyczaj stosujesz żel, sięgnij po emulsję lub piankę,
- Jeśli zazwyczaj stosujesz emulsję lub piankę, sięgnij po mleczko,
- Jeśli zazwyczaj używasz mleczka, a mimo to w okresie zimowym Twojej cerze brakuje odpowiedniego nawilżenia, wypróbuj mleczko o bardziej treściwej konsystencji lub metodę OCM.
Zima to bardzo dobry okres na zmianę metody oczyszczania skóry i całkowitą eliminację detergentów. W okresie zimowym zmiana dotychczas stosowanych kosmetyków myjących na oczyszczanie twarzy białą glinką lub wybranie metody OCM sprawia, że skóra mniej "szwankuje" w pierwszych dniach, problem wzmożonego pojawiania się niedoskonałości jest znacznie mniejszy. Dzieje się tak, ponieważ zimą cera jest mocno odwodniona a zmiana na te metody oczyszczania podnosi jej barierę ochronną, nie naruszamy detergentami bariery hydrolipidowej. W efekcie nie tylko początkowe pogorszenie stanu cery jest zminimalizowane ale również cera odzyskuje odpowiedni poziom nawilżenia.
Pamiętaj, że jeśli nie będziesz podrażniać cery na etapie mycia, nie naruszysz jej bariery hydrolipidowej a przez to nasza skóra będzie miała zapewnioną własną barierę ochronną. Każdy dodatkowo nakładany kosmetyk, np. krem czy serum, będzie dodatkowo wzmacniał tę barierę ochronną!
II. Zmiana kremu na ochronny
Problemem większości kremów z dopiskiem "krem na zimę" lub "krem ochronny" jest ich tłusta konsystencja, która nie będzie pasowała każdemu. Dlatego w kwestii wyboru kremu, nie musimy sięgać po te z dopiskiem, lecz wybieramy kosmetyk o gęstszej konsystencji. Zimą skóra jest bardziej wymagająca, dlatego lepiej wchłania gęstsze konsystencje i ma mniejszą tendencję do zapychania.
Osobiście mogę polecić:
1. Krem nawilżający na dzień, Vianek- ma bardzo lekką konsystencję, lecz mimo to pozostawia na skórze ochronną warstwę. Spisze się dla osób o cerach bardzo tłustych, ze skłonnością do zapychania, które nawet w okresie zimowym nie mogą pozwolić sobie na kremy o bogatszej konsystencji.
2. Krem na dzień, Biolaven- krem o średnio treściwej konsystencji, który mimo to dobrze się wchłania, mocno nawilża i zauważalnie chroni skórę przed odwodnieniem.
3. Kremy "Oragne Energy" oraz "Garden Roses" , Make Me BIO- konsystencje tych kremów przypominają piankę, dobrze współpracują z makijażem i chronią skórę przed wymagającymi czynnikami zewnętrznymi.
Zimą możemy również podnosić poziom nawilżenia naszej skóry poprzez aplikację serum pod krem. Jednak warto mieć na uwadze, że serum nie stosujemy codziennie, ponieważ są to kosmetyki o bardzo wysokich stężeniach substancji aktywnych a skóry nie zawsze dobrze reagują na ich nadmiar.
W okresie zimowym polecam zmianę kremów na noc na oleje- w nocy skóra się regeneruje, dlatego warto dostarczać jej maximum substancji wzmacniających barierę hydrolipidową skóry. Substancjami, które najlepiej odbudują tę ochronną warstwę są właśnie oleje.
III. Wzmacniaj naczynka!
O problemie jakim jest cera naczynkowa myślimy dopiero wtedy, gdy zaczynamy obserwować zaczerwienienia cery lub teleangiektazje ("popękane naczynka"). A w tej kwestii najważniejsza jest prewencja! Dlatego nawet, jeśli cieszysz się skórą bez zaczerwienień, polecam wzbogacenie pielęgnacji o kosmetyki wzmacniające i uszczelniające naczynia krwionośne.
W celach profilaktycznych wystarczy stosowanie maseczki 1-2x w tygodniu. Jeśli jednak problem naczynkowy bardziej nas dotyczy, warto sięgać po bardziej intensywną kurację a więc: kremy uszczelniające naczynka (jak. np. wyżej wspomniany "Garden Roses" od Make Me BIO, kremy rokitnikowe z Sylveco, kremy odżywcze Vianek, seria do 35 lat Babuszki Agafii), oleje (z pestek róży, winogron, rokitnika, nasion pietruszki), sera czy maseczki.
IV. Sporty zimowe- wyjątkowa pielęgnacja
Jeśli zimą spędzamy aktywnie czas na zewnątrz np. jeżdżąc na nartach, snowboardzie czy łyżwach, warto mieć na uwadze że takie dni są dla naszej skóry bardziej wymagające. Pęd powietrza silniej oddziałuje na cerę, dlatego wybierając się na stok czy lodowisko, warto nałożyć na twarz kosmetyk, który nie wchłonie się całkowicie, będzie mechaniczną barierą przed mrozem i wiatrem. W tej kwestii serdecznie polecam oleje, masła (np. shea, kakaowe, muru muru, awokado) czy krem brzozowy z betuliną Sylveco. Czasem jednak krem czy olej to za mało i warto zainwestować w kominiarkę, którą możemy zasłonić usta i nos. Osobiście sięgam po arafatkę, która świetnie zastępuje mi kominiarkę, chociaż wyszła z mody parę lat temu =)
A Wy zmieniacie pielęgnację na czas zimowy? Co nowego czy nowego stosujecie? Macie jakieś zimowe hity?
Pozdrawiam!
mam 50 lat,dzięki Twoim rado coraz lepiej radze sobie z moją cerą trądzikową jestem zachwycona.Dziękuję bardzo!
OdpowiedzUsuńNawet nie wiesz, jak bardzo mnie to cieszy! =))
UsuńPozdrawiam!
Hej, a co polecasz dla cery tłustej trądzikowej na okres zimowy? :) stosuje na twarz epiduo i klindamycynę, dlatego wskazane jest żeby stosować jakiś filtr dodatkowo, podczas uprawiania sportów zimowych. Może polecasz jakiś naturalny produkt ochraniający przed słońcem?
OdpowiedzUsuńO kosmetykach z filtrami UV o dobrych składach poczytasz tutaj: http://www.kosmetologia-naturalnie.pl/2016/05/przeglad-kremow-z-filtrami-uv-o-dobrych.html =)
UsuńJa teraz zmieniam ogólnie całą pielęgnacje, bo przerzucam się na naturalną. Niestety u mnie pojawi się silny detergent- Aleppo. Wiem,że jesteś przeciwniczką, ale przeczytałam na jego temat dużo opinii, a moja twarz innych rzeczy się nie słucha i co chwilę się obraża i wyskakują wypryski. Mam dwa pytania: Myślisz,że wieczorem mogę myć twarz olejem a rano białą glinką, czy nei bardzo? Po drugie, mam bardzo zanieczyszczoną cerę i bardzo otwarte pory, zawze stosowałam peelingi mechaniczne, ale chce się przerzucić na enzymatyczne- czy używanie dwa razy w tygodniu maseczki z zielonej glinki, a raz w tygodniu peelingu enzymatycznego (BingoSpa błotny peeling z kwasami), będzie ok?
OdpowiedzUsuńA no i jeszcze jedno pytanko- czy 19 lat to za wcześnie na mezoterapię igłową twarzy? Niestety kobiety w mojej rodzinie mają naprawdę dużo zmarszczek i u mnie też się już pojawiły :(
Jeśli zdecydujesz się na zmianę kosmetyku myjącego wybierz albo OCM albo glinkę. Skóry nie lubią tak częstych zmian jak rano inny kosmetyk myjący, wieczorem inny. Daj skórze przyzwyczaić się do jednej metody mycia i prawidłowo na nią zareagować =)
UsuńDwa razy w tygodniu maseczka z glinki i 1x peeling enzymatyczny są jak najbardziej ok, chociaż zalecałabym ostrożność przy kwasach.
Ogólnie odnośnie złuszczania naskórka podsyłam dwa obszerne posty, dużo się z nich dowiesz:
1. http://www.kosmetologia-naturalnie.pl/2016/10/377-kompendium-wiedzy-na-temat.html
2. http://www.kosmetologia-naturalnie.pl/2016/11/381-kompendium-wiedzy-o-zuszczaniu.html
W kwestii zmarszczek- postaraj się jeszcze nawilżyć odpowiednio cerę- być może za mocno ją oczyszczasz a przez to jest odwodniona i uwidaczniają się zmarszczki (np. przez Aleppo?) Cera młoda i jednocześnie odwodniona częściej się przetłuszcza- taka skóra próbuje bronić się przed odwodnieniem produkując więcej warstwy ochronnej. Stąd łojotok i niedoskonałości. Aleppo daje efekt chwilowy, im dłużej je stosujesz, tym bardziej cera będzie szwankować =(
Jeśli jednak kosmetyki nie pomogą, jak najbardziej możesz zdecydować się na mezoterapię =) Pamiętaj, żeby w czasie kuracji oraz po niej prawidłowo się odżywiać i stosować kosmetyki bogate w substancje aktywne- po mezoterapii skóra się goi i to własnie ten etap gojenia warunkuje dobre efekty. Pojawia się stan zapalny, komórki będą produkować kolagen i elastynę, ale żeby móc je produkować, muszą mieć dostarczone niezbędne substancje odżywcze =)
Pozdrawiam!
Polecam krem brzozowy z betuliną z Sylveco ☺ sprawdza się zarówno u mnie, jak i u 3.5 letniego synka, jak i u męża ☺
OdpowiedzUsuńNuśka
Cieszę się bardzo :D
UsuńA czy to nie jest tak że sam olej do demakijażu to za mało? Emulgator nie jest potrzebny? Bardzo lubię tą metodę ale nigdy nie słyszałam zeby używać samego oleju (oczywiście nie chodzi mi o OCM ale dwuetapowe mycie)
OdpowiedzUsuńNie, olej bez problemu rozpuści makijaż =)
UsuńEmulgator sprawia, że przy pomocy samej wody jesteśmy w stanie zmyć olej z buzi (oleje nie są rozpuszczalne w wodzie, dlatego żeby je zmyć trzeba wspomóc się ściereczką lub płatkiem kosmetycznym a i tak na twarzy może pozostać minimalnie wyczuwalna warstwa oleju- która znika po umyciu drugim kosmetykiem =)).
Moze powiesz cos wiecej na temat utrzymywania kosmetykow podczas ostrej zimy? ;)
OdpowiedzUsuńCzy interesuje Cię jakieś konkretne zaganienie? =) Przechowywanie kosmetyków, trwałość na mrozie?
UsuńJa zazwyczaj nie zmieniam pielęgnacji na zimę ;)
OdpowiedzUsuńA czy mozna uzywac oleju z czarnuszki jako olej bazowy do ocm? mam cere tradzikowa
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Ania
Sprawdź najpierw, jak Twoje oczy reagują na czarnuszkę =) To bardzo aromatyczny olej i jeśli masz wrażliwe oczy, może szczypać =)
UsuńJak zapewne dobrze wiesz na okres jesienno-zimowy zmieniam krem na dzień. W cieplejsze dni dobrze spisywał się u mnie nawilżający Vianek, ale na chłodniejsze już był za lekki. Od jakiegoś czasu używam kremu Garden Roses od Make Me Bio, a w wyjątkowych sytuacjach brzozowego z betuliną Sylveco. Na razie skóra się nie buntuje. W dodatku krem z filtrem to dodatkowa warstwa ochronna. :)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że Make Me BIO Ci spasował :D
UsuńKrem trochę zwiększył ryzyko pojawienia się wyprysków w czasie okołookresowym, ale sam z siebie ich nie powodował. W dodatku nie podrażnił. Dziękuję, że ostatecznie mnie do niego namówiłaś. :)
UsuńJa w zasadzie zmieniłam tylko krem na olej (w przypadku pielęgnacji wieczornej) i krem zimowy (w przypadku pielęgnacji na dzień). Pozostałe kosmetyki pozotawiłam bez zmian i może dlatego mam problem z mocno przesuszoną cerą.
OdpowiedzUsuńSpróbuj zmienić kosmetyk do mycia twarzy ;)
UsuńCiągle zapominam o kupnie kremu do twarzy od Make Me Bio :P Za to dostałam w prezencie pod choinkę ich krem pod oczy z marakują :)
OdpowiedzUsuńJa mam z ogórkiem :D Jak spisuje się marakuja? Jaką ma konsystencję?
UsuńWitaj Agnieszko! Dziękuję za kolejny świetny tekst! Ja mam pytanie o ochronę twarzy 8-miesięcznego dziecka podczas długich, zimowych spacerów (nawet 2-3h w T do -5). Kiedyś pisałaś, że dla niemowlaków najlepsze są oleje słonecznikowy, słodkie migdały, z nasion arbuza i kokosowy. Który będzie najlepszy na mróz? Dziekuję i pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńKokosowy, a nawet mogłabym polecić masła: kakaowe (ślicznie pachnie, taką ciemną czekoladą!) lub shea (zimnotłoczone śmierdzi, jeśli przeszkadzałoby to Maleństwu, wybierz rafinowane)=)
UsuńPielęgnacja skóry zimą jest szcególnie istotna.
OdpowiedzUsuńZimą skóra bardzo się niszczy dlatego trzeba o nią szczególnie zadbać.
OdpowiedzUsuń