piątek, 11 marca 2016

[312.] Rozjaśnianie przebarwień skóry z pomocą mało znanego oleju z nasion pietruszki.

Walka z przebarwieniami nie należy do rzeczy łatwych. Postanowiłam wypróbować olej z nasion pietruszki jako substancję pomocną w tej kwestii. Nie jestem fanką stosowania kwasów, ze względu na możliwość wystąpienia podrażnienia i intensyfikacji przebarwień. Dlatego wypróbowałam ten mało znany olej, żeby przekonać się, czy warto się nim zainteresować.

Olej z nasion pietruszki posiada w swoim składzie dwie substancje działające rozjaśniająco- witaminę C oraz apiol. Substancje te działają w odmienny sposób, co sprawia, że uzyskane efekty będą się uzupełniać a efekt będzie bardziej zadowalający.

Olej stosowałam przez okres 4 miesięcy. Na nodze posiadam dwa przebarwienia, które powstały w tym samym czasie. Mniejsze z nich (przy kostce) posłużyło mi jako punkt odniesienia a drugie, większe- było smarowane olejem co 2-3 dni. Efekt:

("przed" i "po")
Fotografem klinicznym to ja raczej nie zostanę- mimo najszczerszych starań, zdjęcia "przed" i "po" różnią się od siebie pod względem światła. Natomiast opinię napiszę z uwzględnieniem własnych obserwacji. Początkowy kolor obu przebarwień był identyczny, co sprawiło, że mniejsze przebarwienie było dobrą "próbą badawczą". Po 4 miesiącach smarowania blizny olejem znacznie zmniejszyła się jej widoczność. Przebarwienie nie zniknęło całkowicie, jednak zdecydowanie mniej rzuca się w oczy. Przestało być widoczne pod rajstopą.

Myślę, że olej z nasion pietruszki z powodzeniem można byłoby stosować na przebarwienia zlokalizowane na twarzy- zwłaszcza, że olej ten jest bardzo dobry dla cer z tendencją do niedoskonałości i przetłuszczania. Zmniejszona intensywność koloru przebarwienia ułatwiłoby maskowanie go nawet już pod średniokryjącym podkładem. 


Jestem zadowolona z uzyskanego efektu- bezpiecznym i mało inwazyjnym sposobem udało mi się rozjaśnić przebarwienie. Nie zniknęło ono całkowicie, jednak nie znam produktu, który potrafiłby tego dokonać. Na pewno powtórzę kiedyś kurację tym olejem!

A czy Wy znacie ten olej? Co o nim sądzicie?
Pozdrawiam!

12 komentarzy:

  1. Nie wiedziałam o jego właściwościach rozjaśniających, przydałby się na moje przebarwienia potrądzikowe ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie słyszałam o nim wcześniej :)
    zainteresowałaś mnie tym produktem :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Niszowy olej. Ciekawy jestem dokładnego składu. A takie drobne przebarwienia wcale nie wyglądają źle.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie słyszałam o nim :) W sumie to dobrze, że jest delikatny bo na pewno nie zrobimy sb nim krzywdy :p
    Jeśli nie masz nic przeciwko wspólnemu obserwowaniu, to zapraszam, na pewno się odwdzięczę.
    Jedynie daj znać że zaczęłaś :))
    Mój blog ♥ Serdecznie zapraszam na nowy post! Byłoby miło gdybyś zaobserwowała:) Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie przepadam za olejami w mojej pielęgnacji, więc raczej się nie skuszę, pomimo przebarwień posłonecznych na twarzy.

    OdpowiedzUsuń
  6. A czy ten olej nadaje się do zmieszania z kremem i nakładania go codziennie wieczorem?

    OdpowiedzUsuń
  7. Można wiedzieć, gdzie go kupiłaś? Znajdę go w aptece?

    OdpowiedzUsuń
  8. Jutro biegnę do najbliższego sklepu zielarskiego po ten olej. Mam paskudne przebarwienia na twarzy, z którymi walczę od lat z różnym skutkiem. O oleju z nasion pietruszki do tej pory nie słyszałam więc chętnie wzbogacę nim codzienna pielęgnację.

    OdpowiedzUsuń
  9. Mi na twarzy przebarwienia, a raczej blizny potrądzikowe świetnie rozjaśnia olej arganowy. Ten pietruszkowy zapisuję do wypróbowania :)

    OdpowiedzUsuń