Vianek, to najnowsza seria kosmetyków naturalnych wypuszczonych przez firmę Sylveco. W skład tej serii wchodzi 6 linii- nawilżająca, odżywcza, kojąca, łagodząca, energetyzująca i ujędrniająca. Dziś chciałabym pokazać Wam ujędrniająco-wygładzający peeling z mielonymi pestkami malin - na zewnątrz robi się coraz bardziej wiosennie, warto więc pamiętać o eliminacji cellulitu!
Co producent pisze o produkcie?
"Ujędrniająco-wygładzający peeling do ciała z drobno zmielonymi pestkami malin oraz cukrem, złuszcza martwy naskórek, wygładza skórę i dogłębnie ją nawilża. Olejek cynamonowy, dzięki swoim właściwościom ujędrnia i zapobiega powstawaniu cellulitu.
Aromatyczny zapach zaś sprawia, że masaż skóry będzie przyjemnością, a efekty widoczne już po pierwszym użyciu."
Co znajdziemy w składzie?
Już na pierwszym miejscu olej sojowy, który odpowiada za nawilżenie oraz wygładzenie skóry. Oprócz niego, w składzie znajdziemy również olej z wiesiołka (mocno nawilżający, odbudowujący warstwę hydrolipidową oraz gojący trądzik) i cynamonowy (działanie rozgrzewające i ujędrniające). Za efekt złuszczający odpowiadają drobinki cukru oraz zmielone pestki malin. Dodatkowo w składzie znajdziemy wosk pszczeli (działanie gojące, nawilżające, zmiękczające), alkohol benzylowy (naturalny konserwant pochodzący z olejków eterycznych), kwas dehydrooctowy (konserwant dopuszczony do stosowania w kosmetykach naturalnych), witaminę E (działanie przeciwstarzeniowe oraz konserwujące).
Duży plus dla firmy, że nie testuje kosmetyków na zwierzętach, wykorzystuje naturalne składniki i zioła z ekologicznych upraw. Kompozycja zapachowa oraz barwnik są pochodzenia naturalnego, nie powinny podrażniać skóry.
Peeling nie posiada żadnych detergentów, dlatego zanim przystąpimy do jego zastosowania, należy umyć skórę. Peeling dozujemy w zależności od upodobania- jeśli nałożymy niewielką ilość produktu na skórę, osiągniemy efekt "miziania" natomiast jeśli nie pożałujemy sobie tego peelingu, porządnie złuszczy naskórek i rozgrzeje skórę do czerwoności!
Po zmyciu peelingu skóra jest wyraźnie nawilżona, przy czym peeling nie zostawia tłustej ani tępej warstwy. Także po jego aplikacji nie ma potrzeby stosowania dodatkowo balsamu ani olejku (chyba, że potrzebujemy spotęgować efekt ujędrniający, wtedy serdecznie polecam pozostałe kosmetyki z tej serii).
Bardzo duży plus za brak mocnych konserwantów- w peelingu znajdziemy naturalne konserwanty, przez co produkt można używać tylko przez 3 miesiące od otwarcia. Jest to bardzo dobry motywator, żeby nie kupować innych produktów a najpierw zużyć ten, który już się ma ;).
Osobiście polubiłam ten peeling- mimo, że jestem przeciwniczką perfumowanych kosmetyków, przyznam, że w tym zapachu przepadłam! Wyraźnie czuć słodką nutę malin złamaną cynamonem. Coś pięknego! Poza tym, jak każdy, mam czasem takie dni, gdy nie mam czasu długo siedzieć w łazience- aplikując ten produkt na skórę, nie tylko złuszczam martwy naskórek ale i nawilżam ją, co skraca czas pobytu w łazience.
No i najważniejsze- czy wiecie, że w lutym możecie dostać ten peeling w gratisie?
Wystarczy podczas dermokonsultacji z firmą Sylveco dokonać zakupów kosmetyków tej firmy za ponad 50 zł a wtedy dostaniecie ten peeling gratis. Na prawdę warto- nie tylko ze względu na rewelacyjny skład i skuteczne działanie, ale i dlatego, że jest to na razie niszowa linia kosmetyków i nie wszędzie można ją dostać. Cena detaliczna w sklepach to koszt ok. 30 zł!
Jeśli nie wiecie, czy w Waszym mieście odbywają się dermokonsultacje, zajrzyjcie na stronę producenta: KLIK! Osobiście zapraszam serdecznie na dermokonsultacje na Śląsku, z przyjemnością odpowiem na pytania dotyczące naturalnej pielęgnacji oraz kosmetyków Sylveco ;)
Pozdrawiam,
Mi się w końcu udało upolować żel pod prysznic i masło do ciała:)
OdpowiedzUsuńZapraszam na www.zdrowonaturalnie.pl
Coraz częściej rezygnuję z kosmetyków "sztucznych, chemicznych". Coraz częściej mysle, że zamiast pomagać (co mówi reklama) po prostu szkodzą.
OdpowiedzUsuńMiło poczytać twojego bloga i znaleźć alternatywy.
Dziękuję za odwiedziny ;)
Na moim blogu możesz poczytać o kosmetykach naturalnych oraz o zdrowym odżywianiu :)
Usuńhttp://natalie-forever.blogspot.com/2016/02/vitamin-e.html
Bo niestety reklamom nie można wierzyć, dużo lepiej jest posługiwać się własną wiedzą i intuicją :) zapraszam na http://naturalneblogowanie.blogspot.nl po więcej "naturalnych" recenzji :)
UsuńJak często używasz tego peelingu? Ja używam raz w tygodniu i zastanawiam się, czy nie powinnam częściej..
OdpowiedzUsuń1x w tygodniu, natomiast peelingi do ciała można stosować 2x w tygodniu, jeśli istnieje taka potrzeba =)
Usuń