Od września biorę udział w akcji "Zapuśćmy się jesiennie" i walczę o jak największy przyrost włosów. Produktem, który najlepiej sprawdza się u mnie w kwestii wzrostu włosów jest wcierka Jantar, jednak nie stosowałam jej nigdy dłużej niż 1 miesiąc. Akcja "Zapuśćmy się jesiennie" zmobilizowała mnie do stosowania wcierki systematycznie przez dłuższy okres. Niestety, substancje chemiczne znajdujące się we wcierce dały o sobie znać- włosy zaczęły wypadać w większym stopniu i odstawienie Jantaru poprawiało sytuację. Próby powrotu do wcierki kończyły się tak samo- na szczotce zostawało więcej kosmyków niż zwykle. Chcąc znaleźć zamiennik dla wcierki, zdecydowałam się na mało znany szampon-aktywator wzrostu włosów Beluga. Jest to szampon firmy Natura Siberica i jest dedykowany typowo mężczyznom, jednak analizując skład stwierdziłam, że nie ma przeszkód, żebym nie mogła go stosować
W składzie szamponu znajdziemy m. in. łagodne detergenty (miałam obawy przed stosowaniem Sodium Cocoyl Isethionate, na szczęście skalp nie zareagował łupieżem czy swędzeniem), ekstrakt z łopianu, chmielu, kawioru, prawoślazu, pokrzywy, wiązówki błotnej, witaminy z grupy B: kwas foliowy, niacyamid, ryboflawinę, cyjanokobalaminę, pirydoksynę, tiaminę, biotynę oraz taurynę, olej sojowy.
Już sam skład prezentuje się bardzo zachęcająco!
A jak z działaniem?
Jak
wspomniałam wcześniej- szampon nie podrażnia skóry głowy, nie powoduje
swędzenia, czy łupieżu. Włosy rzeczywiście rosną bardzo szybko a w
dodatku są w świetnej kondycji- odbite od nasady a na długości
wygładzone. Szampon ma męską nutę zapachową, jest ona bardzo przyjemna i
po wyschnięciu włosów nie utrzymuje się. Produkt z powodzeniem zmywa
oleje, nawet rycynowy!
Grafika przyciąga uwagę! Starałam się pokazać Wam, jak pięknie się mieni.
Jedynym
minusem, jakiego się dopatrzyłam, jest twarda butelka, z której ciężko
wycisnąć produkt- do tej czynności potrzeba ewidentnie męskiej dłoni!
Szampon ma delikatnie zielone zabarwienie. Jestem bardzo zadowolona z tego produktu i myślę, że jeszcze kiedyś do niego wrócę, zwłaszcza, że bardzo podoba mi się efekt, jaki daje na włosach:
A Wy znacie ten produkt?
Sięgacie czasem po męskie kosmetyki?
Pozdrawiam!
Ja czasem używam męskiego żelu pod prysznic i szamponu - 2w1 bo sprawia że włosy nabierają sporej objętości :D
OdpowiedzUsuńAleż rosną!;) ja podkradam jedynie pianke do golenia:)
OdpowiedzUsuńNo proszę... facet mi podbiera Tangle Teezer, balsamy Green Pharmacy, może mu kupię ten szampon i ja będę mu podkradać? :D
OdpowiedzUsuńA słyszałaś może o LOXON? Testowałaś?
LOXON posiada w sobie aminoksil- to związek działający podobnie jak bimatoprost zawarty w słynnych odżywkach do rzęs. Loxon to tak na prawdę jedyny środek, który jest w stanie pomóc na łysienie androgenowe, ale trzeba dużej cierpliwości w jego stosowaniu :)
UsuńTakie szampony nie dla moich włosów ;/
OdpowiedzUsuńZaciekawił mnie bardzo! I ta męska nuta zapachowa - lubię takie :)
OdpowiedzUsuńNie mam potrzeby stosowania takiego produktu:)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście masz już niesamowicie długie włosy (a poza tym są piękne i widać, że zdrowe!) :) Ja ostatnio bardzo polubiłam się ze wcierką Jantar, ale ten szampon też wygląda bardzo ciekawie - nie ukrywam, że już bym bardzo chętnie przywitała u siebie dłuższe włosy :)
OdpowiedzUsuńKrótkie włosy są wygodne, ale długie są bardziej kobiece ;)
UsuńJakie piękne włosy, już się nie puszą widzę :)
OdpowiedzUsuńSpora zasługa tego szamponu, maski jajecznej babuszki Agafii i henny khadi ;)
UsuńEfekt na włosach jest świetny. Choć nie zależy mi na przyspieszaniu wzrostu włosów, to może kiedyś się skuszę :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że zachęciłaś mnie do tego stopnia, że go kupię niedługo :)
OdpowiedzUsuńNiestety ale bardzo zwiodłem sę na tym produkcie. Czytałem o nim wiele pozytywnych opinii i miałem nadzieję, że pomoże mi ograniczyć wypadanie włosów. Stało się jednak odwrotnie, po kilku tygodniach zauważyłem wzmożone wypadanie włosów i przerzedzenie. Dziwi mnie ten fakt, bo naprawdę produkt ma dobry skład i ma dobrą opinie, ale ja niestety nie mogę jej potwierdzić.
OdpowiedzUsuń