W dzisiejszy chłodny wieczór zaproszę Was na kolejny post-pogadankę dotyczący pielęgnacji. Tym razem poruszymy kwestię odpowiedniego nawilżenia skóry. Każda z nas wie, że jest ono ważne, jednak na pytanie "dlaczego?" zaczynamy się zastanawiać. Czy chodzi tu tylko o urodę, czy może nawet o zdrowie?
Jeśli jesteście ciekawe, zapraszam Was do dalszej części notki!
1. Jesteśmy w 70% złożeni z wody. Każda komórka, która nas buduje, potrzebuje zachować odpowiedni dla siebie poziom nawilżenia, żeby pracować prawidłowo. A prawidłowa praca komórek przekłada się na prawidłową pracę narządów i tkanek, które budują. Woda sprawia, że nasz organizm ma zachowaną homeostazę i wszystkie procesy wewnętrzne przebiegają jak trzeba.
2. Wygładzenie drobnych zmarszczek- wyróżnia się kilka rodzajów zmarszczek, niektóre z nich pogłębiają się, gdy nasza cera jest odwodniona. Taki efekt często obserwujemy po chorobach, po przesuszeniu skóry zimą lub zbyt mocnej ekspozycji skóry na ostre słońce. Przywrócenie odpowiedniego nawilżenia sprawia, że skóra napina się i drobne zmarszczki stają się dużo mniej widoczne.
3. Prewencja przed oznakami starzenia. "Lepiej zapobiegać niż leczyć"- to przysłowie powinno przyświecać każdej młodej kobiecie, która chce opóźnić procesy starzenia się skóry. Odpowiednia pielęgnacja młodej cery, utrzymywanie odpowiedniego poziomu nawilżenia sprawia, że skóra jest w dobrej kondycji przez wiele lat i zmarszczki pojawiają się znacznie później.
4. Budowanie poprawnej cząsteczki kolagenu, poprawa kondycji skóry dojrzałej. Bardzo często spotykam kobiety w wieku dojrzałym, które nie chcą kremów "nawilżających" uważając, że są dedykowane młodym osobom. Takie klientki poszukuję kremów "odżywczych", "regenerujących", "naprawczych", "wygładzających" i "przeciwzmarszczkowych". Jednak najważniejszym aspektem również dla kobiet z oznakami starzenia powinno być przede wszystkim nawilżenie skóry. Za jędrność skóry odpowiada kolagen. Skóra w pewnym wieku wytwarza go coraz mniej, stąd obwisanie skóry i pogłębianie się zmarszczek. Nie możemy dostarczyć skórze z zewnątrz kolagenu, ponieważ ma on zbyt dużą cząsteczkę i nie wnika w skórę. Dlatego ważne jest pobudzenie skóry, by sama syntetyzowała kolagen. Jednak to działanie na niewiele się zda, jeśli zapominamy o wodzie- to ona sprawia, że cząsteczka kolagenu jest odpowiednio stabilizowana w skórze. Odpowiednio zbudowana cząsteczka kolagenu odpowiada za prawidłowe uelastycznienie skóry.
5. Ale czy tylko dla urody? Oczywiście, że nie! Należy pamiętać o tym, że skóra, która jest bardzo cienka, pergaminowa i odwodniona, jest również bardziej podatna na urazy oraz rozwój chorób dermatologicznych. Czy wiecie, że czerniak najczęściej pojawia się u osób, które posiadały taki typ cery?
Nie mylcie cery odwodnionej z cerą suchą! Cera sucha charakteryzuje się brakiem odpowiedniej ilości lipidów w skórze, natomiast cera odwodniona to cera o nieodpowiednim poziomie wody w skórze. Zarówno skóra sucha jak i tłusta mogą mieć podtyp cery odwodnionej. Jeśli chcecie się dowiedzieć, jaki jest Wasz typ i podtyp cery, zerknijcie tutaj: KLIK
Nie mylcie cery odwodnionej z cerą suchą! Cera sucha charakteryzuje się brakiem odpowiedniej ilości lipidów w skórze, natomiast cera odwodniona to cera o nieodpowiednim poziomie wody w skórze. Zarówno skóra sucha jak i tłusta mogą mieć podtyp cery odwodnionej. Jeśli chcecie się dowiedzieć, jaki jest Wasz typ i podtyp cery, zerknijcie tutaj: KLIK
6. Brak uczucia ściągnięcia, swędzenia, pieczenia skóry- tak prozaiczne problemy kosmetyczne mogą być przyczyną rozwoju poważniejszych problemów kosmetycznych a nawet chorób dermatologicznych.
7. Podniesienie poziomu nawilżenia zmniejsza przetłuszczanie się skóry. Brzmi paradoksalnie? Nic bardziej mylnego! Skóra, która jest odwodniona, nierzadko produkuje większe ilości sebum, żeby zapobiec uciekaniu wody. Podnosząc poziom nawilżenia sprawimy, że skóra przestanie się przetłuszczać!
7. Podniesienie poziomu nawilżenia zmniejsza przetłuszczanie się skóry. Brzmi paradoksalnie? Nic bardziej mylnego! Skóra, która jest odwodniona, nierzadko produkuje większe ilości sebum, żeby zapobiec uciekaniu wody. Podnosząc poziom nawilżenia sprawimy, że skóra przestanie się przetłuszczać!
Jak podnieść poziom nawilżenia?
A) Pijemy wodę! Ważne, żeby nie były to napoje, kawa, herbata a właśnie czysta woda. Wszystkie kremy nawilżające mają na zadanie odbudować płaszcz lipidowy skóry, dzięki czemu hamujemy TEWL (transepidermalną (przezskórną) ucieczkę wody). W ten sposób skóra "wiąże" w sobie wodę. Natomiast jeśli nie dostarczymy wody od wewnątrz, skóra nie ma co "związać" i w tym wypadku nie wykorzystujemy w 100% kremów przeciwzmarszczkowych.
B) Zamień parafinę na substancje odżywcze! Od kilku lat o parafinie jest coraz głośniej. Ten pozornie bezpieczny i szeroko wykorzystywany w kosmetykach składnik zyskuje coraz większe grono przeciwników. W publikacjach naukowych wciąż jednak występują przesłanki o braku szkodliwości parafiny. Skupię się nie na aspekcie medycznym a czysto kosmetycznym- parafina nie jest substancją odżywczą. Tworzy na naszej skórze powłokę, która uniemożliwia ucieczkę wody przez skórę (jest to pośrednie działanie nawilżające). Niestety, jej działanie jest doraźne- po zmyciu jej ze skóry, problem suchości czy ściągnięcia skóry powraca. Dlatego warto stosować kosmetyki, które zamiast parafiny, posiadają w dużych stężeniach woski i oleje roślinne- te substancje nie tylko chronią skórę przed ucieczką wody z zewnątrz, ale również odżywiają skórę. To sprawia, że zaraz po umyciu skóry nie czujemy dyskomfortu a sama cera ma bardziej promienny koloryt.
Przykładowy skład kosmetyku niezawierającego parafiny a mającego wiele emolientów- w tym oliwę z oliwek i olej słonecznikowy. Sylveco dla dzieci, krem pielęgnujący do twarzy i ciała. Mój ulubieniec na aktualną, mroźną pogodę.
C) Przed nałożeniem kremu, pamiętaj o serum! Jeśli nasza cera wymaga dodatkowego nawilżenia lub jeśli wolimy kremy o bogatszej, odżywczej formule, warto nałożyć pod krem serum nawilżające. Pamiętajcie jednak, żeby nie miało w sobie parafiny a dużo składników roślinnych! A jeśli nie wiemy, które serum byłoby odpowiednie dla naszej cery? W tym wypadku warto zainwestować w półprodukty. Najlepiej sprawdzi się kwas hialuronowy lub żel z aloesu.
Od wielu miesięcy szukałam żelu aloesowego o dobrym składzie. Jedynym, który spełnił moje oczekiwania okazał się żel firmy Equilibra. Oprócz czystego żelu aloesowego ma w sobie jeden bezpieczny zagęstnik i trzy naturalne konserwanty.
D) Urozmaicaj pielęgnację! Warto czasem zmieniać kosmetyk, by dostarczyć skórze innych substancji aktywnych, których może w tym czasie bardziej potrzebować. Pamiętaj również o tym, że skóra preferuje całkiem inne kosmetyki latem a inne zimą.
E) Nie drażnij skóry myjąc ją nieodpowiednimi środkami! Pielęgnacja cery i oczyszczanie powinny się uzupełniać, by efekt kuracji nawilżającej był jak najlepszy! Na nic zda się najlepszy krem i picie 2L wody dziennie, jeśli dzień w dzień, rano i wieczorem, drażnimy skórę SLS lub alkoholem. Te substancje sprawiają, że niszczymy warstwę hydrolipidową, która ma na zadanie zapobiegać utracie wody ze skóry! Naruszanie warstwy hydrolipidowej sprawia, że skóra traci wodę a w efekcie nie widzimy efektów stosowanych kremów. Czym w takim razie myć twarz? Absolutnie odstawiamy mydła i żele z SLS! Najlepszą metodą myjącą i przy okazji nawilżającą skórę jest OCM, jednak jeśli jesteś osobą wygodną, możesz wypróbować żel Biolaven lub puder Make Me BIO.
OCM jest metodą dla cierpliwych, jednak efekty jakie przynosi przechodzą najśmielsze oczekiwania!
F) Suplementacja- oprócz wody, warto suplementować również inne substancje. Ciekawą alternatywą jest kuracja młodym jęczmieniem, spiruliną lub chlorellą, które posiadają duże dawki chlorofilu. Dotlenia on komórki, przez co również wpływa na ich nawilżenie. Warto również suplementować zimnotłoczone oleje- sprawiają one, że dostarczamy organizmowi niezbędnych substancji do odbudowy płaszcza lipidowego. Odpowiednia budowa płaszcza lipidowego przyczynia się do braku nadmiernego uciekania wody przez skórę.
Stosując kurację młodym jęczmieniem, skóra jest bardziej promienna, lepiej nawilżona i pojawia się na niej zdecydowanie mniej wyprysków.
Zwracacie uwagę na odpowiedni poziom nawilżenia skóry? Pijecie odpowiednią ilość wody? Czy dodałybyście coś do tej listy?
Pozdrawiam,
Od kilku miesięcy myję twarz olejami - genialne rezultaty :) A po krem z Sylveco będę musiała sięgnąć :)
OdpowiedzUsuńMoja droga fantastyczny artykuł! gratulacje! ;)
OdpowiedzUsuńświetne porady :)
OdpowiedzUsuńPicie wody, to pierwszy krok do sukcesu :)
OdpowiedzUsuńBardzo przydatny, ale przede wszystkim mądry wpis! :)
OdpowiedzUsuńFajnie to ujęłaś, woda, woda u mnie zawsze butla i Sylveco nawilża pięknie buzię :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny artykuł i cudowne produkty :)
OdpowiedzUsuńhttp://anna-and-klaudia.blogspot.com/
Like me on FACEBOOK
Przeczytałam od deski do deski ; )
OdpowiedzUsuńbardzo, bardzo ciekawy post. Większość zasad stosuję sama, ale nie o wszystkim wiedziałam;<
chętnie przeczytam więcej o tym kremie Sylveco:)
Właśnie go testuję, także mam nadzieję, że recenzja pojawi się niebawem ;)
UsuńBardzo dobry wpis :) U mnie nawilzenie to faktycznie podstawa :) Serum nie uzywam, bo jakos nie moge znalezc, ktore by mi podpasowalo. Z kolei po kremie obowiazkowo jeszcze olejek arganowy na noc :)
OdpowiedzUsuńRewelacyjny wpis. Zwróciłaś uwagę chyba na wszystkie aspekty dbania o odpowiedni poziom nawilżenia skóry.Staram się stosować je wszystkie i również dbać o nawilżanie od środka :) Kremy Sylveco kiedyś stosowałam i byłam z nich zadowolona, a od picia młodego jęczmienia namówiła mnie ostatnio mama. Piję go zbyt krótko żeby powiedzieć coś o efektach, ale mam nadzieję, że będę właśnie te o których wspominasz :)
OdpowiedzUsuńMam ten sam młody jęczmień. Wiecznie mam problemy z przesuszaniem się skóry, dlatego staram się ją nawilżać dobrymi kremami i żelem hialuronowym. Będę musiała przemyśleć ten krem Sylveco :)
OdpowiedzUsuńDzięki za kolejny ciekawy wpis! Mam pytanie: jak to jest z serum nawilżającym? W innych wpisach pisałaś, że nie należy go używać za często, a tutaj odnoszę wrażenie, że piszesz o codziennym nakładaniu serum pod krem (czy nawet 2x dziennie?). To samo z żelem aloesowym - czytałam że zawiera kwasy i powinno się go używać raz w tygodniu, a tu jest wymieniony jako serum pod krem, jak to jest? Czy przy cerze odwodnionej warto częściej sięgać po serum nawilżające czy tylko raz tygodniowo? :)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam stosować olej rycynowy na paznokcie, świetnie je wzmacnia. Mam też kremoserum z komórkami macierzystymi z http://www.revitacell.pl/ i jestem z niego bardzo zadowolona. Tylko stosuję go wyłącznie na dzień, bo po lekturze książki Skin Coach zrezygnowałam z nakładania czegokolwiek na twarz na noc.
OdpowiedzUsuń