środa, 2 września 2015

[247.] Wrześniowe "Naturalnie z Pudełka".


Cześć Dziewczyny!

Wczoraj przydreptał do mnie kurier i przyniósł paczuszkę. Najpierw mocno się zdziwiłam, przecież ostatnio nic nie zamawiałam, aż dotarło do mnie, że to nowa paczka "Naturalnie z Pudełka!".

Na wstępie przypomnę Wam bardzo ważną rzecz- nigdy nie brałam udziału w zabawach typu "pudełka-niespodzianki" jednak pierwsze edycje "NzP" bardzo przypadły mi do gustu- postanowiłam więc zamówić pudełko dla siebie. Niestety, bardzo się rozczarowałam i zawiodłam sierpniową edycją, o czym pisałam Wam: KLIK!

Złożyłam zażalenie do firmy i w ramach rekompensaty ekipa "NzP" zgodziła się wysłać mi wrześniowe pudełko. 

Paczuszka, która do mnie dotarła była pognieciona i poplamiona. Mam nadzieję, że nie jest to rodzaj zemsty ze strony ekipy "NzP" a niedopatrzenie kuriera ;).

Kosmetyki, które znalazły się we wrześniowej edycji:


Żel do mycia ciała i włosów, Bio IQ- w składzie posiada dwa detergenty: Sodium Coco-Sulfate oraz glukozyd laurylowy. Glukozyd laurylowy jest bezpiecznym detergentem, natomiast SCS jest łagodniejszą formą SLS, jednak zalicza się do detergentów podrażniających skórę. 

INCI: Aqua, Centaurea Cyanus Flower Water, Sodium Coco-Sulfate, Coco-Glucoside, Glycerin, Sodium Chloride, Sodium PCA, Glyceryl Oleate, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, Parfum, Citric Acid

Posiada w sobie glicerynę, także nie zamierzam stosować tego produktu na włosy- puch byłby gwarantowany. Odradzam również stosować go osobom, które przeszły zabieg keratynowego prostowania włosów, ponieważ zawiera w sobie Sodium Chloride, który wypłukuje keratynę.

Żel ten na pewno przypadnie do gustu mojemu TŻ- w końcu znajdzie pod prysznicem "normalny" kosmetyk. Ostatnio chciał u mnie umyć włosy, a pod prysznicem znalazł: szampon do włosów czerwonych, balsam myjący do włosów i kremowy żel do ciała. Oczywiście umył włosy żelem do ciała, bo uznał, że to najmniejsze zło. A jakie potem miał mięciusie i lśniące włosy! Ewidentnie zasługa oleju rokitnikowego i masła awokado zawartych w kremowym żelu od Sylveco :D.



Kolejnym kosmetykiem, który znalazł się z pudełku jest krem do stóp z organicznym olejem arganowym, Planeta Organica - krem bardzo bogaty w składniki aktywne- już na drugim miejscu w składzie mamy olej arganowy a oprócz niego ekstrakty z liści opuncji i nasion goździkowca.  

INCI: Aqua with infusions of Organic Argania Spinosa Kernel Oil, Opuntia Vulgaris Leaf Extract, Eugenia Caryophyllus (Clove) Seed Extract, Pantenol, Sodium Stearoyl Glutamate, Xanthan Gum, Citric Acid, Benzyl Alcohol, Benzoic Acid, Sorbic Acid, Parfum


Delikatny puder myjący, Make Me, BIO- kosmetyki Make Me BIO zachwycają swoimi składami. Ich puder myjący nie zawiera w sobie w ogóle detergentów, także może mi spasować jako alternatywa dla OCM. Produkt ten zawiera w sobie olejek lawendowy, który zapobiega powstawaniu wyprysków. Tego produktu jestem bardzo ciekawa!

INCI: Kaolin, Avena Sativa (Oat) Meal, Lavandula Angustifolia (Lavender) Flower Oil, Rosa Damascena (Rose) Flower Oil


Truskawkowy peeling, HappyBase- peelingu można używać w dwojaki sposób: dodając do żelu do mycia ciała lub do oleju (producent zaleca macadamia). Zazwyczaj na ciało stosuję peeling kawowy, także powyższy peeling będzie miłą odmianą. Skład bardzo prosty i konkretny, czyli to, co lubię!

INCI: Alumnia, Ribes Nigrum Seed, Fragaria Vesca Seed


Krem do rąk z pomarańczą i rokitnikiem, Lavera- i tutaj mój entuzjazm zderzył się z rzeczywistością. Krem ten zrobiony jest na bazie alkoholowej. Dlatego podziękuję mu, mimo wielu składników aktywnych :). "NzP" znów wcisnęło klientom bubla z alkoholem. Nawet, jeśli ktoś nie zna się na składach kosmetyków, to po zapachu poznałby, że sporo w nim alkoholu. 

INCI: Water (Aqua), Glycine Soja (Soybean) Oil, Glycerin, Alcohol, Cetearyl Alcohol, Myristyl Alcohol, Glyceryl Stearate Citrate, Cellulose, Sodium Lactate, Simmondsia Chinensis (Jojoba) Seed Oil, Hydrogenated Palm Kernel Glycerides, Hydrogenated Palm Glycerides, Xanthan Gum, Hippophae Rhamnoides Fruit Extract, Lauroyl Lysine, Citrus Aurantium Amara (Bitter Orange) Flower Water, Citrus Aurantium Dulcis (Orange) Peel Oil, Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil, Tocopherol, Ascorbyl Palmitate, Fragrance (Parfum), Citral, Geraniol, Limonene, Linalool, Citronellol, Benzyl Benzoate, Farnesol


W Pudełku znalazłam również trzy próbki:
- Bio IQ krem na nic Pure Organic
Aqua, Hamamelis Virginiana Leaf Water, Glycerin, Glyceryl Stearate, Cetearyl Alcohol, Coco-Caprylate/Caprate, Cetyl Alcohol, C10-18 Triglycerides, Propanediol Dicaprylate, Isopropyl Palmitate, Potassium Palmitoyl Hydrolyzed Wheat Protein, Sodium Hyaluronate, Aloe Barbadensis Leaf Extract, Rubus Idaeus Seed Oil, Laminaria Digitata Extract, Crithmum Maritimum Extract, Helianthus Annuus Seed Oil, Tocopherol, Beta-Sitosterol, Squalene, Glyceryl Undecylenate, Sodium Levulinate, Sodium Anisate, Citric Acid, Potassium Sorbate, Parfum, D-Limonene, Linalool, Citral

- Przeciwzmarszczkowy peeling do twarzy, Nacomi 
Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Alumina, Macadamia Ternifolia Seed Oil, Glycerin, Argania Spinosa Kernel Oil, Sunflower Seed Oil, Tocopheryl Acetate, Aqua, Sucrose Laurate, Sclerocarya Birrea Seed Oil, Magnifera Indica Fruit Extract , Parfum, CI 75470, Benzyl Salicylate, Citral, Citronellol, Geraniol, Limonene, Linalool

- Naturalny peeling cukrowy, kawa, Nacomi
Sucrose, Butyrospermum Parkii Butter, Macadamia Oil, Coffea Arabica Seed Powder, Coconut Oil, Tocopheryl Acetate, Parfum

W przypadku kremu na noc, mamy dużo składników aktywnych jednak znajdują się one w większości w końcówce składu INCI. Natomiast oba peelingi od Nacomi mają bardzo ciekawe składy- przyznam, że te kosmetyki kuszą mnie od jakiegoś czasu! Cieszę się, że będę się mogła z nimi wstępnie zapoznać.

Reasumując:
Jestem zadowolona z wrześniowej edycji bardziej, niż z sierpniowej. Mimo felernego kremu do rąk, z alkoholem, uważam, że Pudełko spełnia swoje pierwotne założenia. Jednak była to pierwsza i ostatnia moja przygoda z boxami. Nie chciałabym powtórzyć sytuacji jaka nastąpiła przy zakupie sierpniowego pudełka. Zniechęciła mnie ona do kolejnych zabaw w pudełka-niespodzianki.

Pozdrawiam!
Azime 
 

19 komentarzy:

  1. Fajne pudełko, ciekawa zawartość.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak wiesz pudełek nie lubię, ale to jest całkiem całkiem ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jestem bardzo ciekawa tego pudru myjącego, nawet o czymś takim wcześniej nie czytałam! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. ale fajna zawartość, bardzo mi się podoba, również byłabym z niej zadowolona ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. O widzisz ja uwielbiam boxy ale też kończę z nimi, przynajmniej na jakiś czas.

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie wiedziałam o istnieniu takiego pudełka, a nie ukrywam, że naturalna zawartość bardzo mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wróciłaś do blogowania, to masz troszkę do nadrobienia, to zrozumiałe :D
      Więcej info o tych pudełkach znajdziesz na naturalniezpudelka.pl - zeszłomiesięczna edycja była krótko mówiąc do d***!!! A tym razem całkiem spoko ;)

      Usuń
  7. Bardzo pdooba mi się zawartość

    OdpowiedzUsuń
  8. Miłego testowania :) Kurcze, tyle ostatnio tych pudelek jest.. :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Poza Nacomi i Lavera nie znam tych marek. Samej mnie nie kuszą te typowo kosmetyczne pudełka, ale to wygląda dośc interesująco. Mimo wszystko raczej się na nie nie zdecyduję.

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo fajne pudełko! Podoba mi się :)

    OdpowiedzUsuń
  11. takim pudełkiem nie pogardziłabym!:)
    Sandicious

    OdpowiedzUsuń
  12. Ten puder myjący mnie od dawna już intryguje, daj znać, jak się sprawdza :)

    OdpowiedzUsuń