Cześć Dziewczyny!
Dziś przygotowałam dla Was recenzję apetycznie wyglądającego kosmetyku- muffinki do kąpieli "Różany Ogród" firmy Sweet Bath.
Produkt przykuł moją uwagę nie tylko cudnym wyglądem (o wiele estetyczniejszym, niż w przypadku osławionych Bomb Cosmetics) ale również pięknym zapachem. Nie mogłam przejść obok niej obojętnie, zwłaszcza, że babeczka była zachwalana jako całkowicie naturalna.
Mimo, że osobiście nie jestem fanką wylegiwania się w wannie, postanowiłam przetestować produkt! Jak się sprawdził? Zapraszam do recenzji!
Jak widać na powyższym zdjęciu- babeczka została zakupiona w Mydlarni "Li-La", która ma dwa stoiska- w Katowicach i w Zabrzu. Przyznam, że w żadnym innym stacjonarnym sklepie nie spotkałam się z tymi kosmetykami. Muffinki oraz inne produkty do kąpieli można zakupić na stronie producenta: SWEET BATH
Muffinka składa się z dwóch części- spód
jest solą do kąpieli, natomiast góra służy do wykonywania masażu.
Posiada peelingujące drobinki, dzięki którym skutecznie złuszcza martwy
naskórek.
Jak muffinka sprawdziła się u mnie?
Jedna muffinka powinna wystarczyć na dwa użycia. Jednak zabawa z nią spodobała mi się tak bardzo, że... zużyłam ją całą na raz :). Cała łazienka delikatnie pachniała różą, dzięki czemu kąpiel była ucztą dla zmysłów.
Peelingujący "krem" był natomiast dość ostry, dlatego polecam wykonywanie masażu pod wodą a nie na jedynie wilgotną skórę. Drobinki peelingujące są na tyle mocne, że przy długotrwałym i mocnym masażu zostawiły czerwone ślady na skórze. Mimo tego masaż uważam za niezwykle przyjemny i odprężający, moja gruba skóra lubi konkretne, mocne zdzieraki :).
Po kąpieli wyraźnie odczułam, że skóra jest wygładzona, miękka, odpowiednio nawilżona. Zdecydowanie była przyjemniejsza w dotyku.
Na pierwszym miejscu w składzie mamy sacharozę, która wykazuje właściwości nawilżające. Kolejno mamy:
- wodorowęglan sodu odpowiadający za właściwości musujące muffinki,
- kwas cytrynowy- złuszczanie naskórka,
- sól,
- SLSA- zamiennik SLS, posiada opinię średniodrażniącego,
- składniki aktywne: masło shea, oliwa z oliwek, masło awokado, olej z pestek winogron, olej z migdałów, ekstrakt z róży damasceńskiej,
- sól potasowa kwasu sorbowego- konserwant,
- perfum,
- związki będące jednocześnie konserwantem i zapachem (również mogą wykazywać właściwości drażniące).
Cena: 26 zł/200g
Podsumowanie:
Muffinka jest przyjemnym dodatkiem do kąpieli, jednak przy stosowaniu co jakiś czas. Zbyt częste stosowanie takiej muffinki zapewne zrujnowałoby mnie finansowo :D Myślę jednak, że taki kosmetyk jest świetnym pomysłem na prezent! Przyciąga uwagę i rzeczywiście daje efekt nawilżonej i gładkiej skóry, dzięki dużej ilości składników roślinnych. Jednak produktu nie zaliczyłabym do tych całkowicie naturalnych i bezpiecznych. Alergicy powinni wykonać próbę uczuleniową i to najlepiej dwukrotnie.
Czujecie się skuszone? W ofercie Sweet Bath znajdziecie więcej takich bajerów do kąpieli! Dla każdego coś miłego :)
Pozdrawiam serdecznie a w razie pytań zapraszam do korespondencji,
Azime
wygląda tak apetycznie, że można byłoby ją zjeśc heheh; bardzo fajny dodatek do kąpieli :)
OdpowiedzUsuńale apetyczny ten umilacz :)
OdpowiedzUsuńWygląda słodko, ale cena gorzka ;/
OdpowiedzUsuńCena może nie jest niska, ale raz na jakiś czas warto się rozpieścić :) Wygląda bajecznie!
OdpowiedzUsuńCena jest dosyć spora jak na taką babeczkę, jednak raz na jakiś czas można sobie na to pozwolić :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie umilacze! <3
OdpowiedzUsuńNo nie ja myślałam, że to prawdziwa mufinka :)
OdpowiedzUsuńChcę taką !!! <3 :D
OdpowiedzUsuńWygląda pięknie, szkoda by mi było ją uśmiercać w wodzie :)
OdpowiedzUsuńDora wiadomość Dziewczyny,
OdpowiedzUsuńte babeczki są w Katowicach w supermarkecie "U Belga" - oś Paderewskiego....po 17 zł, lizaki mają po 9zł...
a teraz dam sobie chwilę relaksu :-)) Aha, jest nowość - wiosenna łąka
Miałam tą muffinkę równiez, tylko pomarańczową. I niestety u mnie efekt nie był taki wow. Babeczka słabo nawilżyła skórę, a peeling był twardy jak ze skały i nie dało się go użyć :<
OdpowiedzUsuń