[146.] Moja mieszanka olejów do cery tłustej z tendencją do trądziku.
Witam!
Jeśli czytacie mojego bloga to wiecie, że od jakiegoś czasu stosuję OCM, czyli metodę mycia twarzy olejami. Metoda ta wyjątkowo spasowała mojej kapryśnej, z natury tłustej cerze skłonnej do trądziku i rozszerzonych naczynek.
(Czy jest OCM, jak się za nie zabrać i co jest potrzebne opisałam w poście: KLIK!)
Widząc, jak moja skóra i włosy lubi oleje, zaczęłam stosować nie tylko OCM, ale również na noc nakładać oleje zamiast kremu.
Zaobserwowałam, że zarówno moja cera jak i włosy, preferują różne mieszanki olejów a nie jeden czysty. Dlatego też mieszałam ze sobą różne oleje, metodą prób i błędów wypróbowałam "to i owo" aż w końcu postanowiłam zrobić taką oto mieszankę:
Zmieszałam ze sobą:
- ok. 15 ml oleju arganowego,
- ok. 30 ml oleju z pachnotki,
- ok. 25 ml oleju z wiesiołka,
- ok. 60 ml oleju z czarnuszki.
Dlaczego wybrałam akurat te oleje?
Poza tak prostym faktem, że moja cera po prostu lubi te oleje, skłoniło mnie ich działanie:
Olej arganowy
Właściwości:
- odkażające, przeciwzapalne (polecane przy trądziku!),
- ujędrniające,
- wygładzające,
- przeciwdziała procesom starzenia się skóry (zawiera antyoksydanty, m. in. wit. A i E),
- wspomaga regenerację komórek (działanie rewitalizujące),
- pomocny i przydatny nawet dla skór zmienionych chorobowo: w przebiegu egzem, ostrego trądziku, blizn,
- wycisza cery wrażliwe i naczyniowe,
- łagodzi poparzenia słoneczne.
Olej z pachnotki
Właściwości:
- antyoksydacyjne,
- przeciwzapalne,
- przeciwwirusowe, przeciwbakteryjne (potwierdzone klinicznie skuteczne działanie hamujące rozwój Propionibacterium acnes- bakterii wywołujących trądzik!),
- promieniochronne,
- hipoalergiczne,
- łagodzi cery naczynkowe, wrażliwe i swędzące,
- działa regenerująco (przyspiesza gojenie ran, oparzeń, odmrożeń),
- hamuje rogowacenie ujść gruczołów łojowych (zapobiega zaczopowaniu i powstawaniu zaskórników i ropnych, bolących pryszczy podskórnych),
- wspomaga wytwarzanie kolagenu i elastyny (działanie przeciwzmarszczkowe i redukujące już powstałe zmarszczki),
- polecany dla skór atopowych.
Olej z wiesiołka
Właściwości:
- reguluje pracę gruczołów łojowych,
- wspomaga regenerację komórek,
- łagodzi świąd i podrażnienia,
- poprawia elastyczność skóry,
- zapobiega przebarwieniom,
- mogą go stosować osoby z egzemą, łojotokowym zapaleniem skóry, łuszczycą.
Olej z czarnuszki
Właściwości:
- antyoksydacyjne,
- przeciwbakteryjne, przeciwgrzybiczne, przeciwzapalne,
- reguluje pracę gruczołów łojowych,
- wspomaga regenerację komórek,
- zalecany nawet przy ostrym trądziku, egzemie, grzybicach, alergiach.
Mieszanka ma dość ciemny kolor (ponieważ najwięcej dodałam oleju z czarnuszki a on ma bardzo ciemną barwę), oraz intensywny, korzenny zapach (bardzo spodobał mi się zapach czarnuszki, chociaż wiele osób uważa, że to smrodek ;)). Oleje wlałam do pojemnika z pompką, by ułatwić sobie wydobywanie produktu. Poniższe zdjęcie ilustruje ilość oleju, którą nakładam na całą twarz! Dosłownie odrobina, przy czym cała twarz jest dokładnie pokryta mieszanką olejów. Taką samą ilość nakładam również na szyję i na dekolt.
Ta mieszanka olejów jest tak skomponowana, by częściowo wchłaniała się w skórę a częściowo pozostawiała delikatną warstwę ochronną jakby krem. Mieszankę trzymam w lodówce, obecnie oleje stosuję jedynie na noc (na dzień stosuję lekki krem nagietkowy o którym pisałam Wam tutaj: KLIK!). Rano i wieczorem wykonuję OCM, i do olejów oczyszczających dodaję kilka kropel w/w mieszanki.
(Ilość mieszanki wystarczająca na pokrycie całej twarzy.)
(Barwa mieszanki.)
Jakie efekty zaobserwowałam na swojej skórze:
- zmniejszenie liczby wyprysków,
- zmniejszenie zaczerwienień, wyciszenie gry naczyń krwionośnych,
- gojenie się trudnych do usunięcia pryszczy i zaskórników na brodzie,
- cera jest promienna, zregenerowana, wygląda na wypoczętą, ma wyrównany koloryt,
- buzia jest gładka i przyjemna w dotyku,
- trzeba uzbroić się w cierpliwość- na efekt trzeba poczekać kilka dni.
Mieszanka nie spowodowała rozszerzenia ujść gruczołów łojowych (porów), nie spowodowała wysypu pryszczy ani żadnych odczynów alergicznych.
Taką mieszankę mogę serdecznie polecić osobom borykającym się z cerą tłustą i trądzikową!
A czy Wy stosujecie oleje? Jakie one są? Jakie macie cery?
Chętnie wszystkiego się dowiem! :)
Przekonałam się do olei w zeszłym roku. Lubię stosować je na noc zamiast lub pod krem. Pamiętam, że olej arganowy doprowadził moją trądzikową cerę do stanu idealnego, niestety zmieniłam pielęgnację i problem wrócił. Zazwyczaj stosuję 1 olej np. bardzo lubiłam się z olejem jojoba czy awokado. Olej z nasion dzikiej róży również przypasował mojej problematycznej cerze. Obecnie używam kremu arganowego, a pod niego stosuję olej z nasion dzikiej róży ;) Mam też olej z wiesiołka, ale jeszcze poczeka na swoją kolej. W przyszłości na pewno się skuszę na olej z czarnuszki ;)
OdpowiedzUsuńa się zaczynam na nowo przekonywać do serum i olejów :D.. z czarnuszki będzie następny ^^
OdpowiedzUsuńmi na trądzik pomógł krem z dodatkiem śluzu ze ślimaka . Uważam że jest najlepszy !! :-)Pozdrawiam fajny blog
OdpowiedzUsuńU mnie olej arganowy czasem ląduje na twarzy zamiast kremu. Mam w planach jednak zmianę pielęgnacji i przestawienie się tylko i wyłącznie na oleje. Zobaczymy co z tego wyniknie!
OdpowiedzUsuńwiesiołlowy jest super! słyszałam też wiele dobrego o tym z czarnuszki :)
OdpowiedzUsuńciekawa recenzja!!!! :)
OdpowiedzUsuńKiedy borykałam się z dużym wysypem trądziku używałam olejku z drzewa herbacianego i dawał dobre efekty. Olej z czarnuszki mnie teraz kusi :)
OdpowiedzUsuńJakie stosujesz proporcje olejów w mieszance? Wpis idealny dla mnie :)
OdpowiedzUsuńJakie stosujesz proporcje olejów w mieszance? Wpis idealny dla mnie :)
OdpowiedzUsuńIlości dodawanych olejów masz podane w poście :)
UsuńChyba się skuszę na taką mieszankę, może uspokoi moją trudną i wymagającą cerę! Jak długo jest ważna i czy można ją przechowywać w temperaturze pokojowej, czy trzeba w lodówce?
OdpowiedzUsuńMożna trzymać w łazience, w zacienionym miejscu =) Po ok. 2-3 tygodniach zaczyna śmierdzieć rybką a to znaczy, że najwyższy czas na zmianę =D
UsuńCzy trzymanie w lodówce może jakoś znacząco wydłużyć trwałość mieszanki?
UsuńCzy do tej mieszanki nie ma konieczności dodawania oleju rycynowego?
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się Twój blog, dziękuję za dzielenie się wiedzą:) bardzo mi pomogły Twoje wskazówki dotyczące szczególnie pielęgnacji OCM:)
Olej rycynowy ma, z tego co wiem, właściwości myjące, a to nie jest mieszanka do OCM, tylko do nakładania na noc zamiast kremu.
UsuńDokładnie :D
UsuńŚwietny blog! Dzięki Twoim postom moja cera "ożyła". Może doradziłabyś jaką mieszankę powinnam stosować. Mam cerę naczynkową ( czerwona praktycznie cały czas, a po wysiłku czy zmianach temperatury to już tragedia ), wrażliwą i mieszaną, choć ostatnio bardziej tłustą. Czekam z niecierpliwością na posty dla
OdpowiedzUsuń"naczynkowców" ;)
Mieszankę zrobiłam w innych proporcjach,po półtora mies. muszę stwierdzić,że niestety nie nadaje się dla mojej cery.Zacznę od stosowania olejków solo by wyeliminować sprawcę pogorszenia cery.
OdpowiedzUsuńCzy ta mieszanka polecana jest zamiast kremu czy na krem?
OdpowiedzUsuń