Dzisiejszy post będzie kolejną "pogadanką" :). Tym razem chciałabym Wam powiedzieć co nieco o poprawnym oczyszczaniu twarzy oraz podzielić się z Wami swoimi spostrzeżeniami co do tej czynności. Zapraszam do zaopatrzenia się w kubek aromatycznej herbatki, szczelne owinięcie się w koc oraz poczekajmy, aż kot usadowi się na naszych kolanach. Wszystko gotowe? W takim razie zapraszam na post!
Niestety, rozmawiając z wieloma pacjentkami często powtarzają się pewne podstawowe błędy w oczyszczaniu buzi. Są to przede wszystkim:
1. Oczyszczanie buzi jedynie powierzchownie,
2. Mylenie płynu micelarnego z tonikiem,
3. Brak wiedzy na temat potrzeby stosowania toniku,
4. Używanie mydła.
Prawidłowe oczyszczanie cery jest tak samo ważne (czasami mam ochotę pokusić się o stwierdzenie, że nawet ważniejsze) jak stosowanie odpowiednio dobranego kremu. Dlaczego?
Zanieczyszczona cera charakteryzuje się rozszerzonymi porami, zaskórnikami, wągrami, nierzadko pryszczami, nadmiernym wydzielaniem sebum oraz ziemistym kolorytem. Dlatego też często mylona jest z cerą tłustą. Kluczem do pozbycia się w/w problemów jest dogłębne oczyszczenie skóry, wniknięcie głęboko w rozszerzone ujścia gruczołów łojowych (pory) i "wyciągnięcie" wszystkiego, co tam zalega.
Jak sprawić, żeby dobrze oczyszczać twarz, nie tylko z zewnątrz, nie podrażniając jej przy tym?
Skupmy się najpierw na 3 podstawowych krokach, później troszkę odbiegniemy od tradycyjnych metod oczyszczania twarzy:
Krok pierwszy: DEMAKIJAŻ
Produkt, który używamy- płyn micelarny lub mleczko nałożone na płatek kosmetyczny.
Pierwszym krokiem jest oczyszczenie buzi z makijażu. W tym celu używamy płynu micelarnego (ew. mleczka) a nie toniku. Micele oraz toniki często mylone są ze sobą ze względu na swoją płynną konsystencję. Jednak to micel ma właściwości dobrze rozpuszczające produkty do makijażu, funkcją toników jest wyrównywanie pH. Tonik może nieskutecznie oczyszczać powierzchnię skóry.
Więcej o funkcji toniku w trzecim kroku.
Dlaczego nie powinno się kończyć oczyszczania twarzy na tym etapie? Ponieważ płyn micelarny nie wnika głęboko w pory skóry i nie oczyści skóry dogłębnie. Zadaniem micelu jest jedynie powierzchowne oczyszczenie skóry.
Krok drugi: OCZYSZCZANIE "WŁAŚCIWE"
Produkt, którego używamy- żel do mycia twarzy.
Kiedy już powierzchnia naszej skóry została oczyszczona, pory są odsłonięte i możemy przejść do ich oczyszczenia. W tym celu stosujemy żel do mycia twarzy- szczególnie serdecznie polecam żele, które nie posiadają w sobie SLS lecz glukozyd laurylowy- jest to detergent, który stosowany jest w produktach do kąpieli dla niemowląt i dzieci. Kiepsko się pieni (nie znaczy to, że źle oczyszcza!), jednak nie będzie podrażniał cer suchych, odwodnionych, wrażliwych czy dojrzałych. Dodatkowo łagodny detergent nie będzie pobudzał gruczołów łojowych do zwiększenia produkcji sebum (niezwykle ważne w przypadku cer tłustych i trądzikowych).
Krok trzeci: TONIZOWANIE (tzn. WYRÓWNYWANIE pH SKÓRY)
Produkt, którego używamy- tonik.
Każdy detergent, który stosujemy na skórę, będzie zaburzał nasze pH. Mydło czyni to w bardzo inwazyjny sposób, SLSy mniej, glukozyd laurylowy najmniej, ale jednak zaburza.
Nasza skóra w żaden sposób nie sygnalizuje nam jawnie, że jej pH nie jest w normie. Nie jest przesuszona czy zaczerwieniona. Dopiero gdybyśmy popatrzyły pod mikroskopem na naszą skórę, zauważyłybyśmy różnicę...
Lekko kwaśne pH powierzchni naszej skóry jest pewnego rodzaju zabezpieczeniem przed nadmiernym namnażaniem się drobnoustrojów, które normalnie bytują na naszej skórze. W momencie, gdy nasze pH zaczyna skłaniać się ku obojętnemu lub lekko zasadowemu, doprowadzamy do wzmożonego rozwoju drobnoustrojów na naszej twarzy.
Należy pamiętać, że na naszej skórze zawsze bytuje bakteria Propionibacterium acnes, która w nadmiernej ilości powoduje trądzik. Zaburzone pH często prowadzi do wzmożonego wysypu pryszczy. Jeśli jednak mamy skórę, która nie boryka się z trądzikiem, wyrównywanie pH również jest ważne. W przypadku zadrapań lub ranek na twarzy może dojść do nadkażenia, ranka może się gorzej goić i pozostawiać przebarwienie po zabliźnieniu.
Osoby często przebywające w szpitalach są narażone na kontakt z gronkowcem złocistym a jego przedostanie się do ustroju wiąże się z wieloma bardzo nieprzyjemnymi komplikacjami zdrowotnymi.
Funkcją toniku jest przywracanie odpowiedniego pH skóry po to, by mogła sama bronić się przed drobnoustrojami. Ten niewielki krok, tak często pomijany, jest niezwykle ważny w prewencji przykrych dolegliwości dermatologicznych czy przewlekłego trądziku. Dodatkowo tonik będzie usprawniał przenikanie substancji aktywnych w kremie, który później nakładamy na twarz.
Dopiero po wykonaniu tych trzech kroków mamy pewność, że nasza skóra jest odpowiednio oczyszczona. Oczyszczona skóra nie tylko nie boryka się z zaskórnikami czy rozszerzonymi porami, ale przede wszystkim ma promienny koloryt i lepiej wchłania w siebie substancje aktywne zawarte w kosmetykach.
Kilka pytań, które często słyszę od Pacjentek, a które mogą nurtować i Was:
Czy muszę wykonywać demakijaż płynem micelarnym, nie mogę od razu użyć żelu do mycia twarzy?
Nie jestem zwolenniczką tej metody, ponieważ żel w połączeniu z resztkami makijażu tworzy zawiesinę, która uniemożliwia wniknięcie żelu w głębokie warstwy skóry.
Czy nie mogę dwukrotnie użyć żelu do mycia twarzy- najpierw do demakijażu, później do "dogłębnego" oczyszczenia?
Również nie polecam tej metody, ponieważ zawarty w większości kosmetyków do mycia detergent (SLS) jest zazwyczaj i tak zbyt mocny do jednokrotnego oczyszczenia a co dopiero do dwukrotnego. W przypadku glukozydu laurylowego obawiam się, że jego podwójna dawka mogłaby również być zbyt mocna dla skóry.
A co, jeśli po umyciu twarzy żelem, nawet łagodnym, występuje u mnie uczucie "ściągania" skóry, mam wrażenie, jakby skóra miała "pęknąć"?
W takim wypadku polecam wypróbowanie Arnikowego Mleczka Oczyszczającego firmy Sylveco. Dlaczego polecam mleczko akurat tej firmy? Ponieważ nie posiada w sobie żadnych detergentów, więc w ogóle nie daje uczucia "ściągania" buzi. W ogóle nie podrażnia skóry, nawet jeśli dostanie się do oczu- nie szczypie. Substancją w tym produkcie, która ma na zadaniu oczyszczać skórę jest olej rycynowy (jest to jeden z niewielu olei o właściwościach oczyszczających a przy tym jak każdy olej, delikatnie natłuszcza i pielęgnuje skórę). Oczyszczające właściwości oleju rycynowego znajdują zastosowanie również w OCM, o którym za chwilkę opowiem.
Więcej o samym Arnikowym Mleczku Oczyszczającym od Sylveco oraz sposób, w jaki polecam jego stosowanie w notce: KLIK!
Co to jest OCM?
OCM jest to oczyszczanie twarzy za pomocą olejów. Sposób ten jest spopularyzowany szczególnie w Azji. Azjaci całkiem inaczej podchodzą do tematu oczyszczania twarzy, poświęcają mu na prawdę sporo czasu.
Metoda ta sprawdza się przy każdym rodzaju cery. O ile w przypadku cer suchych czy normalnych sprawa jest oczywista, o tyle osoby z cerami tłustymi oraz mieszanymi obawiają się nadmiernego przetłuszczania buzi. Nic bardziej mylnego!
OCM pozwala na dokładne oczyszczenie twarzy bez naruszania jej ochronnej warstwy hydrolipidowej. Często nadmierny wysyp pryszczy oraz błyszczenie cery jest spowodowane zbyt mocnym oczyszczaniem i matowieniem twarzy. Dlaczego?
Właścicielki tłustych cer mają prawidłowo pracujące gruczoły łojowe. Prawidłowo, lecz nadmiernie. Kiedy oczyszczamy twarz nie tylko z nadmiaru sebum ale również z ochronnej warstwy hydrolipidowej sprawiamy, że skóra traci swoją naturalną, fizyczną barierę przed czynnikami zewnętrznymi jak wiatr, mróz, pył czy drobnoustroje. Gruczoły łojowe od razu biorą się do pracy i wytwarzają jeszcze więcej łoju, by zapobiegać- wg nich obcemu- czynnikowi, który powoduje całkowite odsłonięcie skóry. W ten sposób często same sobie szkodzimy stosując kosmetyki z coraz mocniejszymi detergentami, kwasami, alkoholem czy zbyt często stosując peeling. A gruczoły łojowe i tak wytwarzają więcej i więcej sebum. Efekt? Zaraz po umyciu buzia jest matowa a pory ściągnięte, natomiast już po godzinie mocno się świecimy na nasz nos jest usiany rozszerzonymi porami. Błędne koło...
Żeby wyrwać się z tego koła i unormować pracę gruczołów łojowych warto jest zastosować OCM. Zazwyczaj gruczoły łojowe przy pierwszym zetknięciu z tak delikatnym, jednak dogłębnym oczyszczaniu "nie rozumieją" zaistniałej sytuacji i nadal pracują na "wysokich obrotach". Dlatego przez pierwszy tydzień przy stosowaniu OCM może wystąpić nadmierny wysyp pryszczy, jednak efekt ten stopniowo zanika dając w końcu obraz zmatowionej i pięknej cery. Często mówi się, że przez ten pierwszy tydzień "skóra oczyszcza się" i stąd nadmierny trądzik. Jednak trądzik to nie jakieś banieczki ukryte głęboko w skórze, które wychodzą wraz z nowymi komórkami naskórka ;) To naturalna reakcja gruczołów łojowych, które jeszcze "nie nacisnęły hamulca".
Najprostsza i najbardziej uniwersalna mieszanka do OCM. Więcej info poniżej lub w linku: KLIK!
Jak wykonać mieszankę olejów do OCM?
W tym celu musimy zmieszać ze sobą olej oczyszczający (rycynowy), olej bazowy oraz olej odpowiednio przeznaczony do naszej cery (np. cerom suchym dobrze zrobi oliwa z oliwek, dojrzałym olej z zarodków pszenicy, trądzikowym i tłustym z pachnotki, czarnuszki czy wiesiołka).
Więcej o całym sposobie OCM, w jakich proporcjach mieszać oleje, jak przygotować najprostszą i najbardziej uniwersalną mieszankę oraz w jaki sposób zmywać oleje napisałam w całkiem osobnym poście: KLIK!
Dlaczego powinnyśmy wystrzegać się mydeł?
Mydło jest takim wytworem chemicznym, który zawsze ma mocno zasadowe pH. Łatwo się więc domyślić, że w starciu skóry o lekko kwaśnym pH z mydłem, nasza skóra zacznie mieć problemy z utrzymaniem odpowiedniego poziomu pH. Więcej o skutkach zaburzonego pH pisałam Wam już przy tonizowaniu. Niestety, w przypadku mydeł sprawa wygląda o tyle beznadziejnie, że nawet stosowanie toniku po umyciu twarzy, nie przyniesie zadowalających rezultatów. Mydła są zbyt mocne dla naszej skóry.
Drugą niedogodnością związaną ze stosowaniem mydeł jest fakt, że mocno przesuszają one skórę. Jednak z tym problemem producenci radzą sobie lepiej lub gorzej, dodając do mydeł oleje lub ekstrakty roślinne, które mają zapobiegać nadmiernemu przesuszeniu skóry.
Więcej o szkodliwości mydeł przeczytacie w poświęconej temu tematowi notce: KLIK
Więcej o szkodliwości mydeł przeczytacie w poświęconej temu tematowi notce: KLIK
I to byłoby na tyle, jeśli chodzi o dzisiejszą notkę :) Mam nadzieję, że udało mi się rozwiać chociaż część z Waszych pytań i wyjaśnić, dlaczego powinnyśmy poświęcać więcej uwagi oczyszczaniu buzi. Wiele osób narzeka: "Czy muszę stosować aż tyle produktów? Tak dużo czasu muszę temu poświęcać?"- jednak nie ma drogi na skróty w walce o piękną cerę. Bądźmy szczere- nie istnieje produkt, który dobrze i łagodnie oczyści cerę a przy tym będzie ją pielęgnował i nie alergizował. Inwestując w kosmetyki do oczyszczania skóry oraz poświęcając swój czas, zyskujemy piękną, promienną cerę bez żadnych niedoskonałości :).
Posty powiązane, które mogą Was zainteresować:
4. Podsumowanie roku oczyszczania twarzy metodą OCM
5. Dlaczego mydło jest szkodliwe?
6. SLS, SLES i pochodne- dlaczego powinnyśmy unikać?
5. Dlaczego mydło jest szkodliwe?
6. SLS, SLES i pochodne- dlaczego powinnyśmy unikać?
W razie pytań, zapraszam do korespondencji!
Pozdrawiam!
Stosuj oleje, będziesz mieć uśmiech jak Pani na zdjęciu :P
OdpowiedzUsuńBardzo mądry post,jak zawsze poprawny merytorycznie i ciekawy. :) Choć osobiście nie odkryłam w nim nic nowego i należę do grona uswiadomionych szczęśliwców, to i raj bardzo miło się czytało i na pewno ktoś mniej zaznajomiony w temacie wyniesie z artykułu masę przydatnych informacji. :) Co do mleczka z sylveco: uwielbiam! :)
OdpowiedzUsuńPopieram kolezanke wyzej, dokladnie w Twoich wpisach gdy je czytam zawsze widze logike, niektore kobiety piszac notki o pielegnacji daja tylko po sobie poznac ze sie pchaja z motyka na slonce. Co prawda nie bylabym tak bardzo na anty dla sls, bo ostatnio przez blogi przetocYla sie fala krytyki dot sls tak jak kiedys bylo z parabenami, choc kiedys tez negatywnie sie o nich wypowiadalam bo zrobilam sobie taki challenge przez miesiac bez sls i porownalam stan skory ktory byl w troche lepszym stanie,ale teraz zmienilam zel i jest ok. Kiedys znacznie wiecej czasu poswiecalam cerze ,demakijaz to byl prawdziwy rytual mleczko wiesiolkowe micel woda termalna krem i krem pod oczy... teraz przy dziecku moje kosmetyki sa ograniczone do absolutnego minimum...takie zycie... a co do marki sylveco mialam probke kremu bo tesciowa przyniosla mi z apteki w ramach zapoznawczych z nowa marka i bardzo mi sievpodobal, w skladzie mial olej z nasion slonecznika ktory rewelacyjnie dziala na cere mieszana i tlusta. Ale nie moglam go dostac nigdzie.
UsuńBardzo przydatny post! Sama się paru rzeczy dowiedziałam. Mam ten tonik Ziajki i moim zdaniem jest bardzo dobry i tani. Nie wyobrażam sobie nie używać toników! U mnie żel, tonik i krem to podstawa.
OdpowiedzUsuńoczyszczanie, tonizacja i nawilżanie to najważniejsze etapy pielęgnacji ;)
OdpowiedzUsuńBardzo przydatny post, dotrwaliśmy do końca.
OdpowiedzUsuńCzujemy się zachęceni do oczyszczania twarzy olejami.
Nie wiedziałam ,że oczyszczanie twarzy jest aż tak ważne!!
OdpowiedzUsuńSuper artykuł, przydał się! Mam nadzieję, że będą efekty, polecam jeszcze: http://www.kreatywna.pl/uroda/oczyszczanie-cery-co-powinnas-wiedziec/
OdpowiedzUsuńRzetelne kompendium na temat oczyszczania skóry :) Super, że pokazujesz różne metody oczyszczania, i od razu w artykule odpowiadasz na typowe pytania, dzięki czemu jest to bardziej czytelne niż gdybyś odpisywała w komentarzach. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńChyba w końcu wypróbuję metodę OCM :)
OdpowiedzUsuńHey :) bardzo ciekawy post.mam pytanie,czy jesli nie maluje sie,jedyne,co nakladam na buzie,to krem,czy rowniez nie wystarczy do oczyszczenia plyn micelarny?
OdpowiedzUsuńStosowanie płynu micelarnego w ogóle nie ma sensu- płyn micelarny służy do zmywania makijażu, oczyszczania powierzchni skóry. Natomiast każdą skórę- również taką, na którą nie nakładamy makijażu, trzeba oczyścić dogłębnie. Poprzez oczyszczanie dogłębne mam na myśli oczyszczenie porów. Nasza skóra produkuje sebum, którego nadmiaru należy się pozbyć. Przecieranie twarzy jedynie płynem micelarnym nie spowoduje oczyszczenia porów- do tego niezbędny jest masaż, a więc użycie żelu lub olejków, mleczka. Podczas stosowania samego płynu micelarnego pory nie zostają oczyszczone co sprawia, że są rozszerzone, pojawiają się zaskórniki i wypryski. Skóra ma ziemisty koloryt i nie chłonie odpowiednio substancji aktywnych, co wpływa na niedostateczne nawilżenie skóry.
UsuńDlatego zamiast micela, polecam Ci wypróbować żel (oczywiście bez SLS :)), OCM, mycie twarzy glinką lub mleczko:)
Pozdrawiam :)
Dziekuje bardzo!zmieniam to natychmiast.a dziwililam sie skad te zaskorniki..nie chcialam przesuszac skory woda,dlatego nie uzywalam zelu,myslac,ze micelarny da rade.pozdrawiam :)))
UsuńMam cerę mieszaną/ tłustą. Stosowałam OCM i zauważyłam poprawę skóry, jednak olej rycynowy zapychał mi pory.... i nie mogłam znależc odpowiedniej mieszanki olejów. Dlatego zrezygnowałam z tej metody. Teraz musze kupić tonik, bo do tej pory go nie uzywałam. a podczas mycia twarzy zelem używam silikonowej szczoteczki i wągry oraz zaskórniki już nie sa problemem:) Występują tylko sporadycznie:)
OdpowiedzUsuńHej Azime, ciekawy post, tylko wyłapałam jeden błąd ^^
OdpowiedzUsuń"OCM jest to oczyszczanie twarzy za pomocą olejów. Sposób ten jest spopularyzowany szczególnie w Azji. Azjaci całkiem inaczej podchodzą do tematu oczyszczania twarzy, poświęcają mu na prawdę sporo czasu." *Naprawdę
Ps: Do czego mogę zużyć hydrolat szałwiowy, który nie sprawdził się jako tonik? (uczulił) Trochę boję się nim rozrabiać maseczki z glinek...
O, dziękuję za poprawę! :D
UsuńJeśli Cię uczulił, to odstaw całkowicie- niezależnie od miejsca na skórze, będzie ona reagowała podrażnieniem =(
wow! Wreszcie zostało mi dobrze i jasno wytłumaczone jak należy dbać o cerę:) Dzięki wielkie za ten wpis!:)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że post okazał się pomocnym :D
UsuńCzy mogę stosować żel z peelingiem jako drugi etap oczyszczania?
OdpowiedzUsuńByle nie codziennie: http://www.kosmetologia-naturalnie.pl/2016/10/377-kompendium-wiedzy-na-temat.html =)
UsuńPolecono mi żel z peelingiem do codziennej pielęgnacji... Co w takim razie mogę używać do codziennego oczyszczania twarzy?
UsuńZel, ale bez drobinek peelingujących, emulsję, piankę, mleczko lub glinkę :) Pamiętaj, by kosmetyk, który wybierzesz nie dawał uczucia ściągnięcia skóry ;)
UsuńA czy żel z Vianka ten enzymatyczny nadaje się do codziennego użycia?
UsuńZa każdym razem gdy przeglądam jakieś blogi widzę inne opinie na temat OCM.. sama już nie wiem czy to dobry czy zły sposób. Przez kilka miesięcy sama stosowałam tę metodę jednak wciąż miałam trądzik, używałam olej kokosowy i możliwe, że zapychał mi pory.
OdpowiedzUsuńOczyszczanie olejami powinno więc występować w kolejności: demakijaż, oczyszczanie olejkiem, tonik i krem?
OCM to metoda, która wymaga czasu, techniki i precyzji. Jeśli wykonujemy ją niedokładnie, przynosi więcej szkody niż pożytku. W dodatku na wielu blogach można przeczytać "zalecenia" by po OCM stosować żel albo- o zgrozo- mydło. To działanie wyklucza sens całej metody OCM, która ma służyć odstawieniu środków powierzchniowo-czynnych (detergentów).
UsuńJeśli zamierzasz oczyszczać twarz metodą OCM, to tutaj cały obszerny wpis, jak się za to zabrać i jakich efektów się spodziewać: http://www.kosmetologia-naturalnie.pl/2015/07/230-moj-rok-z-ocm-podsumowanie.html
Dziękuję za cenne porady. Od dziś zacznę regularnie czytać Twojego bloga :)
UsuńBardzo się cieszę, że udało mi się "zarazić Cię" naturalną pielęgnacją :D
UsuńKopalnia wiedzy :) dopiero poznałam Twój blog a już jest moim ulubionym :)
OdpowiedzUsuńpowiedz mi tylko co myślisz na temat mydła Aleppo raz na jakiś czas do mycia twarzy tłustej? :)
Nie polecam mydeł w kostce, nawet Aleppo =(
UsuńPoświęciłam im cały artykuł, myślę, że Cię zainteresuje: http://www.kosmetologia-naturalnie.pl/2015/08/235-dlaczego-powinnismy-unikac-myda.html
Bardzo ciekawy artykuł:) mam cerę mieszaną i wrażliwą. Oczyszczanie twarzy zawsze zaczynałam najpierw od zmycia makijażu żelem/mydłem, a dopiero później oczyszczalam twarz płynem micelarnym, żeby zmyć ewentualne pozostałości. Czy to jest całkowicie błędne podejście?:)
OdpowiedzUsuńAbsolutnie :) W taki sposób nawet nie byłaś dokładnie twarzy- żel tworzył na skórze zawiesinę kosmetyków kolorowych, która uniemożliwiała oczyszczenie dogłębne skóry. Późniejsze przetarcie skóry micelem było bezcelowe- micel nie oczyści porów.
UsuńNajpierw micel, żeby pozbyć się tego, co mamy na skórze, potem żel, by móc oczyścić dogłębnie pory :)
Bardzo trafny tytuł, oczyszczanie twarzy jest zupełnie niedocenione przez wiele kobiet i tak też było do niedawna ze mną. Przyznam, że niełatwo było mi się przekonać do zakupu 3 kosmetyków zamiast 1 oraz wydłużenia samego procesu nazwijmy to "zmywania makijażu". Twoje wpisy zaczęły otwierać mi oczy, a dermokonsultacje z marki Sylveco były już tym co mnie już ostatecznie pchnęło do zakupów. Szczerze mówiąc na chwilę obecną jeśli przypatrzeć się dokładnie twarzy, to skrócenie drogi do jednego produktu jakim w moim przypadku był micel było niezwykle niehigieniczne, ilość sebum przed i po potrafi przytłoczyć. W dodatku mam wrażenie, że cera nie jest już szara, a nabrała zdrowego kolorku. Z zatkanymi porami też jest już nieco lepiej, ale liczę na jeszcze większe efekty. Także serdeczne podziękowania :) Dobrze, że jest ktoś kto otwarcie walczy z mitami popularnymi w hasłach reklamowych. Dominika
OdpowiedzUsuńBardzo Ci dziękuję za tę opinię, to dla mnie duża motywacja do dalszego pisania!
UsuńJesteś dopiero na początku naturalnej pielęgnacji cery, także z ręką na sercu powiem- efekty będą tylko lepsze! Przekonasz się sama ;)
Pozdrawiam serdecznie!
Aga
Czy to arnikowe mleczko wystarczy do oczyszczania twarzy, biorąc pod uwagę brak detergentów? Mam normalną, trochę wrażliwą cerę, ale po każdym żelu mam uczucie ściągnięcia i jakby lekkiego wysuszenia. Bardzo nie lubię tego uczucia, dlatego szukam innej opcji, która tym samym dobrze oczyści twarz, bo gdy jest inaczej, to cera robi się poszarzała i pojawiają się zaskórniki. Dodam, że nie używam makijażu, ale nakładam codziennie filtr przeciwsłoneczny. Czego używać?
OdpowiedzUsuńTo mleczko skutecznie oczyszcza dzięki zawartości oleju rycynowego, jednak pozostawia tłustą powłokę. Jeśli chciałabyś jakieś mleczko, to przyjrzyj się tym: http://www.kosmetologia-naturalnie.pl/2016/10/373-mleczka-kosmetyczne-jak-uzywac-dla.html
UsuńJa natomiast mogłabym polecić Ci pianki Eco Laboratorie: http://www.kosmetologia-naturalnie.pl/2017/04/426-porownanie-pianek-marki-eco.html
mycie twarzy białą glinką: http://www.kosmetologia-naturalnie.pl/2015/12/295-mycie-twarzy-glinka-kolejny-sposob.html
lub emulsje Vianek =)
Hej;)
OdpowiedzUsuńPrzechodzę kurację Izotekiem ,chciałabym zacząć stosować kosmetyki które poleciłaś z firmy Solveco , jak myślisz, poczekać do końca kuracji czy zacząć już teraz ( jestem w połowie)??
Gdzie można dostać te kosmetyki w miarę przystępnej cenie? Od zawsze miałam czarne zaskórniki i nigdy nie mogłam sie ich pozbyć , po przeczytaniu twojego posta myślę, że moja pielęgnacja jest straszna ...
Dzięki za cenne rady.
Pozdrawiam :)
Droga Autorko,
OdpowiedzUsuńdzisiaj po raz pierwszy trafiłam na twój blog - serdeczne dzięki za tyle wartościowych treści. Uważnie czytam posty o oczyszczaniu twarzy i zastanawiam się nad jednym: czy te wszystkie etapy oczyszczania są potrzebne także osobom, które na co dzień nie noszą makijażu? Co jest niezbędne w codziennym oczyszczaniu skóry, z której nie trzeba zmywać podkładu itp.? Pozdrawiam ciepło, będę bardzo wdzięczna za wskazówki!
Marta
Ja też się nad tym zastanawiam, ale wydaje się, że wystarczy pominąć krok z micelem i przejść od razu do żelu a potem tonizacji. Agnieszko, czy dobrze rozumiem?
UsuńJustyna
Hej, bardzo przydatny i jasno napisany artykuł. Mam tylko jedno pytanie - jeśli oczyszczamy skórę metodą OCM, to musimy później użyć jeszcze żelu i toniku? Z góry dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam :).
OdpowiedzUsuńA co z glinkami? Mozna uzywac zamiast zelu czy przed albo po?
OdpowiedzUsuńSuper wpis, wiele z niego wyniosłam. Mam jedno pytanie, czy mogę użyc hydrolatu zamiast toniku?
OdpowiedzUsuńCzy pianka domycia twarzy z ecolabu, mimo ze nie posiada glukozydu laurylowego,jest lagodna inie zaszkodzi cerze tłustej?
OdpowiedzUsuńCześć Agnieszka!
OdpowiedzUsuńWidziałam na youtube, że już nie polecasz gąbki celulozowej do oczyszczania, tylko jednorazowe bawełniane ściereczki. Nie mieszkam w Polsce i trudno mi je znaleźć. Czy płatki kosmetyczne też się do tego nadadzą? Pozdrawiam!
A czy można zamiast mleczka i toniki użyć do mycia żelu do ciała dla dzieci bez Sls?
OdpowiedzUsuń